koleżanka została prostytutką...

Wbiło mnie w ziemie po prostu. Znajoma którą znam od lat przyznała mi się że od ok. 4 miesięcy puszcza się za pieniądze ;/ Nie wiem co robić , utrzymywałybyście kontakt z taką osobą?

a czemu nie? jakby krzywde komus robiła....

codzień bym do niej latał !

No coż - może to byc szok, ale po co zrywać znajomość? Każdy jest kowalem swojego losu, ale jeśli nie ma to destrukcyjnego wpływu na twoje życie, to po co wrzucać w kibel kogos kogo się zna szmat czasu. A fakt, że Ci to powiedziała, to najwyraźniej Ci ufa. Przeciez ty sama się prostytuować nie musisz. Ja kiedyś zadawałem się z hostessą, ktora też się od czasu do czasu potrafila puścić za pieniądze, byliśmy jak kumple od piwa - i w sumie ciekawie się rozmawiało, bo opowiadała mi jak to wygląda od drugiej strony.

mam taką koleżankę. nie jest to dla mnie problem , bo liczy się człowieka nie zawód. trudno czasem okoliczności życiowe zmuszają. nie oceniajmy

jak to od drugiej strony? po prostu nie potrafie sobie tego wyobrazic jak można i dlaczego ona to robi

niszczy sobie życie dziewczyna ledwo 20 lat skończone :/

Moze podasz jakis kontakt do niej 20 lat brzmi zachecajaco

brak slow. jedyne co probuje zrobic to zeby przestala, jak nie przestanie to nie wiem

A co Ci to przeszkadza, potraktuj to jak kolejny nowy temat do rozmowy. Życie nie jest ani czarne ani białe. A tak z ciekawości - ile lat ma koleżanka i Ty ?

20/21. czarno biale nie jest ale to jest cos strasznego nie mozna tego od tak akceptowac

Z pewnością to nie jest ścieżka, którą sam bym podążał i odradzał to każdej kobiecie. Ale nie jestem umoralniającym typem - po upewnieniu się, ze nie nie wynika to z jakiś spraw życiowych czy tragedii, ale jest to świadomy i przemyslany wybor, odpuszczam i pozwalam sobie na pogawędki.

Powodzenia i tyle !

i oczywiście nie musisz tego akceptować. a swoją drogą zdziwiłabyś się ile dziewczyn ma w swoim życiu epizody płatnej miłości... takie czasy, rynsztok, zgadzam sie, ale moralnośc przesunęła się znacznie dalej, teraz takie osoby sa uważane za postępowe, wyzwolone o nieograniczonych horyzontach :) Dlatego tak jak pisałem, przestałem kogokolwiek umoralniać i nakłaniać do zmiany, raczej słucham jak ciekawą anegdotkę, bo w sumie temat jest wciągający

i ja sluchalam, sama by tego nie ukryla nie wiadomo ile czasu, bo duzo "pracuje" i tak by jakos wyszlo w koncu zaślepily ją pieniądze i to jest przykre

A jakie sa twoje granice? Chcesz z nią trzymać kontakt? Wiesz moze byc tak ze ona chce cie zwerbować, ze zbajdzie sobie koleżanki po fachu i ty bidulko ze swoja marna kasa nie będziesz juz fajna kol. Ale szczerze-? Cos trzeba miec aby sie puszczać. Sorry to nie robota dla każdej.

trzymac kontakt, ona byla moja nie jakas super kolezanka ale znajoma dosc dobrą, sama juz nie wiem. tego tez sie obawiam ze jej odbije od tego, a jestem pewna ze kiedys pozaluje tej decyzji teraz zarabia w godzine wiecej niz ja przez 2 dni ciezkiej pracy.

Ale ona to robi bo jest biedna, czy żeby mieć lepsze kosmetyki i ubrania znanych marek?

nie jest biedna, normalna raczej- jeszcze w zasadzie na utrzymaniu rodziny troche

Jest luksusową prostytutką? Pracuje w agencji? Kim są jej klienci?

A rodzice wiedzą o tym? Jak się tłumaczy skąd ma kasę?

wszystko, podobno odbywa sie w jej mieszkaniu i nic wiecej

Jest poprostu głupia. Bedzie tego żałować. A ty haruj te 2 dni- tak robia normalne dziewczyny. Sorry ale trzeba sie szanować. Takie jazdy...

rodzicow czesto nie widuje bo studiuje troche od domu, nie musiala sie z niczego tlumaczyc

głupia? przynajmniej zarobi porządnie

nie ma to jak podejscie zdrowe

prostytucja ryje psychę, ona jeszcze tego nie rozumie... Poza tym duża ilość partnerów seksualnych znacznie podwyższa ryzyko zachowania na wiele rodzajów raka.

komu by nie ryła zarabiając kilkanaście tys zł miesiecznie w ten sposob