Dosyć nietypowe zachowanie

Cześć, jestem ze swoją dziewczyną prawie 2 lat i jak w każdym związku są jakieś wzloty i upadki. Teraz mamy taki upadek (dosłownie). Dwa dni temu zleciałem niefortunnie ze schodów uszkadzając sobie kostkę, muszę teraz łazić w ortezie,smarować nogę maśćmi, brać zastrzyki przeciwzakrzepowe i po prostu jej nie nadwyrężać żeby wszytko się dobrze zagoiło. Każdy się spodziewa, że wtedy jego luba będzie chociaż miła (nie mówię o skakaniu wokół mnie), ale że będzie miła albo po prostu normalna! Niestety nie w tym wypadku. Zaczyna wariowac, nienawidzić, zrywać, wyzywać i gadać, że nie potrzebuje żadnych leków i ortez. Po prostu wpada w szał i mówi, że się zabije, że ją niszcze i jestem okropnym potworem. Dlatego, że jadąc do niej na schodach się wypieprzyłem...Co ja mam robić? Były już takie sytuacje, ale nigdy nie chodziło o moje zdrowie, to mnie naprawdę wkurza, bo ją kocham ale chcę też być w 100% zdrowym człowiekiem. Zapomniałem nadmienić, każe mi jechać do siebie (30km) i potem z przystanku z kilometr lub dwa z chorą nogą pod jej dom. Mam 17lat a ona 15, wiem że to bardzo mało i jesteśmy jeszcze szczeniaki, ale martwi mnie to grożenie samobójstwem. Zadzwoniłem do jej mamy i powiedziałem co robi i żeby zainterweniowała, ale to jeszcze chyba pogorszyło jej stan bo zaczęła szaleć jak opętana i rzucać swoim sprzętem komputerowym, który niegdyś był tak przez nią uwielbiany, że chociaż piórkiem tknąć go nie można...

Twoja dziewczyna powinna udac sie do psychologa/psychiatry. Z jej osobowoscia jest cos daleko nie halo. Tak sie nie zachowuje zaden normalny czlowiek. Czy ona od malego takie szopki odstawia? Czy jej dziecinstwo bylo /jest :) normalne?

Czasem jej się zdarzy odwalić różne krzywe akcje bez jakiegoś powodu. Chociażby jej nie odpowiada, że nie mam ochoty aktualnie grać, jestem zmęczony i chcę iść spać albo że nie mam ochoty cały dzień gadać przez telefon, ale znosiłem te niedogodności i próbowałem ją jakoś uszczęśliwić w ten sposób. Nie miała chyba żadnych problemów z rodziną, dosyć normalana rodzina, tyle że mama po rozwodzie

Jak dla mnie to twoja dziewczyna ma zaburzona osobowosc. To juz nie szalenstwo, to raczej obciach jak ona sie zachowuje. Nie tlumacz jej bo to nie jest normalne co ona odwala. Idz na dystans i zobaczysz jak sie bedzie zachowywac. A jesli bedzie cie pytac o cos to powiedz jej, ze nie jestes gotowy aby nadal znosic jej z******te kaprysy. Wykonczy tym i siebie i ciebie.