Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość montella

Co jest nie tak??!

Polecane posty

Gość montella

Zacznę od początku. Poznałam chłopaka. Spotykaliśmy się jakiś miesiąc, jak to mówiliśmy - znamy się krótko ale intensywnie. Było cudownie. Bardzo się starał, widać było, że mu zależy, ogólnie wszystko pięknie, ładnie ale od września jest na erasmusie. Nasz kontakt się znacznie ochłodził. Przed wyjazdem obiecywaliśmy sobie, że będziemy mieć siebie 'z tyłu głowy', ale nie było żadnych deklaracji, bo stwierdziliśmy, że to jednak za szybko. On mówił, że raczej żadna dziewczyna nie wejdzie w gre, jedynie może po prostu to uczucie 'przeminąć z wiatrem'...Zapewniał, że będziemy mieć kontakt. Ograniczony ale będziemy mieć. (co prawda ogranicza się tylko i wyłącznie do smsów. Ja mówiłam mu, że nie będę mu się narzucać, jak będzie chciał to się odezwie. No i tu zaczyna się problem. Na początku pisał, był zainteresowany co u mnie itd. Chciał żebym do niego przyleciała bo jego znajomi lecą ale ze pewnych względów nie mogę. No i tu się zaczyna problem. od pewnego momentu zauważyłam jakby mnie zbywał, potrafi nie odezwać się przez tydzień, nasze rozmowy są dosyć krótkie, dość szybko kończy pisanie. Nie wiem może ja przesadzam, ale boli mnie to, że nawet się nie zainteresuje co u mnie itd. a jeszcze dwa tygodnie temu potrafił o 4 w nocy napisać, że mu mnie brakuje. Nie ogarniam tego. Nie wiem o co chodzi. O co może chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle tak bywa, że to co trwa krótko i intensywnie, potrafi się wypalić z prędkością światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
Wiem o tym..ale czy to jednoznaczne znaki? Bo ja się trochę zagibiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Niestety tak, wczuwam się w niego i czuje że Cb tak nie potrzebuje jak kiedyś, a pisze żeby przypomnieć o sobie, może kogoś tam poznał? Napisz do niego...Porozmawiaj o tym, że czujesz, że nie chce on z Tb tak rozmawiać i wgl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:16 A ja bym nie pisała do niego na miejscu autorki. No bo skoro sam urywa kontakt...to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
Strasznie się tego boje, bo kurcze zaangażowałam się. Ostatnio ja pisałam. I wiem, że to może głupie, ale nie chce wyjść na despratke i się narzucać. Niby nic sobie nie obiecywaliśmy, niby wiedzieliśmy jak to może być. Ale skoro niby mu nie zależy to dlaczego pisał czy go odwiedze, że mu mnie brakuje? On zazwyczaj ie jest wylewny przez smsy.. Dziękuje za odpowiedz, tak wygl ;) Dobrze, że choć ktos tu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
sorry, że dwa te same wątki, ale nowa jestem, pierwszy raz tu jestem, wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panienka lekkich obyczajów
Możesz do niego napisać, pytając dlaczego tak się zachowuje. Powiedz mu, że nie rozumiesz dlaczego tak się zmienił, i że rozumiesz przez to, że to początek końca Waszej większej zażyłości. On Ci może napisać przyczynę swojego zachowania, ale nie licz na to, że będzie tak jak dawniej. Choć jednak małe prawdopodobieństwo jest, że Wasza znajomość wróci do poprzedniego stanu. Może być tak, że powodem jego zmiany do Ciebie jest jakieś nieporozumienie i gdy sobie wszystko wyjaśnicie, to będzie między Wami tak jak dawniej. Jeżeli jednak on nadal będzie się tak samo zachowywał jak dotychczas, to lepiej sobie go odpuść. Narzucanie się nic Ci nie da, a jedynie pogorszy sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrz na to, co c***isał wcześniej. Nie rozpamiętuj tego. Obserwuj co się dzieje teraz, czyli zdystansuj się trochę. Jeśli mu zależy, to od razu zauważy, że coś nie tak i się postara, ale jeśli nie zależy no to będziesz musiała go sobie darować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
No chyba macie racje, najlepiej będzie jak się zdystansuje, jeśli sam napisze i wykaże zainteresowanie to będzie cicha nadzieja, że jeszcze choć trochę mu zależy.. strasznie mi przykro, trudno tego wszystkiego nie analizować, rozpamiętywać bo ja ciągle zastanawiam się co jest nie tak, czy zrobiłam coś nie tak czy co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, że nie rozumiesz dlaczego tak się zmienił, x Typowy BŁĄD kobiet, szczególnie po miesiącu znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
czyli co, nie pytać tak? Bo już mam mętlik w głowie..Poczekać aż sobie przypomni łaskawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie mi przykro, trudno tego wszystkiego nie analizować, rozpamiętywać bo ja ciągle zastanawiam się co jest nie tak, czy zrobiłam coś nie tak czy co.. x jeżeli to cię pocieszy to zdecydowana większość kobiet tak ma w takich sytuacjach ;-) Więc głowa do góry i na pewno za nic się nie obwiniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
dzięki za Twoje/Wasze odpowiedzi Podwójnie ciężko mi o całej tej sytuacji nie myśleć, zwłaszcza, że czułam, że po raz pierwszy dogaduje się z kimś aż tak dobrze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak sobie pomyślałam, że dobrze by było gdyby jakiś facet tu się odezwał i podpowiedział, tak po męsku, jak zareagował by na pytanie "dlaczego się tak zmieniłeś?" po miesiącu niezobowiązującej znajomości. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
No męskie spojrzenie tez by się przydało, ale i tak dziękuje za twoje zdanie w całej tej sytuacji ;) Myślę, o tym wszystkim i poczekam, dam mu czas, może zatęskni i raczy się odezwać. Kurcze a za tydzień mogłabym byc u niego..jak jego znajomi, ale no nie mogłam sobie pozwolić na taki wyjazd :( On mi pisał, że moze jeszcze będzie okazja w grudniu bo inny kolega zamierza go odwiedzić a jak nie to na święta raczej przyjedzie. Czy to znak, że chce mnie widzieć? Wiem, może i to są głupie pytania, ale ja naprawdę nie ogarniam już :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montella
A nie ogarniam bo jakby zauważam sprzeczne sygnały..Z jednej strony tak a z drugiej jakby chłód..nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale no nie mogłam sobie pozwolić na taki wyjazd x No właśnie... Wyjazd za granicę to nie jest takie hop-siup, jak wyjście do sklepu za rogiem. I to powinien zrozumieć każdy, twój chłopak też. Ale z tego co napisałaś wynika, że on zaczął luzować kontakt po tym, jak nie mogłaś pojechać, tak? A to nie jest ok. Ale zaznaczam - ja się tylko opieram na tym, co przedstawiłaś w swojej historii, więc mogę się mylić, bo nie znam przecież tej sytuacji osobiście. Nabierz trochę dystansu, spróbuj trochę wyluzować i nie traktować tego aż tak poważnie (jemu też tego nie okazuj). Bądź miła, uśmiechnięta, bez zbędnych pytań, bo na to za wcześnie i....obserwuj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Montella
No zacznę od tego, że parą nie jesteśmy :/ Co prawda zachowywaliśmy się jak para, ale -że tak powiem- nie tytułowaliśmy się (zresztą jak to wszystko teraz bym mogła nazwać związkiem? :( )To trochę nie jest tak, on doskonale rozumie, że nie mogę przylecieć, pocieszał mnie, mówił, że może będzie jeszcze okazja by przyjechać. Absolutnie nie miał pretensji, więc ten 'chłód' raczej nie z tego wynika..aczkolwiek w podobnym czasie wystąpił. Masz rację, muszę podejść do tego z większym dystansem i nie okazywać, że odbieram to tak poważnie. Dzięki za Twoje rady dobra duszo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×