Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmichał

Wyśmiałem ją

Polecane posty

Gość gośćmichał

Witajcie, Mam nauczycielke matematyki, która kompletnie nie umie tłumaczyć, cały czas coś sprawdza a gdy oblicza wciąż ja poprawiam (rozumiem matematykę w większości). Tak się składa ,że jestem maturzysta i chciałbym zdawać ja na rozszerzeniu. U mnie obowiązują fakultety obowiązkowe więc mimo,że nauczyciel jest kiepski (rozszerzenie) , to chodziłem. Na całą godzinę rozwiązujemy zaledwie 4 zadania bo najpierw się wykłóca z nami a później przyznaje rację. W zbiorach zadań zmienia klucze odpowiedzi bo napewno są źle....ale nie o tym. Przedwczoraj miałem fakultety. Miotała się i miotała ale mówię mimo złości "tego nie mieliście ,opracujecie sami...to...to" moja nauczycielka po raz kolejny zrobiła taki błąd że nie wytrzymałem gdy po raz czwarty podchodziła do równania i wybuchlem śmiechem na całą salę .jest mi i było głupio ale dla mnie to było tak komiczne . Nie wiem czy przepraszać i pozostawić to bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No powiem ci...problemy masz... spędzające sny z powiek,apokalipsa! Taki mądry jesteś to bys wiedzial,zapobiega się,nie- kombinuje jak to odkręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×