Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trauma po pierwszym porodzie a drugi poród sn

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z Was po pierwszym ciężkim porodzie urodziła SN i wyleczyła sie z traumy? Strasznie sie boję. Może ktoś sie podzieli doświadczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz , ja nie ryzykowalam, zalatwial cc i to bylo bardzo trafna decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalatw sobie cesarke i nie jęcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce cesarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba było nie zachodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, myslisz , ze drugi bedzie lżejszy? jeszcze po drugim nietrzymanie moczu ci dojdzie hehe powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a rozumiesz slowo trauma ? Masz traume po pierwszym porodzie a jednak zaszlas w ciaze i nie chcesz cc. Wiec jednak traumy nie masz. Co najwyzej ciezki porod za soba. A wracajac do tematu : oplac sobie dobra polozna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko ja tak miałam, pierwszy poród nicałe 26 h, mało co nie zakończył się cesarką, jeszcze źle mnie zszyli po nacięciu, przez miesiąc krwawilam jakbym miala spory okres i wszystko mnie bolało. Drugiego porodu bardzo się balam, strasznie, a wszystko razem trwalo raptem 2 h i po porodzie mogłam prawie od razu dosłownie biegać. Tak więc każdy poród jest inny, jak pierwszy był straszny to nie oznacza, że drugi też musi taki być. Kochana głowa do góry i powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam traumę po pierwszym porodzie i zrezygnowałam z drugiego dziecka w związku z tym. Nawet do ginekologa mam nadzieję, że nie będę musiała już iść i od porodu u niego nie byłam. U nas nie ma możliwości wynająć sobie położnej, a cc nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego masz traumę? Nie dostałaś znieczulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że sporo traum wynika z niewiedzy kobiet i z tego, że w Polsce wciąż uważa się, że kobieta ma rodzić w bólach. Gdyby to faceci rodzili, już dawno byłaby ustawa o tym że bezwzględnie każda osoba ma prawo do znieczulenia. Wiadomo, że są ciężkie i mniej ciężki porody i nie można generalizować. Ale będąc w szpitalu spotkałam się z taką niewiedzą i ignorancją kobiet czekających na poród.. Jedna stwierdziła, że pewnie poród boli tylko na końcu a wcześniej mniej, bo kobiety krzyczą tylko pod koniec. Nie wiedziała jakie są rodzaje znieczuleń, stwierdziła, że "jakieś" jej obiecali w zastrzyku. Jak spytałam ją czy zewnątrzoponowe to nie wiedziała. Sporo kobiet narzeka, że znieczulenie nie podziałało, może właśnie dostały jakiś zastrzyk z narkotykiem zamiast znieczulenia z prawdziwego zdarzenia. Nie wspomnę o tych, które decydując się na lekarza i szpital w którym będą rodzić, nie dowiedzą się wcześniej czy jest to znieczulenie, czy nie ma. Niestety taką mamy Polskę, że kobiety rodzą w bólach, podczas gdy poród naturalny tez może być bezbolesny. Wiadomo, że nie da się całkiem zredukować bólu, ale można go zminimalizować. Ja byłam w szoku po porodzie. W szoku, że tak słabo bolało. Miałam oksytocynę i zzo. Od początku ciąży wiedziałam, że chcę je mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od września tego roku nie ma znieczulenia dla każdej (jak było do tej pory) Też mam traume, seksu nie uprawiam bo tak się boję. Raz na miesiąc albo i nie tylko patrzeć jak zacznie mnie zdradzać bo faceci nigdy tego nie zrozumieją. A ktoś wyżej napisał PRAWDE GDYBY CHOCIAŻ RAZ PRZEŻYLI TO CO MY to każda miałaby znieczulenie. Autorko ja bym na Twoim miejscu oplacila prywatny szpital nie ryzykowala bym po traumie w publicznym zakładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.56 Naprawdę nie ma? Nie wiedziałam. Dla mnie to skandal. Jak zwykle rozbija się pewnie o brak anestezjologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.56 Skąd te informacje, że nie ma znieczulenia dla każdej? Kiedy rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli Cię to pocieszy, to miałam tak samo. Pierwszy poród wspominam strasznie, 31 godzin, personel okropny, rozpruli mnie jak swiniaka, mimo, że dziecko bylo malutkie. Przez 5 lat ból i rwanie rany po cięciu, np przy zmianie pogody;) Drugi poród szybki i do 7 cm rozwarcia niemal bezbolesny, skurcze co 10 min jak "na okres":) Po 7 cm juz trochę gorzej, ale szybko i sprawnie poszło, krocze ochronione, chociaż drugie dziecko większe o 1200 gr.w sumie od przyjazdu do szpitala z 4 cm rozwarcia do urodzenia 2,5 godziny. Życzę żeby Tobie też poszło tak sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka: dlaczego trauma? 18h porod, indukcja, dostałam zzo i było Ok. Aż do partych. Dziecko było duże 4500, utknęło i nie umiałam go wypchnąć. Lekarz kładł mi sie na brzuch aż zostały mi siniaki, bólu przy nacinaniu nawet nie czułam bo tak mnie bolało samo parcie. Wstydziłam sie przeć przy mężu wiec poprosiłam żeby wyszedł, to był błąd. Czułam sie samotna, przestraszona, zdana na personel który wydawał mi polecenia. Chcieli pomoc, nie mam żalu, ale teraz wiem ze wtedy potrzebowałam tez kogos kto mnie potrzyma za rękę i będzie wspierał. Przez 2 miesiace miała sny I flashbacki tej sytuacji, nie mogłam zrozumieć dlaczego mnie to spotkało. Potem jakoś zapomniałam, ale teraz wszystko wraca i zwyczajnie odczuwam strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.51 Zgadzam się. Polka przygotowuje się do macierzy ństwa latając po sklepach z ubrankami dla niemowląt. Budzi się na 2 tygodnie przed porodem i chce "załatwić" sobie cesarkę, bo myśli, że to nie boli (błędne założenie). Do tego naczyta się bzdur i z góry zakłada najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie,to nie trauma. Ja mam traume i od 9 lat robie wszystko by nie zajsc w ciaze. Jest to moja obsesja,wiecej rodzic nie bede. Na druga ciaze nie zdecyduje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, każda z nas ma swoją historię, tak różną od innych. Pierwszy poród cc przez pośladkowe ułożenie, szybko, sprawnie, po dwóch dniach mogłam latać. Drugą córkę mogłam i chciałam rodzić rodzić również przez cc. Niestety położna przekonała mnie, że nie ma właściwie przeciwwskazań do naturalnego, że mam szerokie biodra, mała jest drobna, więc to będzie 5 min a dla mnie doświadczenie naturalnego poczęcia. Taaaa. Akcja zatrzymała się nagle, gdy mała była już w kanale rodnym, już było ją widać...utknęła, mogła się udusić, ciągnęli ją vaccum, skakali po żebrach, miała zdartą skórę na czole....udało się i jest na szczęście zdrowa. (miałam całą serię badań od słuchu, wzroku, neurologicznie koszmar oczekiwań na wyniki). Tak znikąd taki koszmar. Żałuję, że posłuchałam wtedy tamtej kobiety, która mówiła, że cc to jednak ryzyko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam ciężki 1 poród SN - ciężki bo w 37 tyg odeszły mi nagle wody i poród był wywoływany długo się męczyłam chciałam umrzeć... bałam się 2 porodu, zastanawiałam się nad cc, ale sąsiadka miała i mi odradzała, moja mama tak samo rodziła i SN i CC i odradzała mi cc, więc stwierdziłam że zaryzykuję, po cichu liczyłam że drugi raz raczej nie może być tak źle i było pięknie - jak tylko mogłam sobie wymarzyć poród całkowicie naturalny, bez pęknięcia, żadnych szwów, parę tylko godzin bóli, zaledwie 2-3 parcia i już od razu mogłam usiąść, ba czułam że mogłabym wyjść zaraz po porodzie do domu :) pierwszy seks 2 tygodnie po porodzie - wiem szybko ;) ale już tylko plamiłam lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czemu kazano Ci rodzić naturalnie tak duże dziecko? Drugie może być jeszcze większe, wtedy powinnaś mieć wksazanie do cc bez kombinowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szkołę rodzenia (oddzialowa szpitalna)poinformowano nas,że od września ZESZŁEGO roku nie ma ze względu na anestezjologa. MASAKRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma dostepnego znieczulenia??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w 2011 i 2014 roku i nie było nawet mowy o znieczuleniu w naszym szpitalu. Powiedzieli że jest tylko podawane w przypadku "powodów medycznych" ze wskazań lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie da sie zaplacic i miec? Ja pierdziele.. Nic tylko rodzic w polsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci. Poród nr 1 był horrorem. Dosłownie wszystko poszło nie tak, dzieciatko podduszone, ja prawie kaleka. Trauma. Kilka lat nie chcialam slyszec nawet o 2gim dziecku. Ale mi przeszlo, tyle, ze jeszcze zanim zaszlam w ciaze wszystko ogarnęłam, a w sumie mój mąż :) Cesarka, prywatna klinika. To były najlepiej wydane pieniądze w moim życiu (zapłaciliśmy niecałe 2 tys) - śmieszne pieniądze za taki komfort, opiekę, poczucie bezpieczeństwa, zdrowie i wspaniałe samopoczucie moje i dziecka. Ż kliniki wróciłam jak z wczasów, rana oczywiście bolała, ale po tygodniu dosłownie biegałam, gdzie po sn dwa m-ce na tyłku nie mogłam usiąść a niektóre skutki odczuwam do dzis. Najprawdopodobniej i tak nie urodzilabym sn, bo dzieciątko było duże i owinięte koszmarnie pepowina, a z pewnością byłabym kaleka. Jak moja Cora kiedyś będzie w ciąży, sama dam jej pieniądze na prywatną klinikę, urodzi jak będzie chciała, ale godnie i bez strachu. Nie namawiam, pisze jak było u mnie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam pieprzycie, że to było dla was tragedią jak zdecydowałyście się na drugie dziecko. Ja jak miałam tragedię to żeby wuj trafił kraj to nie zdecyduję się na drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.00 I brawo dla ciebie, że zapłaciłaś w prywatnej klinice, bo Polka to tylko szuka na forum sposobów na cc za łapówkę w państwowym szpitalu, uważa że należy jej się specjalne traktowanie, bo prowadziła ciążę u lekarza z danego szpitala i wynajduje sobie tokofobię na lewe zaświadczenie od psychiatry. Po co? Jeżeli ciąża jest tzw. ciążą fizjologiczną to idź jedna z drugą do prywatnej kliniki z luksusami jak w spa, a nie myślicie, że łapówka czy tam bycie prywatną pacjentką ordynatora to odpowiednie rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głosujcie dalej na miłościwie nam panujących to nie będziecie miały już żadnych praw, ani wy jako pacjentki na porodówce, ani wasze dzieci jako wcześniaki ani jako kobiety bite przez mężów. PiS zabrał kasę na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.21 Czyli nie ma znieczulenia w konkretnych szpitalach, ale teoretycznie należy się każdej kobiecie. Po prostu trzeba szukać szpitala, w którym jest znieczulenie, a nie słuchać położnych, które twierdzą, że nie ma, bo nie ma. Kobiety mają pretensje, że w szpitalu w którym rodziły nie dostały zzo, a czy zrobiły przed porodem wszystko żeby dowiedzieć się czy to znieczulenie jest? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×