Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwia444444

Mój chłopak ma dziecko

Polecane posty

Gość oliwia444444

Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa, często przeglądam kafeterię, nigdy nie spodziewałam się, że tu napiszę. Może którejś będzie chciało się przeczytać moją historię. ;) Wiem, że było tu kilka podobnych wątków dotyczących tematu, ale jakoś nie do końca mnie zadowoliły :( Kilka miesięcy temu poznałam chłopaka na urodzinach u mojej kumpeli. Jak go zobaczyłam od razu coś poczułam. Wyszło tak, że akurat tylko koło niego było wolne miejsce, więc je zajęłam, zaczęliśmy rozmawiać, w pewnym momencie tak dobrze nam się gadało, że wyszliśmy na zewnątrz i tam spędziliśmy chyba dwie godziny. Powiedział mi wtedy wprost, że ma dziecko- nie przeraziło mnie to absolutnie. Od razu coś zaiskrzyło, czułam to. Zaczęliśmy ze sobą pisać, spotkaliśmy się jeden raz, drugi, trzeci, wszystko świetnie się układało aż w pewnym momencie okazało się, że mój obecny chłopak miał wyjechać na rok za granicę i wszystko się posypało. W tej kilkumiesięcznej przerwie portale społecznościowe etc. ukazały mi, że wrócił do swojej eks, lecz z tego co zauważyłam ich "powrót" trwał tydzień do dwóch tygodni czasu. Olałam to, stwierdziłam, że maja ze sobą dziecko, że może tak będzie lepiej. Próbowałam z innym facetem, ale nie potrafiłam zapomnieć. [Znów] portale społecznościowe pokazały mi, że wyjechał. Po tygodniu od wyjazdu odezwał się do mnie pytając: "Co u mnie?". Zaczęliśmy znów ze sobą rozmawiać, ale trzymałam go na dystans, bojąc się, że wszystko ponownie się spieprzy- za przeproszeniem. Mijały kolejne tygodnie, po kilkunastu rozmowach sam powiedział mi, że rzeczywiście ze swoją eks próbowali być ze sobą, ale nie potrafili, bo on cały czas myśli o mnie, cały czas mu na mnie zależy. Nie wiedziałam co o tym myśleć, z jednej strony się ucieszyłam, ale z drugiej trochę mnie to wszystko bolało, bo przecież gdyby rzeczywiście tak było to mógłby tego nie kończyć, postąpić inaczej. Może po prostu potrzebował czasu na zrozumienie tego wszystkiego, nie wiem. Dalej trzymając go na dystans pisałam z nim, czując coraz mocniej jak bardzo mi go brakuje. Dodam, że nigdy z nikim się tak nie dogadowałam, z nikim się tak nie zgadzałam, nikt nie potrafił mnie tak rozśmieszyć, nikt mi się tak nie podobał jak on- wiem, że to miłość. Zaczęły się kilkugodzinne rozmowy w nocy o wszystkim- o nas, o wspólnym życiu. Mój chłopak stwierdził, że chce wrócić do Polski, do mnie, ale miało to zająć jakieś dwa miesiące, po czym kilka dni później zapukał do moich drzwi twierdząc, że już nie mógł tam wytrzymać, wytrzymać beze mnie. Jak go zobaczyłam wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Od tamtej pory spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę. On mówi, że mnie kocha, twierdzi, że to przeznaczenie. Ja też wiem, że go kocham, jest dla mnie bardzo ważny, ale pomimo tego się boję, bo wiem, że istnieje mały człowieczek, który jest dla niego najważniejszą osobą w życiu, dla którego zrobiłby wszystko- może nawet wrócił do swojej byłej. Chcę mu ufać, on zapewnia mnie, że nigdy do niej nie wróci, planuje ze mną wspólną przyszłość. Nawet ostatnio zadał mi pytanie, czy pokocham jego dziecko. Widzę, że mu na mnie zależy, ale i tak żyję w strachu, że mnie zrani. Mamy po dwadzieścia parę lat, przed nami całe życie, ale wiem, że w tym życiu nigdy nie będę na pierwszym miejscu, bo zawsze najbardziej będzie się liczyło jego dziecko. Dziewczyny, tylko nie zrozumcie mnie źle. Ja nie jestem zazdrosna etc., sama chcę, żeby spędzał czas ze swoją córką, wiem jak bardzo ważna jest więź między rodzicem a dzieckiem, ale boję się życia w strachu. Jak to wszystko widzicie? Macie jakieś rady? Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? Z góry przepraszam za wszelkie błędy stylistyczne i dziękuję za odpowiedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś młoda poczekaj napewno jeszcze się zakochasz ale wybierz chłopaka bez zobowiązań bo całe życie będziesz żałować słuchaj starszych bo potem czasu niecofniesz Kuba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia444444
Skąd wiesz, że będę żałować? To, że ma dziecko oznacza, że już nie zasługuje na prawdziwą miłość? Ludzie popełniają wiele błędów- sama popełniłam ich multum- ale przecież to nie znaczy, że mają być na starcie skreśleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie skreślam go ale skoro teraz masz wątpliwości to uwierz mi całe życie bedziesz się dręczyć a za 20lat i tak ta miłość się wypali poprostu życie jest okrutne nie możemy mieć tego wszystkiego czego pragniemy K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co co tu doradzają wyżej mają rację i podpisuje się pod tym. Jesteś jeszcze młoda i nie pakuj się w związek z dzieciatym. Eks zawsze będzie w waszym życiu obecna chociażby poprzez dziecko. Wiem co mówię. Olej go i szukaj wolnego bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Ci co tu doradzają- miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×