Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niby wszystkie jeseście takie czyścioszki, a jak się do którejś przyjdzie to syf

Polecane posty

Gość gość

Tak opisujecie, że co tydzień okna szorujecie, codziennie podłogi, łazienki. Używacie domestosa, żeby nie było bakterii, szafki na błysk itp. ale jak się do którejś koleżanki 'czyścioszki' przyjdzie, to wcale tak czysto nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie byłaś u mnie więc nie gadaj. Poza tym skąd ty to wiesz, jak nie masz koleżanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżanki 'czyścioszki' i wiem jak u nich jest. Gadają tak samo jak wy tutaj, zresztą kilka z nich siedzi całe dnie na Kafeterii, a nie pracują, tylko siedzą w domu. No to jak piszą na kafe to raczej nie sprzątają. Dlatego uważam, że wy macie też brudno w domu. Oczywiście, pewnie jest to brud jednodniowy, ale same jesteście flejami, macie fleje mężów i dzieci. I dlatego codziennie latacie na szmacie a i tak macie syf. Męża trzeba nauczyć, zeby nie łaził po domu w ubłoconych butach, dzieci też. Zeby jadły przy stole, a nie łaziły z czekoladą po całym domu. Trzeba po gotowaniu na bieżąco zmyć kuchenkę i blaty. Po załatwieniu sprawy w wc, przetrzeć szczotką jeśli coś zostało. Kotu i psu wytrzeć łapu po spacerze. Wtedy nie ma syfu i nie trzeba codziennie szorować wszystkiego domestosem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz męża trzeba nauczyć. Ja od roku próbuje faceta nauczyć żeby sie załatwiał na siedząco. No nie da się . Po prostu sie nie da. Nie dociera. Zastanawiam się czasem nad wyprowadzką bo mam już dość tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he bo tutaj to tylko gadaja:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To każ mu sprzątać po każdym załatwieniu się. Opowiadacie jak to się brzydzicie załatwiać u kogoś. No ja się nie dziwię, jak wam mąż zasikuje kibel i nie sprząta potem, to uważacie że w każdym domu jest taki syf. I potem trzeba jeżdzić całe dnie na szmacie, bo mąż zasika kibel, pies po spacerze usyfi podłogę, a dziecko wymaże czekoladą okna i blaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Każ mu sprzątać" jako to prosto napisać. Myślisz że ja mu nie każe sprzątać ? To posprząta raz w momencie mówienia i z łaską, a potem jest jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Tak opisujecie, że co tydzień okna szorujecie, codziennie podłogi, łazienki. Używacie domestosa, żeby nie było bakterii, szafki na błysk itp. ale jak się do którejś koleżanki 'czyścioszki' przyjdzie, to wcale tak czysto nie jest." Okna myje cztery razy w roku, resztę raz w tygodniu sprzątam. Nie mam czasu na codzienne porządki. Nie wyobrażam sobie myc co tydzień 24 okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jestem czyścioszkiem. Przyznaję bez bicia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooo! temat załozyła perfekcyjna pani domu. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie perfekcyjna pani domu. Normalna osoba, która stara się ogarnąć dom, ale nie siedzi na szmacie codziennie. Sterylnie nie mam, ale brudno też nie. I to jest temat wymierzony w te wszystkie 'czyścioszki', które pucują od rana do nocy i mają sterylnie, ale innych wyzywają od brudasów. A to wy macie w domu brudasów skoro musicie pucować codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorce chyba chodzi raczej o to, że niektórzy co innego piszą i radzą innym a same wcale tak nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×