Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lubicie siedziec na macierzynskim?

Polecane posty

Gość gość
10:41 Nie kazdy etap naszego zycia lubimy ale czasami trzeba sie po prostu "przemeczyc" np. Szkola, wczesne macierzynstwo, pierwsza praca i za tym idzie czasami "narzekanie" Tutaj jest temat czy lubimy macierzystwo czy nie wiec sila rzeczy sa tu takze osoby ktore odp ze nie Idac Twoim tokiem myslenia: Moje pytanie dlaczego narzekasz na kobiety narzekajace na macierzynstwo? To byl przeciez Twoj wybor zeby wejsc na ten temat, nikt Cie do tego nie zmuszal, wiedzialas/wiedziales jakich odpowiedzi mozesz sie tu spodziewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każde macierzyństwo wygląda bardzo podobnie. Różni się tylko co do szczegółów. Każde niemowle tylko je, spi, wydala i płacze. I wymaga opieki 24 na dobę. Jedne tylko płaczą więcej niż inne. I to jest ten szczegół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Krytyka jest zawsze. To prawda. Jednak osoby, które nie decydują się na dzieci bo nie chcą, nie narzekają, na swój los, jakie to problemy niesie za sobą bezdzietność. Odwrotnie niż osoby dzieciate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja takie kobiety spotykam na co dzień i chcąc nie chcąc tego narzekania muszę słuchać. I to nie są tylko kobiety, które narzekają na wczesne macierzyństwo. Na późniejsze również. Moje pisanie na forum nie jest narzekaniem tylko uświadamianiem, że macie dokładnie to czego chciałyście i inne osoby niezbyt dobrze postrzegają wasze narzekanie. Bo umówmy się, to forum nie jest jedynym miejscem, gdzie wylewacie swoje frustracje. Trujecie też tyłki innym ludziom w realu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wyjazd z Polski na drugi koniec świata zostawiając swoje całe życie i ludzi, do których człowiek już zdążył się przez te wszystkie lata przywiązać to jednak jest problem. W nierozmnożeniu się problemu żadnego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazde macierzynstwo wyglada tak samo tylko z inna iloscia placzu? Smiech na sali Mam 2 dzieci i macierzynstwo wygladalo inaczej przy jednym i drugim Bezdzietni nie narzekaja teraz ale mozliwe ze zaczna kiedys na to ze dzieci nie maja czas pokaze Ponawiam pytanie skoro kobiety nie moga narzekac na macierzynstwo bo to ich wybor to jakim prawem wy na nie narzekacie skoro sami weszliscie na ten temat z wlasnej woli? Przeszkadza wam narzekanie matek idzcie na inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:18 Najwidoczniej nie masz dosc tego narzekania skoro w czasie wolnym siedzisz jeszcze na forum zwiazanym z macierzynstwem Skoro czujesz w sobie taka wewnetrzna potrzebe uswiadamiania kobiet to czemu nie zalozysz wlasnego forum tylko wchodzisz na to w ktorym kobiety wypowiadaja sie na temat macierzynsta i je zasmiecasz Czy w realu tez uswiadamiasz narzekajace matki ze sa smieszne i same sobie winne czy tylko taka odwazna jestes na anonimowym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dla Ciebie każde macierzyństwo wygląda tak samo to najwidoczniej nie masz dzieci. Pytanie tylko po co siedzisz na temacie wybitnie o macierzyństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:18 Narzekasz narzekasz nawet sama tego swiadoma nie jestes:-) Moze w realu Twoi znajomi tez maja dosc Twojego narzekania na narzekajace matki Radze w tym realu powiedziec znajomym ze nie chcesz sluchac ich narzekan moze bedziesz mniej sfrustrowana a prznajmniej nie na tyle zeby w soboty wchodzic na forum ktore Cie nie interesuje ale wchodzisz bo chcesz sobie ponarzekac:-D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Kocham moje dzieci ale lubię też prace. najchętniej pracowalabym na pol etatu lub tak 3 razy w tyg by być dużo z nimi ale mieć też odskocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekanie na urlopie maciezynskim to tak samo jak narzekanie na pracę. Jednego dnia mowiy że jest super drugiego ze mamy dosyć jedni nazekajja mniej drudzy bardziej Bo dzieci są różne tak jak stanowiska pracy szefowie itp. Pytanie o to czy lubimy czemu narzekamy... A czemu w pracy narzekamy. A już mówienie ze jako na maciezynskim się narzeka to przez siebie samego bo można było dzieci niemiec to tak samo jak ktoś narzeka na pracę przecież może zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim Ty przepraszam bardzo jestes zeby decydowac na co kobiety moga narzekac a na co nie? Denerwuja Cie matki to idz na forum dla singli i bedzie spokoj A wracajac do tematu nie lubie za bardzo siedziec na macierzynskim, tak jak ktos wyzej pisalal wolalabym wrocic na 1/3 etatu zeby troche wypoczac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam od początku że bedzie mi ciężko dlatego po dwóch mies od porodu podpisałam umowe zlecenie na jedną godzinę dziennie pracy i sobie jezdzw na jedną godzinę plus dwa xw tyg chodzę na basen i raz na bieganie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mówię komu i na co wolno narzekać. Ja tylko mówię jak was odbieram :-). To różnica. Dlaczego mam nie wchodzić na forum dla matek? Mam mówić singlom, że narzekanie matek na macierzyństwo jest dla mnie śmieszne? Po co? Lepiej powiedzieć to bezpośrednio narzekającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ależ mnie to forum właśnie interesuje. A gdybym nie wchodziła tu w soboty tylko w niedziele lub środy to byłoby lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:08 No wlasnie twierdzisz ze nie powinny narzekac bo macierzynstwo to ich decyzja Moze wiecej mow co myslisz w realu to nie bedziesz musiala wylewac zali na forum dla matek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:14 Idz troluj sobie inne tematy albo zaloz wlasny jak to Cie wkurzaja inne matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak ci się nie podoba, że tu piszę to po co ze mną dyskutujesz? Możesz dyskutować z innymi matkami a moje wpisy zignorować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No bo nie powinny. Ale nie mówię, że nie mogą. Tak się skład, że w realu nie zawsze można wszystko każdemu powiedzieć. A żali tutaj nie wylewam, tylko uświadamiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz lubię raz nie. Ogólnie jest fajnie, córka ma pól roku, ale jak miała kolki, ząbkowanie, skoki rozwojowe to wolalabym pracować w kopalni. Serio. To są strasznie ciężkie okresy dla nas. A jak jest spokojna to jest super i wolę to niż stres w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:44 Ty ze swoje zale nazywasz uswiadamianiem nie znaczy ze tym sie stana Nie zawsze mozna cos w realu powiedziec? Typowa odp sfrustrowanej osoby ktora boi sie w normalnym zyciu komus zwrocic uwage wiec sie wyzywa anonimowo na forum Dokladnie pokazalas kim jestes Owocnego trolowania zycze ja juz nie bede karmic trola:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywalo bardzo roznie... Gdy dziecko mialo dobry humor, nie zabkowalo, ladnie spalo i byla ladna pogoda to sielanka. W gorsze dni monotonia i zmeczenie dawaly w kosc. Teraz juz z powrotem w pracy i dlugoterminowo nie wyobrazam sobie nie pracowac. A macierzynski mial swoje plusy i minusy i choc prace mam odpowiedzialna i wymagajaca, to na macierzynskim bywalo ciezej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodze sie ze macierzymstwo to plusy i minusy A jednym z najwiekszych minusow to ta monotonia za ktora wrecz tesknie kiedy dziecko zachoruje i cale dnie powywracane do gory nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty mówisz w realu wszystkim ludziom i w każdej sytuacji co nich myślisz? Nie sądzę. Nikt tak nie robi. I uwierz mi, absolutnie nie czuję się sfrustrowana tym, że matki żalą się jakie to macierzyństwo jest ciężkie. Po prostu uważam, że przesadzają, bo mają dokładnie to czego same chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę już siedzieć w domu na macierzyńskim, niż chodzić do pracy gdzie mam szefa sadystę i psychola, który nienawidzi kobiet i napsuł mi już tyle krwi znęcając się nade mną. Zresztą teraz na macierzyńskim chcę już się przenieść w inne miejsce, na inne stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole byc w domu z dzieckiem niz chodzic do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyński to było najgorsze 8 miesięcy w moim życiu. Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez pierwsze pół roku się męczyłam. Córka była dość trudna, ja wiecznie niewyspana i zła. Tęskniłam za swoją pracą i ludźmi, zazdrościlam mężowi życia zawodowego. Po pół roku dużo się zmieniło. Córka zaczęła w końcu przesypiać noce. Rozpoczęła bardzo intensywny rozwój ruchowy i intelektualny - co chwila nowe umiejętności, z których byłam bardzo dumna. Zrezygnowałam ze sloiczkowego jedzenia na rzecz gotowania i wspólnych posiłków w idei BLW. Odnalazłam przyjemność w codziennych spacerach, które nie były już wożeniem małego warzywka w gondoli, ale pokazywaniem świata małemu wesołemu człowiekowi. A do tego nie karmiłam już piersią, mogłam w końcu wyjść na dłużej czy napić się piwa wieczorem. I to drugie pół roku minęło ekspresem. Córka skończyła rok kilka tygodni temu i wtedy wróciłam do pracy. Nie chciałabym siedzieć w domu dłużej, ale też nie żałuję żadnej z tych chwil, bo z perspektywy czasu te ostatnie miesiące były naprawdę super. Autorko, jeśli naprawdę czujesz że masz dość, to wróć do pracy bez wyrzutów sumienia. Ale pamiętaj, że czas naprawdę szybko mija, a dzieci błyskawicznie rosną. Jak się na to tak patrzy, to macierzyński przestaje być przykrym obowiązkiem a zaczyna być przywilejem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×