Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Już nie wytrzymuję z rodzicami

Polecane posty

Gość gość
Na kafe wchodzę tylko jak siedzę w robocie. Myślę, że reszta też tak ma bo kafeteria budzi się ok. 6:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym ze jego tata nie robi nic złego , to zwykła troska , ludzie poszaleliscie, to co dopiero mówić o ojcu który bije i kopie swoje dzieci , albo wyzywa od chujow i nierobów tak jak mój sąsiad swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jprd 1) nie ważne ile zarobisz, czy na miesiąc robota czy dłużej, łap co się da i odkładaj na wynajem. W marketach do rozkładania towaru ciągle szukają, budowlanka tez ma zapotrzebowanie, ogarniesz w parę dni i lecisz, ja masz prawko tez w dostawach. Może tez praca za granicą ? 2) faktem jest że twój ojciec ma durne zachowania, to nie troska to albo dziwactwa, albo w ten sposób chce się ciebie pozbyć z chaty. 3) nie przejmuj tu się do$rywaniem, spora cześć na forach to nołlajfy, albo na zasiłkach, mopsach albo na garnuszku rodziców, ale komuś najlepiej docinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałem wszystko. Twój tata zachowuje się jak toksyczna, zaborcza baba, bez obrazy. Przydałaby mu się pomoc psychiatryczna i psychologiczna, ale nie zmusicie go do tego. Jeżeli ciężko Ci znaleźć pracę, to spróbuj poszukać może przez agencję pracy za granicą? Ciągle kogoś szukają do roboty w Niemczech, Holandii, Anglii, nawet w Czechach. Nastaw się na awanturę wtedy w domu, ale czas chyba odciąć pępowinę. Rodzice nie są jeszcze zniedołężniali, skoro mają siłę cię kontrolować, więc dadzą sobie radę bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest normalna troska, tylko toksyczna nadopiekuńczość wobec dorosłego syna. On ma 30 lat, a nie 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga Jolanta
Mi sporo pieniędzy idzie na opiekę nad mamą. Rehabilitant i jej dieta sporo kosztują, ale dają efekty. Sama rehabilitacja była nie wystarczająca, bo mama nie miała siły na ćwiczenia. Dopiero jak zmieniliśmy żywienie, dodaliśmy nutramil 2-3 saszetki dziennie do posiłków udało się uzyskać efekty. To zdecydowanie dobra inwestycja, bo nie mam szans na opłacenie pełnej opieki, a gdyby dalej tak słabła to była by ona konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×