Załamana

Witam,mam problemy,nie wiem co robić. Tzn. wiem co zrobić,ale to tchórzosrwo.Jestem w rozsypce.Nie widzę sensu,by żyć. Nic mnie nie cieszy, choć mam cudowną córkę,nie daję rady. Czuję strach, boję się , musiałam się wyprowadzić,jestem na wynajmie,w obcym mieście,nie znam nikogo oprócz babci i dziadka córki. Wszystko widzę w czarnych barwach.

kup se świerzaki,czosnek czesio odpowie na twoje pytania

Biedronkowe gadżety tego nie ogarną

Kalafior Zenobiusz de best

A to feler westchnął seler

Czy ta kwoka prosze pana, była dobrze wychowana?

Dajcie spokój, wam do śmiechu, a mnie bliżej grobu

Zbadaj se tsh

Wypisz sie, co sie stalo?

Ale w czym masz problem? Masz zdrowe dziecko, dach nad głową, dziadków, więc? chodzi o to ze nie masz tak kolezanek?

Co się stało? Jakie masz problemy?

Zaczelas nowe zycie tak? Nie boj sie tych zmian, zaaklimatyzujesz sie w nowym miejscu, trzymam kciuki

Dzięki za słowa otuchy ...

Masz małe szczęście u swego boku, to najważniejsze! Masz dla kogo żyć! Pamiętaj, po gorszych dniach przychodzą i te dobre, lepsze, uśmiechnij się! Czego się boisz, co się dzieje? Napisz, postaram się Ci pomóc, dać kilka słów otuchy. Najważniejsze to być odważnym, iść do przodu, pokonywać swoje słabości i leki! Szczęście tkwi w Tobie! Nikt nie może Ci go dać! Jesteś kobietą, jesteś piękna, dałaś życie! Za to brawo! To twoje atuty, jesteś matką. Daj swojej córce dobry przykład, żeby w przyszłośc***ewnie stawała kroki i była dumna ze swojej mamy! Pozdrawiam.