Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż ma pretensje o jedzenie

Polecane posty

Gość gość
:-D ona nie widzi, bo uważa, że to tylko centymetry a nie tluszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duże pypy są brzydkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skylightt23
Przykre jest to co piszesz, wiadomo, każda kobieta potrzebuje zainteresowania od swojego partnera, to naturalne. Zgodzę się z tym co piszą inne dziewczyny, że to dziwne, że nagle tak stracił zainteresowanie Tobą i nawet seksem, gdzie jak piszesz, sama wychodzisz z inicjatywą i się zalecasz. Uważam, że powinnaś usiąść i z nim szczerze porozmawiać, taka rozmowa może dużo pomóc, czasami to nie jest łatwe, takie rozmowy nie należą do prostych, ale możesz usiąść i zapytać go o to co Cię dręczy, może nawet nie odpowie, ale będziesz wiedziała, że chociaż próbowałaś jakoś do niego dotrzeć. Być może będzie inaczej, otworzy się i wyjaśnicie sobie co się między wami dzieje, co się zmieniło i jak to naprawić. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skylightt23 dziś Przykre jest to co piszesz, wiadomo, każda kobieta potrzebuje zainteresowania od swojego partnera, to naturalne. Zgodzę się z tym co piszą inne dziewczyny, że to dziwne, że nagle tak stracił zainteresowanie Tobą i nawet seksem, gdzie jak piszesz, sama wychodzisz z inicjatywą i się zalecasz. Uważam, że powinnaś usiąść i z nim szczerze porozmawiać, taka rozmowa może dużo pomóc, czasami to nie jest łatwe, takie rozmowy nie należą do prostych, ale możesz usiąść i zapytać go o to co Cię dręczy, może nawet nie odpowie, ale będziesz wiedziała, że chociaż próbowałaś jakoś do niego dotrzeć. Być może będzie inaczej, otworzy się i wyjaśnicie sobie co się między wami dzieje, co się zmieniło i jak to naprawić. Trzymam kciuki. X Naprawdę już z nim rozmawiałam. I tak jak pisałam wcześniej dla niego wszystko jest ok. A to docinanie to takie "zarty" z jego strony. Haha śmieszne jak UJ... Co do seksu to kochamy się jak go już jaja uciskaja....i nie jest już taki jak kiedyś. I nie będzie bo nie będę jego masturbatorem. Ja też mam swoje potrzeby a on tylko o sobie myśli. I masz rację. Każda kobietę chce się czuć piękna dla swojego faceta a ja nie pamiętam kiedy mi komplement powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak nie tracisz talii skoro z 65cm zrobiło Ci się 69. To co to jest? Poszerzenia terytorium życiowego dla bakterii z jelit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakty są takie, że Twój mąż dogryza Ci z powodu wyglądu i jedzenia, nie chce z Tobą uprawiać seksu, nie prawi Ci komplementów a Ty w tym okresie przestałaś ćwiczyć i zaczęłaś się rozrastać. Czy to chamskie? Tak. czy teoretycznie mąż powinien wielbić Cię nawet jak będziesz ważyć 120lg? teoretycznie tak. Ale praktyka jest taka, że ludzie lubią jak im coś wizualnie odpowiada. Ja też lubię jak mój facet ćwiczy i jest szczupły, co w tym jest złego? Dla mnie to pokazuje, że mu zależy - że na każdym froncie stara się być jak najlepszym partnerem. Ja odkąd jestem z nim w związku też bardziej dbam o siebie (i wcale to nie oznacza makeupu, a właśnie uprawianie sportu :P ) Oczywiście to powinno iść w parze z dbaniem o inne sfery, ale od fizyczności nie uciekniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go w cholerę. Mam wiele znajomych kobiet, po 50tce i są często otyłe. Ale ich mężowie je kochają takie, jakie są. Wyobraź sobie, że zachorujesz, przytyjesz, stracisz nogę, wytną Ci macicę. Mężulek się ulotni, co? Powodzenia z gnojem. Gdyby mi ktoś powiedział, że jestem za gruba- kop w dupę i wypad za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że on nie powiedział wprost że jestem gruba a że jem za dużo. Ale sam też często proponuję kolacje typu pizza, spaghetti, i inne takie. Ale odkąd wczoraj stwierdził że za dużo jem to niech sobie teraz sam wpieprza te pizze. Ja już się zaopatrzylam w owoce i warzywa. A jak schludne to co mi przybyło to wtedy go kopne w d**e. A co tam Niech patrzy i płacze cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że najlepsze w tym wszystkim jest to że jak się ochudzalam w zeszłym roku, to byłam za chuda dla niego. (albo dla otoczenia) bo zrobił się okropnie zazdrosny. A teraz za dużo? To czego on k***a chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro był zazdrosny to raczej nie byłaś za chuda, po prostu bał się, że ktoś będzie Cię podrywał. Swoją drogą, płaczesz, ze n jest pusty. A Ty nie jesteś skoro chcesz się rozwieść tylko dlatego, ze gościu zasugerował CI, że jednak tyjesz (co sama potwierdzasz mierząc swoją talię)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz, jak nie daj Boże kiedys zachorujesz to ucieknie gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.22 Tu już nie chodzi o to, że powiedział że przytyłam tylko ogólne jego zachowanie. Eh długa historia ale to był cios poniżej pasa, jak dla mnie. Facet mnie nie docenia, nie pomaga w domu przy dziecku, krytykuje oj dużo by pisać. Jedyna jego zaletą jest to że jest pracowity. I to bardzo. Ale co z tego jak mnie traktuje jak g****o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 Czyli dajesz cię traktować cyt. "jak g****o" i jest okej, ale jak tyka tego, ze tyjesz to już jest skandal i rozwód? Nie widzisz czegoś nie halo ze swoim systemem wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem widzę ale za późno oczy mi się otworzyły. Dopóki nie mieszkaliśmy razem nie było tak. Teraz mieszkamy 1000km od naszej miejscowości i poczuł władze. Nawet nie raz mnie uderzył po pijaku Możecie sobie mówić, że jestem głupia że nadal w tym tkwie ale ten kto nie był w toksycznym związku nie zrozumie. Niedługo wyjeżdżamy do Polski do rodziny i to będzie ten przełom, że nie wrócę już z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:48 I idź na terapię, jeśli to prawda co piszesz. Bo serio niewinny temat na zasadzie "przytyłam i męzowi to przeszkadza" zmienił się w "żyję w toksycznym związku z damskim bokserem, który nie chce ze mną uprawiać seksu, a ja i tak się do niego zalecam". Z takim czymś co masz w głowie nie zbudujesz udanego związku z normalnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem. Dlatego czekam na ten wyjazd. Już mam umówiona wizytę u psychologa. Bo ja z jednej strony go kocham a z drugiej to go nienawidzę i mam ochotę zabić. Już nie jestem tą samą dziewczyna co 5 lat temu, znajomi się odwrócili ode mnie, siedzę za granicą i nie mam nikogo. Nikogo z kim bym mogła pogadać i wyrzucić z siebie to co jest... Prawie codziennie płaczę, chyba mam jakąś depresję nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość :Mam wiele znajomych kobiet, po 50tce i są często otyłe. Ale ich mężowie je kochają takie, jakie są. Wyobraź sobie, że zachorujesz, przytyjesz, stracisz nogę, wytną Ci macicę. Mężulek się ulotni, co? Powodzenia z gnojem. Gdyby mi ktoś powiedział, że jestem za gruba- kop w d**ę i wypad za drzwi. Tobie nikt nie powie, że jesteś gruba bo wybrałaś sobie partnera dla któregoto nie ma znaczenia, obojętnie- gruba, brzydka, zaniedbana, byle była i prała skarpetki. Kobiety które dbają o swoje figury i ciała nawet nie spojrza na takich zapuszczonych bolków ;-) Tak że możesz żyć w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 177cm i ważę 72kg. No niby mam lekki brzuszek...ale i fajne cycki pupę i długie nogi ; -) czasem myślę że ze 3-4kg mogłabym zrzucić ale mi się poprostu nie chce. Jestem kobieca zawsze umalowana i zadbana. Faceci się oglądają. A mąż... też za bardzo nie ma ochoty na sex... już mu powiedziałam że ja się prosiła nie będę...a tego kwiatu jest pół światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.08. Tu autorka. No to witaj w klubie. Hehe U mnie właśnie jest też ten lekki brzuszek. Pupę mam fajną okrągła, biust też dość ładny i duży. Wiem, że jestem atrakcyjna, już nie raz widziałam spojrzenia innych mężczyzn. I prosić od męża też się nie proszę. Nie ma po co. To tylko bardziej mnie denerwuje. Wczoraj chciał sobie pobzykac a ja mu powiedziałam twardo nie i odwróciła się plecami i poszłam spać. Mam w d***e jego potrzeby tak jak on ma moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmić trolicy 1/10 prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam jesteś troll. To że 3/4 tematów na kefe zakładają idioci to nie znaczy, że ja nie mam poważnego problemu. Po to to forum jest co nie? A jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to nie strzep klawiatury jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×