Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Weronika558899

Czy powinnam z nim być?

Polecane posty

Gość Weronika558899

Część wszystkim! Jestem od roku w związku z chłopakiem, kocham go ale momentami sadze ze nie powinno być tak jak jest. Przestawienie kilka sytuacji które mnie dręczą. Nie mogę spotykać się z przyjaciółką z która dobrze się dogaduje bo uważa ze źle na mnie wpływa, choć to nie prawda. Nie mogę chodzić na imprezy bo uważa ze skoro chce jeszcze sie bawic to nie powinniśmy być razem (nie chce podawać wieku bo nie chce żeby to wpłynęło na wasza opinie, ale dodam ze jestem młoda). Często na mnie krzyczy, bez większych powodów, reaguje dopiero wtwdy jak zobaczy ze sprawi mi Naprawdę przykrość. Jeśli razem spedzamy wieczór ja nie mam nic do powiedzenia, zawsze on decyduje. Naciska na seks i inne pieszczoty z czego bardzo rzadko się "odwdziecza" i miedzy innymi z tego powodu nie mam czesto ochoty tego robic, to chyba zrozumiałe. Kiedy się pokłócimy zawsze ja wyciągnę dłoń żeby się pogodzić bo go kocham i nie chowam długo urazy, za to on nigdy, tylko czeka aż ja to zrobie. Uważa ze tylko jego myślenie jest dobre i jeśli ja mysle inaczej to 'jednak jestem głupia'. Znalazlabym jeszcze kilkanaście sytuacji ale nie chce się aż tak rozpisywac. oboje byliśmy dla siebie pierwsi, kocham go jednak nie jestem pewna czy on dobrze ze mną postępuje, czuje się ograniczana z każdej strony (brak imprez jestem w stanie znieść), były sytuacje gdzie on chciał się rozstać bo "ja się źle zachowuje" ale zaraz wszystko było okej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co z nim jesteś? On Cię nie kocha wiesz o tym prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeezu. i Ty jeszcze pytasz o zdanie??spieprzaj od tego faceta jak najdalej. Ze laski ida w takie związki. Nie pojmuje. A za pare lat taka pisze na forum jedna z druga -maż tyran, nie okazuje uczuc nie szanuje ale mamy dziecko/dzieci i wspólny dom, nie wiem jak odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku chce Cię sobie podporządkować. Zaczyna się od typowych głupot a z czasem zmażdży Cię psychicznie i uzależni od siebie w taki sposób ze nie będziesz w stanie od niego odejść z poczuciem ze sobie bez niego nie poradzisz. Jesteście ze sobą rok a już Tobą steruje i szantażuje ze odejdzie. Zabrania kontaktu z przyjaciólprzyjaciółką. Ok rozumiem imprezy bo po prostu może się czuć zagrożony. Ale chore jest usiłowanie Cię od znajomych. Tak żeby ś twoim życiu był tylko on. Za kilka lat zostaniesz całkiem sama bez znajomych i albo z facetem tytanem albo jak się zdecydujesz odejść to jako samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona go TAAAAAK kocha... trgedia. Dziewczyno jesteś z nim rok a on już takie rzeczy odstawia? Gdzie ty masz rozum. Koleżanka Ci pewnie mówi żebyś się zatanowiła bo widzi jaki on jest. Imprezy też są dla ludzi oby z umiarem tu nie chodzi o wiek bo znam ludzi po 50 którzy chodzą na imprezy. I on na Ciebie krzyczy? Bo niby co? TY się źle zachowujesz? Dlaczego? Wg "Jaśnie pana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika558899
Z drugiej strony wiem ze mnie kocha, dlatego pytam o jakakolwiek opinie, nie mam doswiadczenia jeśli chodzi o związki stadoje watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam Cię ale z której drugiej strony? On Cię nie kocha. To nie jest miłość nie masz doświadczenia to Ci się myli ale posłuchaj kogoś starszego. Skoro jednak mówisz o miłości z jego strony to jak on Ci to okazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika558899
Kiedy zapytałam o sytuacje w których źle się zachowywałam powiedział ze nie poda mi teraz konkretnego przykładu, miałam w głowie pewne myślę o co mogło mu chodzić bo ja najzwyczajniej miałam juz dość, dlaczego miałam być uśmiechnięta miła i kochająca skoro on nie zawsze taki był? Ale znam go długo, mieszkamy obok siebie, znam jego cala rodzine i wiem ze to dobry chłopak dlatego jest mi ciężko po prostu od niego odejść bo mimo tego wszystkiego jest kochany i dobry. I zastanawiam się czy powinnam zaakceptować jego szare humory, próbować nad nim pracować (choć on nie wykazuje do tego chęci uważa ze jest jaki jest i skoro mi nie pasuje to nie musimy być razem). Ehh jakbhm była obserwatorem tez łatwo byłoby mi powiedzieć dziewczyno zostaw go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on przecież nie akceptuje Ciebie to czemu Ty masz akceptować jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona i tak go nie zostawi, jak napluje jej w twarz to powie że deszcz pada. To idiotka bez godności, takie tylko się uzalaja ja na forum i nic z tym nie robią, aż w końcu facet je zostawia dla innej, prawdziwej miłości, przy której zachowuje się wzorowo, bo się okazuje że,, tamto " to nie bylo żadne uczucie a tylko związek dla seksu, z braku innych opcji :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×