Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do rodziców którzy używają w dziennika elektronicznego

Polecane posty

Gość gość

- nie piszcie do nauczyciela z każdą bzdurą, nie spamujcie mu poczty. Pomyślcie, jeśli nauczyciel 5 klas i każdy rodzic pisałby do niego prawie codziennie, to nauczyciel nic by nie robił, tylko odpowiadał na durne maile. - darujcie sobie pytania w stylu "za co dostał jedynkę?". Czy wy z dzieckiem w domu nie rozmawiacie? - w korespondencji używajcie znaków interpunkcyjnych oraz dużych liter, niekiedy trudno jest odczytać gdzie kończy się a gdzie zaczyna zdanie - używajcie zwrotów grzecznościowych - nauczyciel to nie wasza koleżanka/kolega - nie wymagajcie aby nauczyciel odpisywał wam w soboty czy niedziele, każdy chce mieć wolne od pracy, a i tak pewnie w tym czasie poprawia kartkówki waszych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero październik, a Pani nauczycielka już zaczyna pouczać rodziców. Co jest takiego w Was nauczycielach, że nawet po pracy, w sytuacjach towarzyskich lub każdych innych od razu można rozpoznać z kim ma się do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja proponuję wysłać taką wiadomość rodzicom, którzy do ciebie piszą a nie uogólniać i pisać do całego świata na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 nie bardzo rozumiem, nic z treści twojej wypowiedzi nie wynika, więc może konkretniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% RACJI rodzice to bydło gorsi od uczniów jak dla mnie patologia a jestem nauczycielka z 2 letnim doświadczeniem w nauczaniu ale uwazam ze ci rodzice sa popieprzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że moje dziecko nie ma takiej nauczycielki jak pani powyżej. Juz pomijam fakt, że język polski jest jej obcy. I takie nieuki uczą nasze dzieci. Zgroza. Nauczyciel po to ma tylko kilka godzin lekcyjnych, aby w pozostałych godzinach zajmował się właśnie takimi rzeczami jak odpisywanie na maile rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem rodzicem i uważam, że większość rodziców ma naprawdę nierówno pod sufitem, że z byle pierdołą latają po nauczycielach czy wychowawcach. I to w VI klasie podstawówki, jak te dzieci mają być normalne, skoro starzy ich ciągle traktują jak niepełnosprawnych pierwszaków? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - zanim zaczniesz pouczać innych o znakach interpunkcyjnych, sama zacznij je stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno, jeśli macie informację, że zebranie jest np na 17 to nie męczcie biednego nauczyciela rozmowami do 20. Moja koleżanka mi powiedziała, że miała zebranie a potem indywidualne rozmowy z rodzicami i każdy oczywiście "ja na koniec". Wyszła po 20.00 a w szkole siedziała od 7:00. Ja wprost powiedziałam jednej mamie: "przepraszam, ale mój czas pracy już się skończył". Rodzice nie szanują czasu nauczycieli, uważają chyba, że mają być ciągle dostępni, a nauczyciele też ludzie i też mają swoje rodziny, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice uważają, że ich dzieci to geniusze. A to durnie- nie potrafią liczyć, napisać poprawnie paru zdań, nie maja pojęcia o historii. Taka prawda. Rodzice tego nie dostrzegaja, jesli też są glupkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy myślicie, że nauczyciele to ciągle Ą i Ę? Jak pracowałam jako lektor w przedszkolu i często rozmawiałam z dyrektorą, to ona sama wprost mi powiedziała: "jakich ja mam popieprzonych rodziców". kiedyś siedziałam i czekałam na zajęcia i byłam świadkiem jak jedna BABCIA przyszła i zaczęła wydzierać się na nauczycielkę. Od razu dyrektorka dzowniła do rodziców, że sobie nie życzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszę wcale do nauczyciela maile, bardzo rzadko zapytam coś przez sms (wyjątkowe sytuacje) - to akurat była prośba nauczycielki by w ten sposób się komunikować. Nie zawracam jej gitary po zebraniu, chyba że sama mnie poprosi bym została. Ale widzę masa rodziców z byle pierdołą zostaje po zebraniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obecni uczniowie klas 1, to nie to co jeszcze parenaście lat do tyłu. Dzieci nie potrafią kompletnie nic, są zwyczajnie głupie. Jeden chłopiec to tak używał widelca na stołówce jakby, za przeproszeniem, gnój przerzucał. Nie mają wpojonych kompletnie żadnych zasad, nie wiedzą jak się zachować w muzeum, wchodzą do klasy z krzykiem, używają wulgaryzmów względem siebie. Oj dużo, by wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wlasnie sie dowiedziałam, że w ogóle mozna do nauczyciela pisać:D zawsze tylko patrze na oceny i informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to mam taką mamusię, co jak synuś (klasa 6) dostanie ocenę gorszą niż 4, to od razu mam maile z pytaniami: za co? dlaczego? i kiedy może poprawić. Raz delikwent dostał jedynkę za brak zadania, a ona do mnie mail czy i jak może poprawić. Ja do niej, że przykro mi bardzo ale to nie jest do poprawienia, syn musi się nauczyć sumienności, a ona dalej że tego i tamtego. W końcu dała sobie spokój, ale za jakiś czas sytuacja się powtórzyła, synuś jedynka, a mamusia czy syn może poprawić. No nie szanowna pani, nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko Pani nauczycielko, wy sobie nie macie nic do zarzucenia? Mój syn przez całą 1 klasę był "nękany" przez nauczycielkę. Do tej pory potrafi ona z czymść wyskoczyć byle tylko dowalić. Jak byłam dzieckiem tez pamiętam całą mase psychicznych nauczycielek. Większośc z was się nie nadaje na nauczycieli i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty byłaś dzieckiem to pewnie miałas nauczycielki pamietajace czasy króla Świeczka a to roznica. juz uwierze ze twoj biedny syn byl nekany przez nauczycielke. nauczycielka nie ma co robic, tylko gnebic 7latka hahaha. takich nauczycieli to juz nie ma. ja tez ucze w szkole jezyka. i prowadze kolko jezykowe w obecnej 2 klasie. I tez byl taki jeden niby to nekany przez nauczycielke, a nie wiedzial jak sie podpisac, a mamusia codziennie w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usłyszałam kiedyś rozmowę dwóch mamusiek. Jedna mówiła, że jej dziecko nie zna tabliczki mnożenia. Miała pretensje do nauczycielki, bo to jej wina, źle uczy. Nie przyszło idiotce do głowy, że jej genialna córcia musi przysiasc w domu i to wkuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mylisz się, nie biegam po nauczycielach dzieciak uczy się bardzo dobrze, tabliczke mnożenia zna od dawna, ksiązki czyta sam nie bedę się rozpisywać co ona wyrabiała i mówiła, ale przeszliśmy gehenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkuc musi, nie ulega wątpliwości. Fakt jest jednak taki, że Pani nie wymagała żeby umiała. Skonczylam podstawówkę w latach 80, nie do pomyślenia było, żeby uczeń nie umiał tabkiki mnożenia!!!!!! Na każdej lekcji nauczyciel pytał kilkoro dzieci, klasówki na okrągło. Nie przypominam sobie, żeby rodzice musieli pilnować żebym się uczyła. Jestem mamą 6 klasistki i pamiętam jak Pani uczyła ich tabliczki, kilka ćwiczeń, dwie czy trzy klasowki i koniec wymagań. To samo z pisaniem prac z j.polskiego. Ćwiczenia. Zero własnej inicjatywy. Problem w klasie 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbiję piłeczkę. Mój syn (lat 8)wraz z grupą kolegów otrzymali dziś uwagi do dziennika, że podczas przerwy zamiast siedzieć spokojnie na fotelach w kąciku wypoczynkowym, przestawiali fotele i chowali się za nimi. Kategoria: zachowanie niezgodne z normami społecznymi. Moje dziecko nie jest święte, ale litości- szkoda pisać o takich pierdołach. I tak nikt się tym nie przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze po prostu, nauczycielka poprosila ich raz - nie chowajcie sie za fotele i nie przestawiajcie ich, potem drugi i trzeci a oni mieli ja w d***e i dalej robili swoje, to tez bym im uwage wpisala. myslisz, ze ona tylko trojke pod opieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 no jasne, niech kazdy robi co chce. jak ma dwudziestuparu w klasie to jakos musi utrzymac dyscypline, a kategorie jakas musiala wybrac, widocznie ta najbardziej pasowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może lepiej by było zorganizować dzieciom czas zamiast wymagać, aby po całej lekcji w ławkach jeszcze grzecznie siedzieli? Jak ja chodziłam do szkoły, to na przerwach było spacerowanie albo zabawy ruchowe. Wiem jakie teraz są dzieci i wiem, że nie jest łatwa praca nauczyciela. Ale tu chyba chodzi ostatecznie o efekt, a te śmieszne uwagi nie przynoszą żadnego skutku. Ale odbębnione jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez mieli zorganizowany czas - w kaciku wypoczynkowym. a ty zamiast zrzucac wine na nauczycielke, powiedz synowi, zeby pani sluchal. idz do szkoly, popracuj miesiac i zobacz jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nikt nie każe nikomu być nauczycielem. To powinien zawód z powołania, a nie dla ludzi, którzy nie mają lepszego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawod z polowania? ty wiesz ile nauczyciele zarabiaja? z powwolania to mozna byc ksiedzem haha. poza tym tak calkiem powaznie, to szkolnictwo w polskim wydaniu zabija wszelkie powolania w tym zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga wolna :) nikt nie każe wam uczyć dzieci! Na wasze miejsce napewno znajdzie się ktoś ,kto będzie czerpał przyjemność z wykonywania zawodu nauczyciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha chybanie wiesz co mowisz. kazdy kto przychodzi z jakims tam nawet pozytywnym nastawieniem, zmienia sie w oka mgnieniu, ale trzeba w tym siedziec zeby to pojac. jesli sie czegos osobiscie nie doswiadcza to mozna jedynie gdybac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twój syn jest chory ? nie rozumie prostych poleceń ? Dlaczego wy NIE SZANUJECIE innych ? Ja jestem rocznik 82 i wtedy dzieci szanowały nauczycieli bo tego wymagali rodzice . Teraz nauczyciel zwróci uwagę i matka oburzona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×