Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do rodziców którzy używają w dziennika elektronicznego

Polecane posty

Gość gość
Problem jest taki, że teraz nauczyciele są niewydolni, bez pomysłu na dyscyplinę. Wpisanie uwagi to szczyt ich możliwości zdyscyplinowania uczniów. Do dzieci trzeba mieć podejście i potrafić rozmawiać, a nie nawijac ciągle o nauce, albo drzec jape. Miałam kiedy nauczycielke, która nigdy nie podniosła głosu, a mimo to wszyscy jej się słuchali, była ciepła ale stanowcza i każdego ucznia traktowała jednakowo, bez wyróżnienia samych kujonow. Miałam też nauczycielke co darła mordę, nikt jej nie lubił i nikt nie słuchał, na piedestale stawiała tylko kujonow i lizodupcow. Także jak widzisz ta sama klasa, a dwoje różnych nauczycieli, i u każdego klasa inaczej się zachowywała. Myślisz od czego to zależało? Podejścia nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne, 8 latek nie rozumie jak sie do niego po polsku mowi, trzeba miec podejscie, tzn co zrobic? poprosic na kolanach? a do mamusi 8 latka: jasne, niech wszystkie dzieci robia co chca, przestawiaja meble i nie sluchaja nauczyciela, przeciez to p*****ly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli sobie nie dajesz rady......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla rodziców uwaga to nic takiego i nawet nie zwróci dziecku uwagę to jakim cudem dziecko ma szanować i słuchać nauczyciela ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórych słowa nauczycielki zabolały ,więc to świadczy o tym,że problem jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w temacie, ale widze ze i tak rozmowa troche zboczyla. Jestem tez nauczycielka i to co sie dzieje rowniez mnue przeraza. Urodzilam sie w latach 80- tych i to, co wtedy powiedzieli rodzice i nauczyciele bylo swiete. Szanowalo sie ich i nikt nie wpadal na ponysl dyskusji i licytacji w stylu " a dlaczego"? Teraz dzieci sa tak wychowywane, ze wolno im wszystko, nawet dyskutowac dlaczego np nie wolno jesc na lekcji, albo nie mowi sie do nauczyciela na "ty". Nie wystarczy powiedziec, ze takie sa zasady. Tak sie zastanawiam jak ci ludzie w domu wychowuja swoje dzieci i czy w maja jeszcze cos do powiedzenia w kwestii zasad w ogole... Jak dziecko dostanie jedynke, to niektorzy rodzice oczekuja, ze to nauczyciel powinien sie tlumaczyc, nie dziecko. Wiele by tu mnozyc przykladow. Na szczescie jest tez sporo rodzicow, ktorzy wspolpracuja ze szkola, razem szukaja wyjscia z trudnych sytuacji, tworza wspolny front wychowawczy. Ktorzy wychowuja dzieci, a nie hoduja bezstresowo. Dzieki tym rodzicom jeszcze lubie swoja prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma dac sobie rade z 25 sztukami niewychowawnego dziecmi bez wpojonych przez rodzicow norm? Czyli jak u ciebie w domu dziecko przestawia meble, to z radosci jeszcze je chwalisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietajcie: brak reakcji, to reakcja!!! rodzic powinien zwrocic dziecku uwage za kazdym razem kiedy przychodzi z uwaga, a nie pretensje do nauczyciela. w innym przypadku wychowacie sobie dzieciaka bez zadnych autorytetow i to dla was tez nie bedzie fajne. w szkole nietstey spotyka sie rozne dzieci, te z rodzin dysfunkcyjnych rowniez. u nas w szkole, w 6 klasie uczen powiedzial do nauczyciela informatyki: jest pan debilem, i to nie dlatego ze nie ma nauczyciel autorytetu, po prostu matka tak wychowuje swoje dziecko, jest roszczeniowa krzykaczka, ale od syna nic nie wymaga zupelnie. inny uczen z rodziny patologicznej mial w zwyczaju wpadac na lekcje zaszalikowany i krzyczac: assasin!! a tatus nie widzial w tym nic zlego. a teraz uwaga: dzieciak w pierwszej klasie powiedzial do nauczyciela wfu, mierzacego blisko 2 metry: ja cie zalatwie! a inne naucycielki wyzywal takim slwonictwem ze wstyd przytaczac, tak wiec widzicie, ze praca w szkole to niekiedy stykanie sie ze skrajna patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:54 Autorka. To nie ja pisalsm o uwadze za przestawianie mebli. Pisałam stronę temu, że mieliśmy przeboje z nauczycielka. Mój syn od małego miał obowiązki, od małego był uczony norm społecznych, tego jak się zachować w miejscach publicznych, szacunku do ludzi i zwierząt. Nie jest dzieckiem konfliktowym, raczej żywe srebro. Problem pojawił się, kiedy musiał iść do szkoły jako 6l.bo wszyscy nam wmawiali że sobie poradzi bo jest bystry, jako jedyny w przedszkolu znał wszystkie literki i liczby. No i w szkole okazało się że jest emocjonalnie nie gotowy,choc uczył się świetnie. Ale dla Pani nauczycielki był durniem. Zniechęcila go do szkoły, wmawiala nam, że z nim coś nie halo. Potrzebował roku, by dorosnąć, dziś wygrywa konkursy szkolne. Tylko szkoda, że Pani go zakwalifikowala jako.... Proszę mi wierzyć, nie każdy rodzic to świnia, nie każdy uczeń to duren, i nie każdy nauczyciel jest święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem nauczycielem i też korzystamy z elektronicznego dziennika ale nie widzę problemu z opowiadaniem na maile a tym bardziej na pytanie " za Co dostał jedynke". Chyba autorka tematu nie wie ze ustawa o systemie oswiaty mówi o tym że ocena jest jawna dla ucznia i rodzica a nauczyciel ma obowiazek wytłumaczyć. Bardzo niefajne podejscie autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziska, nic nie rozumiecie z mojej wypowiedzi.... Nie chodzi o to, żeby dzieciaki robiły co chcą. Ale czytanie non stop uwag: chłopcy rozmawiają, biegają po korytarzu, krzyczą na przerwach- przecież za tych legendarnych "naszych czasów" nauczyciel z takimi d**erelami nie pisał do rodziców. I to nie tak, że ja to olewam - zwracam uwagę, rozmawiam, a następnego dnia dzieciaki i tak to samo robią. I wasze z pewnością też. Tyle że teraz brakuje środków, bo nauczyciel nic nie może. I to jest jednocześnie przykre i chore, że jedynym środkiem wychowawczym jest uwaga, która nic nie wnosi. Pomijam, że rodzic nawet nie musi w żaden sposób tego podpisać ani potwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam jeszcze, że kiedy działo się coś naprawdę grubszego, a działo się w ubiegłym roku- to wówczas nikt nic nie widział. A bo to było na dużej przerwie, a nauczycieli jest za mało i nie mogą być wszędzie.... I takie tłumaczenie. Rodzice mają swoje za uszami względem przewrażliwienia na punkcie swoich dzieci, ale szkoła moim zdaniem też idzie na łatwiznę i realnych problemów nie chce widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biegają i krzyczą po korytarzu, przeciez od tego jest przerwa, żeby się wyszukiwać, jakby robili to na lekcji to rozumiem uwagę, ale na przerwie?! Maja stać na baczność i grzecznie siedzieć na ławce by cie zadowolic,?! Przypieprzasz się i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 20.08 Tak a jak sobie jeden z drugim lby rozbija to pierwsza przybiegniesz do szkoly czemu biegali na przerwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szokuje mnie postawa roszczeniowych rodziców. Macie tak wpajać swoim dzieciom zasady, że nauczyciel jest dla nich ważny a nie jeszcze utwierdzać dzieciaki w przekonaniu, że nauczyciel nie ma racji. Rodzice jesteście chorzy. Choćby nie wiem co się działo, to dzieciak jeden z drugim nie ma prawa słyszeć od was, ze nauczyciel nie ma racji. Dziecko lubi ubarwiać to co się dzieje. Wolicie wierzyć dzieciakowi, który jeszcze nie wszystko potrafi zrozumieć i tłumaczy to na swój dziecięcy sposób, niż uwierzyć nauczycielowi. Zastanówcie się, bo swoim roszczeniowym zachowaniem krzywdzicie nauczycieli, dzieci (tak), a później siebie. Dziecko to nie swięta krowa i naprawde nic mu się nie stanie jak będzie słuchać nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zebrać szczeny z biurka po pierwszym poście?:D serio jest coś teraz takiego jak dziennik elektroniczny służący do napiertalania w belfra?:D moje 12 lat odkupione:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choćby nie wiem co się działo, to dzieciak jeden z drugim nie ma prawa słyszeć od was, ze nauczyciel nie ma racji. xxx Nie będę wmawiała dziecku, że nauczyciel ma rację, gdy jej nie ma. Nie jesteście świętymi krowami, których nie można krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×