Ile zarabiaja lekarze rezydenci ze tka im zle?

Ile ktos wie?

nikt nie wie? :(

Rezydenci twierdzą że pracują za 1.300-1.500zł Dziennikarze i rządzący pokazują papiery rozliczeń, że od 2.400-3.800zł A rezydenci stawiają wymagania, że chcą zarabiać 9.000zł, a lekarzom dać 13.000zł

W te 1300 to na pewno nie uwierze :) Moja matka pracowala jako salowa w szpitalu i zarbiala 1800 a bylo to 2 lata temu wiec basnie opowiadaja

mogą miec na rękę jakies 2000 - 2500 (?) + etat w poradniach/prywaty + etat na SORze (co niektórzy) + dyżury (za każdy dyżur dostają 500 zł / 14 zł za h), a dyżurują 2-5 razy w mc to sobie policzcie ile oni mają na miesiąc.

No chyba nikt im w to nie wierzy, bo raz że nawet nikt z nich na papierze nie pokazał swojego takiego zarobku 1300/1500. Dwa sporo osób zna kogoś ze służby zdrowia, i wiadomo że więcej zarabiają, plus dyżury, prywatne wizyty, łapówy i dodatki.

W doopach im się poprzewracało, chcą na starcie dostawać 9 patyków, bo studiowali. A tysiące innych studentów, po prawie, inżynierii, ekonomi, chemii, mechanice, polonistyce itd itd itd, kazdy z nich studiował, wielu z nich musiał prywatnie odbywac praktyki i jakoś nikt po za rezydentami lekarzami nie krzyczy że chce 9 tysiaków jako nowicjusz. Oczywiście, ze kazdy by chciał, ale im to już szajba wali.

Pielęgniarki - strajkują co rok - no comments Ratownicy medyczni (chociaż tu przyznaje rację, im potrzebna podwyżka jak psu buda, nikt ich nie docenia) I teraz rezydenci. Who's next? A taki podrzędny szary pracownik, który pracuje w Szpitalu (w administracji, w rejestracji itd itd) za minimalną krajową g****o dostaje. Jemu też należy się podwyżka. Gdyby ich nie było Szpital by tak samo poupadł.

Słyszeliście kiedyś o strajkujących strażakach? Niech mi świeżaczek, który studiował na nasz koszt (co w innych krajach jest nie do pomyślenia) i w 75% wypieprza po studiach zagranicę nie chrzani, że mu tak źle. Mam w rodzinie internistę z 10letnim stażem, który za JEDEN nocny dyżur bierze tysiala. JEDEN. W ciągu tych 10 lat postawił sobie dom, córce kupił mieszkanie, drugie mieszkanie kupił pod wynajem, a aktualnie stawia sobie przychodnię na prywatnej posesji. Śmiech na sali ten ich strajk, a jeszcze większy to całe nakręcanie imprezy przez media i inne jęczydła. Jak im nie odpowiada, zawsze mogą iść na kasę w Lidlu - 3200 na czysto, w mniejszych miejscowościach troszkę mniej + pełen socjal i bonusy )))))))

No ja znam lekarkę (przed 60 stką), która ma mieszkanie (wynajmuje), ma dom, a synowi na 18-stkę kupiła mieszkanie w innym mieście. Ma także wypasiony samochód i funduje sobie wycieczki do egzotycznych krajów co rok.

Pensja rezydenta jest regulowana rozporządzeniem ministra i w zależności od specjalności wynosi od Ok 2200- Ok 3200 zł za 40 h pracy tyg.

Nie wiem co was tak bolą te dyżury - każdy może dorabiać poza godzinami pracy, co nie zmienia faktu, że pensja podstawowa jest niska. Niestety- jest niemożliwością ekonomiczną żeby ogół Polaków zarabiających w okolicach 500-600 euro uiścił daniny, które pozwolą na wynagradzanie lekarzy na poziomie zachodnim (choćby byli najmądrzejsi na świecie) - jak wszyscy mają ch...wo to wszyscy - system naczyń połączonych.

gość dziś Słyszeliście kiedyś o strajkujących strażakach? x Nie, nigdy i szacun dla strażaków, którzy sa nie tylko od gaszenia ognia, ale do wszystkiego, nawet ratowania życia. Pamiętacie te sytuacje, jak ludzie mówili że do chorego wzywali straż pożarną, bo ta na 100% przyjechała i ratował zycie, a karetki często albo nie szło się doczekać, albo dyspozytor odmawiał wysłania "erki".

Osoba która liczy lekarzowi dochody ze wszystkich źródeł - przemawia przez nią jedynie zawiść. Wynika to z ilości wypracowanych godzin. Pokażcie mi np inżyniera który po skończonej pracy na etacie idzie do drugiej pracy a w nocy robi jeszcze np dodatkowe projekty? I tak non stop. Zapewniam ze zarobiłby na miesiąc więcej niż nie jeden lekarz! Wlasnie o to chodzi w proteście żeby ta patologie zlikwidować

Gdyby wszyscy rezydenci od przyszłego m-ca zaczęli pracować tylko tyle ile musza czyli 160h/m-c z dyżurami to trzebaby zamknąć cześć oddziałów szpitalnych lub ograniczyć mocno przyjęcia a nocna pomoc lekarska i przychodnie póz zostałyby bez obsady...

gość dziś weź bajek nie opowiadaj, jak ci lekarze którzy twierdzą, że musza robić równocześnie po 2, 3 etaty żeby przeżyć :D albo pokazują grafik że przez 5-7 dni nonstop!!! byli na dyżurze :D ta, kiefa zero snu i operacje 5 dnia przeprowadzał jeszcze 14to godzinną. Bujać to takich jak ty, ale nie ludzi co widzą jak ci przepracowani lekarze żyją. A rozliczac ich i wyliczać mamy prawo, bo to z naszych podatków są opłacani, a ciągle im mało i mało. 9 kafli chcą szczapy na start :D jasne jeszcze do tego nich poproszą o merca żeby do szpitala godnie podjeżdżać

"Wynika to z ilości wypracowanych godzin. Pokażcie mi np inżyniera który po skończonej pracy na etacie idzie do drugiej pracy a w nocy robi jeszcze np dodatkowe projekty? " x weź mnie nie rozśmieszaj, co to jest za praca w takim razie, skoro można mieć 2 i więcej etatów? jeżeli lekarz ma dyżur na którym normalnie śpi i jest budzony tylko w razie jakiegoś problemu to jak to w ogóle można porównać do normalnej pracy? gdyby faktycznie te konowały zarabiały tyle ile opowiadają (czyli poniżej 2 tys) to ich żądania to nie były by 2 średnie krajowe. czy oni nas wszystkich mają za idiotów? pewnie realnie zarabiają z 5 a chcą mieć 8 ale opowiadają ściemy bo gdyby powiedzieli że mają te 5 tysiaków to ludzie by ten ich protest wyśmiali.

Nie chcesz nie wierz jestem lekarzem do niedawna rezydentem ( teraz już na szczęście nie) i nieraz miałam 3-4 dyżury pod rząd, często udało się przespać 2-3 h w nocy i to na raty a nieraz nic i tak wyobraź sobie ze rano trzebabylo być dalej w pracy i tak wyobraź sobie operować!!! Bo mam specjalność zabiegowa. I co na to powiesz? Zatkało kakao! I nie robiłam tego z pazerności tylko konieczności kliniki... możesz sobie myśleć co chcesz ale taka jest prawda. A co do podatków z których jest utrzymywane państwo - ja i moja rodzi a tez je płace i to nie małe. A po trzecie jak już ktoś napisał w ostateczności jak sie nic nie zmieni - my wyjeżdżamy wy umieracie! Na szczęście żadna siła nie jest jak na razie zabronić lekarzowi emigrować i możesz się niedługo zdziwić jak ci zamkną szpital lub poradnie z braku lekarza

"W ciągu tych 10 lat postawił sobie dom, córce kupił mieszkanie, drugie mieszkanie kupił pod wynajem, a aktualnie stawia sobie przychodnię na prywatnej posesji." x no i chyba właśnie o to chodzi że ci rezydenci porównują się do swoich starszych kolegów ze specjalizacjami i chuj ich strzela że oni tak nie mają. że chcieli by "tu i teraz" a nie kiedyś i wszyscy a nie tylko ci najlepsi. i nie wystarczy im dobra pensja, oni by chcieli "dwie średnie krajowe na początek" a na koniec to chyba "sky is the limit". i w d***e mają że to są kosmiczne żądania w naszym kraju gdzie większość ludzi nie zarabia nawet 1 średniej krajowej a co dopiero tuż po studiach.

No lekarz taki rezydent MUSI przyjmowac pacjentow w poradniach, musi robic SPECJALIZACJE, a w szpitalu KAZDY rezydent MUSI wziąć PRZYNAJMNIEJ 1 dyżur na mc, robi specjalizacje i musi sie wykazac w trudnych sytuacjach, mc ma 30 dni wiec nie ma czegos takiego, że ja p*****le nie ide na dyzury. To jego z****** obowiazek. Chcial byc lekarzem to musi zapitalac.

"Na szczęście żadna siła nie jest jak na razie zabronić lekarzowi emigrować i możesz się niedługo zdziwić jak ci zamkną szpital lub poradnie z braku lekarza" x z polski wyjechało ze 2 miliony ludzi, trochę lekarzy też wśród nich było. normalna sprawa więc nie strasz, nie strasz bo się wiesz co.

dziś nie martw się, Lekarze z Ukrainy z checia popracuja w Polsce. Znam kilku, którzy sobie chwalą pracę w PL w Szpitalach.

lekarz to dobry zawód bo zawsze jest związany z ludzkim strachem. a wystraszony, chory człowiek, wiele da lekarzowi choć ten nawet niewiele mu pomoże. i dlatego mogą mieć takie odjechane oczekiwania płacowe, tak jakby byli jedynymi ludźmi w polsce zasługującymi na dobre wynagrodzenia.

Kto ma emigrować to i tak to zrobi - jak widać lekarze rezydenci nie chcą strajkować nogami tylko wybrali strajk tradycyjny.

W doopach im się przewraca. Kończą studia, zero doświadczenia w zawodzie i już chcieliby za sam fakt studiowania dostawać miliony. To nie świadczy dobrze o etyce lekarskiej i idei służby. Tacy młodzi lekarze to już rekiny biznesu, chytrusy, tylko dajcie im parę lat. Nie daj Boże do takich chodzić. Uśmiercą cię szybciej na bankructwo niż wyleczą.

dziś Brawo. Nic dodać nic ująć.

gość dziś Niestety ale tak się to pozmieniało, i zmienia coraz bardziej w złym kierunku. Kiedyś lekarze to były osoby z powołania, żeby pomagać innym, leczyć i ratować zycie. Przez ostatnie 20lat można coraz bardziej zaobserwować tendencje, że na lekarzy idą albo dzieci lekarzy (wiadomo łatwiej, bo protekcja, znajomości itd) albo ludzie wyrachowani, bo wiedza że to dobra branża. Zarobek i państwowy i prywatny i łapówki i jeszcze spory doping od przemysłu farmaceutycznego, za przepisywanie konkretnych leków od takiej i takiej firmy. Pewnie część z was, nie ma pojęcia ile ci lekarze od firm farmaceutycznych dostają za to kasy albo prezentów, ale nie toster czy zegarek :) to są super sprzęty, wycieczki zagraniczne, a niekiedy nawet samochody dla najlepszych.

Nie jest prawdą że kiedyś było lepiej. Byli i są mądrzy i ambitni lekarze ale pełno tez jest cwaniaczków, którzy w medycynie znaleźli sposób na wygodne życie.

Z Ukrainy powiadasz przyjadą? Może i tak ale po to tylko by wyjechać dalej na zachód. Jak ktoś już opuszcza swoją ojczyznę to woli żyć w Berlinie niż w Białymstoku

Niestety niezależnie jak bardzo społeczeństwo będzie się oburzać płace w publicznej służbie zdrowia musza wzrosnąć z jednego prostego powodu - jesteśmy w UE. W takich np Czechach lekarz zarabia min 2 średnie krajowe. Minimum. Czesi musieli to zrobić bo już by nie mieli lekarzy uciekali masowo do Austrii i Niemiec. Nie posłuchali tych głosów Rumunii i po wejściu do Unii wyjechało im 50% lekarzy i teraz jest tam dramat.