Czy 33 letni facet ktory nigdy nie mial dziewczyny nadaje sie na ojca?

Wiele osob mowi, ze to juz czas na ojcostwo ale ja nie czuje sie gotowy zeby od razu pakowac sie w cos tak powaznego jak dzieci. Sam zwiazek, bycie razem, pocalunki - to wszystko jest dla mnie nowe, dzieci to byloby dla mnie za duzo. Czy uwazacie, ze nie czas juz dla mnie na uczenie sie jak to jest byc w zwiazku, bo mam juz za duzo lat i mozna ode mnie wymagac tego, zebym mial juz albo wkrotce dzieci?

Jeśli ten facet jest samotnym staroprawikiem to w zasadzie bez różnicy czy się nadaję na ojca czy nie. Równie dobrze można rozważać czy nadaję się na kosmonautę.

Spokojnie, 2 lata związku to dość by podjąć jakąś decyzję, a 35-40 letni to nie jest źle. Masz czas. Jest takie powiedzenie, że nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dzieci i dużo w tym prawdy - jak będziesz czekał na idealny moment to się zestarzejesz.

Czemu bez roznicy, czy sie nadaje na ojca?

gość dziś temu, że człowiek nie rozmnoży się przez pączkowanie

33 lata to 'chrystusowy wiek'

Skad jestes autorze ?

Z Krakowa, a co? To, ze do tej pory nie uprawial seksu nie oznacza, ze biologicznie nie moze zostac ojcem

a na h/uj ci dzieci i żona...

to nie ja jestem autorem tępe dzidy

No wlasnie sla mnie slub i dzieci to abstrakcja. A ty cwaniak84 co polecasz?

gość dziś a czy ktoś twierdzi, że biologicznie nie może? kosmonautą może też może zostać:P

Mowisz, ze nie rozmnozy sie przez paczkowanie, wiec sugerujesz, ze nie przez seks

polecam sologamię, jak niewiesz co to, to se spradź w necie koleś

W krakowie az tak zle z kobietami ?

Nie nadaje.

Cwaniak 84 wie co to sologamia najlepiej ze wszystkich .

Jedynie in vitro . 33 lata to jeszcze za młody na tatusia .

A kto by utrzymywał dziecko i Cwaniaka 84 . Chyba jakaś bogata ksiezniczka .