nie wiem czy kocham czy to tylko pragnienie...

po 2,5 latach nie przeszło...

Czasem mozna sie w tym pogubic://

podluz bombe pod studzienke sciekowa

2,5 roku to sporo czasu.. ja tez 2,5 roku temu rozstałam sie z miłością mojego zycia. Nie będziemy nigdy razem. Na dnie serca został ślad po nim. Nigdy nie zapomnę, ale nigdy do kiego nie odezwę się. Kocham bardzo i każdego dnia mysle o nim choć tak bardzo staram sie zapomnieć :( na miłość, tę prawdziwa nie ma rady :(

nie odezwiesz sie z jakiego powodu ? :(

Nie odezwę się, bo po rozstaniu on robił wszystko, żeby mnie zniszczyć, czyli- nie kochał mnie!!! Dowiedziałam sie po czasie o tym co zrobił po rozstaniu za mimi plecami. Karma wraca i tego sie trzymam!

Co to było okaże się po następnym roku, dwóch, cierpliwości ;)