Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieufająca1111

Wróciłam do byłego, który mnie zdradzał

Polecane posty

Gość gość
Zgadzam się z tym wyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam 27lat i jestem facetem. W facecie jesli zdrada siedzi to siedzi i towarzyszy caly czas. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale widze, ze jestes normalna kobieta i chce Cie uczulic. Oby zrozumial, daje Ci 50 na 50. Wystarczy imprezka z kolegami dobra dupa mu pokreci tyłkiem i moze nie pomyslec o konsekwencjach. Wiem co mowie. To straszne, ale sam mam z tym problem a kocham swoja druga polowke. Mysle, ze to kwestia jakiejs ,z zj*****j psychiki,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że życie ma się jedno i warto próbować spędzać je tak jak serce podpowiada. Skoro jest uczucie, jest chemia to czemu nie? Będziesz usychac ale honorowo odmawiać? Może się zmienił, może nie, czas pokaże. Niby Cię zdradził, ale skoro czujesz coś do niego i chcesz próbować to super, jednak inaczej wygląda sprawa u 18-latka a inaczej u faceta 30+. No i skoro seks jest wow to po co ma zdradzać :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że są chętni do zdradzania... ten mój... zdradził mnie... później pierwszą żonę... (no ze mną...) drugą żonę też zdradził (ale ona nie wie...i są ze sobą) podejrzewam że były jeszcze sytuacje o których nie wiem... więc... no zdradzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieufająca1111
To nie tak, ze dałam mu szansę i zacznę od razu ufać... na to musi zapracować. Biorę poprawkę na to, ze był wtedy nastolatkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty dalej się zastanawiasz? Działo się coś odkąd zaczęłaś temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Nie zastanawiam sie... dałam mu szansę , ale nad zaufaniem musimy popracowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.10.12 :) do momentu kiedy zrobi jej dziecko i zostawi ,bo odrazu widać że to taki typ któremu szybko nudzą się kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieufająca1111
Nie mam pojęcia kto to jest mani... aczkolwiek napisała cos co sama mysle.. dalam szanse, probuje, jest ok ale nie ufam i D. Zdaje sobie z tego sprawę.. A do gościa, ktory twierdzi ze D. Zrobi.mi dzoecko i zostawi to w jakich czasach Ty zyjesz ? Sama potrafie sie zabezpieczyc ... i jest sama nie bede chciala dziecka to nie bede go miala... ale jesli jakims cudem zdazyłoby sie cos takiego to tez sobie poradze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam troche pobad 40 lat i od 15 lat wspaniałą żonę... Ale po 5 latach malzeństwa zdarzył nam sie kryzys..n ja wiecznie zapracowany, duzo wyjeżdzałem żona w domu z dzieckiem i co ? Zdradziłem. Moj romans trwał ok pół roku. W tym czasie zrozumiałem wiele ile moge stracic, zone, dziecko - moją rodzinę. Zerwałem kontakty z kochanką.. zona wiedziala ze cos jest na rzeczy i wkońcu sie przyznałem... wyrzuciła mnie z domu.. i wcale jej sie nie dziwie... ale nie dałem za wygraną chodziłem przepraszałem, błagałem... wkońcu dała mi szanse ... długo mi nie ufała, ale nasze małżeństwo w tej chwili jest szczęśliwe i pełne miłości... żona mi wkońcu wybaczyła i zaufała. Jeśli mu zalezy tak jak mi to bedzie wielbił ziemie po której stąpasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieufająca1111
Wystarczy, że nie da mi powodów do braku zaufania, nie musi wielbić ziemi po której stąpam ;-) Miło ze jest gdzies ktos kto przeszedł przez to i teraz jest szczęśliwy. Życze wam jeszcze wuecej szczęćcia i miłości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest co czujesz idź za glosem serca. Rozum nie zawsze dobrze doradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma inne podejscie... ja np nie wróciłabym do kogos kto zdradzal, ale z drugiej strony mowi sie nigdy nie mow nigdy..n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×