Czy nie ma już porządnych mężczyzn?

przestan, nie jestes juz dziewica, a wymagasz aby faceci sie szanowali, hahaha dosyc dziwne podejscie do zycia

gość dziś Powtórzę ostatni raz. Zbyłam temat dziewictwa, bo 1. sprawy intymne, jak nazwa wskazuje są intymne, więc się o nic nie mówi, jak nie chodzi o zdrowie. 2. dziewictwo to moja sprawa, więc równie dobrze, jak mi się zachce, to mogę je podarować wraz z resztą zwłok akademii medycznej. 3. W temacie chodzi o spojrzenie na świat, a nie porządność w sensie seksualnym. + skoro już w pierwszym zdaniu narzekam, że w związkach mężczyznom chodzi o seks, to odpowiedź nasuwa się sama? Ale teraz będziecie mi wmawiać, chociaż to wy spłyciliście wszystko do "najważniejszego" tematu w życiu człowieka.

bo jestes hipokrytka, znasz smak seksu a zalujesz innym ? :O

gość dziś Nie wymagam, żeby sie szanowali,tylko podobnego spojrzenia na świat, bo dzięki temu prędzej uniknę pretensji, że jestem zajęta czymś innym, zamiast iść na imprezę, czy wyrabiać normę seksu w danym dniu z jaśnie panem. łapiesz?

gość dziś Ja nikomu nic nie odmawiam. Skup się, bo się tak na ten seks napaliłeś, że nawet nie przeczytałeś ze zrozumieniem.

:O koniec bo wieje jakas pseudo religina ---woscia

20:19 Proponuję wrócić do właściwego tematu.

tematem jest wiec ze zeby wymagac porzadnych trzeba sama byc porzadna,

gość dziś Nie, to wy wypaczyliście temat schodząc na temat seksu i łącząc porządność o której pisałam z tematem seksu. Zatem dla kolejnych ewentualnych manipulantów,jak już wspominałam, jak będę miała kaprys, to dziewictwo oddam lekarzom na akademii medycznej.

Są, ale sama to spowodowałaś że już nie są na twoje zawołanie i nie czekają aż sobie o nich przypomnisz!

podobne spojrzenie na swiat. narzekanie, zaprzeczanie i robienie ze wszystkiego tajemnicy - nie da sie ciagle nic innego stwierdzic. jak juz napisalem, skoro robisz z siebie taka enigme, to z nikim sie dogadac nie bedziesz mogla. i szczerze tylko temu swojemu calunowi tajemnicy mozesz to zawdzieczac. na spolke ze zgorzknieniem. ALE w sumie pytanie: moze zdefiniujesz co masz na mysli piszac(enigmatycznie)"porzadni mezczyzni"? prosze, elaboruj, lubie czytac.

20:30 Ale właśnie dlatego szukam takiego, który zamiast czekać na bezsensowny i nic niewnoszący do życia seks, posiedzi wraz ze mną np. w hospicjum.

szry 20:37 Nie wiem, co jest tajemniczego w stwierdzeniu, że największą wartością jest dobro? I tego oczekuję, że facet zamiast zajmować się imprezami i seksem, też będzie podobnie patrzył na świat. Tylko tyle i aż tyle.

Ja bym posiedział :)

jedna enigma. sama jestes sobie winna. zegnam. na zakonczenie: DOBRO, na ktore sie tak powolujesz, jest wartoscia kompletnie wzgledna. to co bedzie dobrem dla mnie, moze nie okazac sie dobrem dla ciebie i na odwrot. wspomnialas cos wczesniej o projekcji - nie wymuszaj na innych uleglosci w stosunku do pojmowania twojej wersji dobra, do altruistycznej akceptacji(graniczacej z kapitulacja z desperacji) TWOJEGO pojecia tego szerokiego i subiektywnego pojecia.

szry dziś Pomoc innym jako sens życia, brzmi lepiej, niż ogólne dobro?

ale po co tak? tobie ktos pomoze?

gość dziś Bo nie widzę inaczej? Mi ktoś kiedyś pomógł.