Czy nie ma już porządnych mężczyzn?

Każdemu tylko w głowie seks, robienie dzieci i więcej egoistycznego seksu, bo ślub. A co z innymi ważnymi rzeczami? Czynienie dobra?

Są porządni mężczyźli, ty mylisz seks małżeński ze zboczoniami, jakie praktykujesz, nie wszyscy są zboczenie jak ty, ale oni nie są satanistami.

Są tylko trudno spotkać trzeba szukać wśród nieśmiałych mężczyzn

Nie każdemu w głowie jest seks, robienie dzieci czy śluby

17:24 A co ma piernik do wiatraka?

kazdemu w glowie tylko seks? no, chyle czola, musi pani(panna?) miec bardzo duze doswiadczenie w damsko-meskich relacjach, skoro tak definitywna i nie podlegajaca zadnej dyskusji ocena sie pojawila. stad pytanie: warto bylo zapoznawac sie tak blisko z KAZDYM facetem z ktorym tylko los(w pociagu/autobusie/tramwaju) w jakis sposob skrzyzowal droge? To nawet prostytutki nie daja KAZDEMU. bo nie KAZDEGO stac. niemniej - gratuluje PS - robie cos dobrego, jakby nie bylo. walcze z NIESPRAWIEDLIWA generalizacja poprzez jej wysmianie. a jakie PANI ma usprawiedliwienie dla siebie i zla, ktorego sie dopuszcza, hm?

gość dziś Skoro skupianie się na jakichś wartościach i politowanie dla tych, co się na seks zafiksowali to bycie nienormalną i zboczoną, to ja chętnie taka pozostanę.

szry dziś Już bez przesady, człowiek posiadł niesamowitą zdolność, jaką jest mowa, między innymi z używania tejże umiejętności można się dowiedzieć, o co komu chodzi.

z jakiej alternatywnej rzeczywistosci sie wywodzisz? bardzo mi sie podoba opcja , kiedy 100% populacji jest tak bezposrednio szczere. ilez niedomowien i pomylek po prostu ominie istote ludzka... jak mozna sie tam przeniesc?

szry dziś Nie udawaj :D Mało to sytuacji, kiedy człowiek chce normalnie iść na kawę, a potem i tak się okazuje, że po kawie delikwent chce coś więcej? W dzisiejszych czasach wyzbyliśmy się człowieczeństwa, a cechą ludzką staje się często interesowność. Ale wracając do tematu, czy aż tak dużo wymagam? Czy nie można miec innych priorytetów?

to nie mozna miec innych priorytetow niz twoje? twoje sa jakies nadprzyrodzone? wszyscy maja jakis obowiazek brac z ciebie przyklad? kim ty niby jestes, zeby miec tak nadmuchane ego? nie podoba sie, idz szukac kogos innego, zmien otoczenie, idz tam gdzie cie jeszcze nie bylo. no jaki z ciebie niby ideal, ze nikt cie nie chce? moze czas najwyzszy zejsc z bardzo wysokiej wiezy do tego plebsu na dole, przestac sie miec za niewiadomo kogo. z innej strony... moze trzeba bylo sie wczesniej obudzic i poszukac kogos, kto ci odpowiada. moze nie zgadne dobrze, ale: jak sie spedzilo najlepsze lata na imprezach i marzeniu o niebieskich migdalach, to teraz, kiedy to wszystko mija, rzeczywistosc nie puka tylko wysadza dynamitem drzwi, wcale nie chcac ugryzc w tylek tylko urwac wszystko ponizej pasa(bez znieczulenia), nie masz co narzekac. bylo wczesniej sie ze snu o byciu krolewna obudzic. oj bo rzeczywistosc zabolala... nie ciebie pierwsza, nie ostatnia.

szry dziś Słaba projekcja. Nie uważam, żeby moje priorytety były czymś nie do osiągnięcia, zwłaszcza, że zwykle ludzie dobierają się wedle jakichś podobieństw. Nikt nie ma żadnego obowiązku i nie mam nadmuchanego ego, wręcz przeciwnie. Ja nie mam się za nie wiadomo kogo. Szukałam, owszem, ale w tych najlepszych latach mało kogo obchodzi właśnie coś więcej, niż imprezowanie. Nie mam pojęcia, o czym piszesz. Co ma do tego wszystkiego bycie królewną i skąd to wytrzasnąłeś? Wiesz, nie jestem, ani młoda, ani stara, ale mi tam daleko do tego, o czym piszesz. Zresztą mi życie bardziej w kość nie da, jestem uodporniona, i zwyczajnie chcę to przekuć w coś dobrego, tylko tyle, tylko fajnie byłoby to zrobić z kimś.

są a ja jestem tego najlepszym przykładem

jestes uodporniona, to po co takie zale wylewasz? szukalas piszesz? dla twojej informacji, watpie zeby wiekszosc malzenstw byla zawierana po wpadce, dla dobra przyszlego dziecka. oderwanie od rzeczywistosci... no chyba ze szukalas nie tam gdzie trzeba, nie wiem, po schroniskach dla bezdomnych czy co? mozna tylko spekulowac, ale ani chwaly ani madrosci ci to na pewno nie przyniesie, wiec pomijam. slaba projekcja, no tak, tylko dziwnym trafem zamiast podac jakies konkrety ZNOWU zaprzeczanie. poza zaprzeczaniem/zaleniem sie nie ma wlasciwie nic. jedyne co cie ratuje przed kompletnym narcyzmem to (jak na razie) brak przedstawiania siebie WYLACZNIE w superlatywach. ale i tak, nie wyglada to wszystko dobrze. z drugiej strony, jak chcesz byc taka nieodgadniona enigma, to nic dziwnego, ze nie jestes w stanie trafic na kogos z kim nawiazesz nic porozumienia. no to juz chyba nie wymaga tlumaczenia, co?

Zmień towarzystwo

szry dziś Jestem uodporniona na kopanie w d**e przez życie, bardziej się nie da. Gdzie piszę o zawieraniu małżeństw po wpadce? Kolejność przytoczonych wypadków była losowa. Jakie jeszcze konkrety mam podać? Piszę, chyba wyraźnie - jak sam zauważyłeś, ludzie w młodości imprezują i raczej gdzieś mają życie dla pomocy innym, więc trudno kogoś znaleźć. Nie przedstawiam się w superlatywach, z narcyzmem mam też mało wspólnego, pisałam, że wręcz odwrotnie :-)

porządni zazwyczaj sa skryci, nieśmiali do kobiet

a ty jestes dziewica?

gość dziś A co ma do tego dziewictwo?

wiedzialem! hhaa czyli nie gadaj o porzadnosci jak nei jestes

Może sama zacznij podrywać

gość dziś Nie wiem, co w tym śmiesznego? Jak seks jest dla ciebie aż tak ważny, to sobie go uprawiaj, a mi daj spokój.

Autorko w jakim wieku jesteś

przeciez mowie ze nie jestes dziewica a udajesz porzadna

baby ponoć stolec wydalają też , słyszeliście ?

gość dziś A ja przecież piszę, że jakbyś oprócz nagłówka przeczytał cały temat, to nie pisałbyś głupot. Poprzednia odpowiedź też powinna Ci dać do myślenia. Uznałam pytanie o dziewictwo za głupie, bo dziewictwo jest moje to raz, a dwa, że w temacie rozchodzi się o inne rzeczy. No ale oczywiście trzeba było sprowadzić temat na to, na co 5 minut wcześniej narzekałam.

piszesz wyraznie ze piszesz o niczym. narzekanie i robienie z siebie enigmy, stawiajac jednoczesnie jakies wymagania.... smiesznie, ale ludzie maja racje, skoro juz udalo sie stracic dziewictwo, to nie wymagaj od ludzi kompletnej cnotliwosci. mozesz tego nie chciec, ale tak to, jak dla mnie wyglada: poszalalas(no sprobuj zaprzeczyc, no... fakt cie dobija), teraz nagle szukasz czegos wiecej, ale jak to bywa - spoznilas sie, wiec najlepsze partie zostaly juz zajete, zostali ci poodrzucani, oh, jak trzeba narzekac na nich... byle tak dugo nie szalec. teraz samo zycie, narzekanie moze ci pomoze pozbyc sie frustracji, ale nie oczekuj poklepywania po plecach.

dziś swietnie czyli nie jestes dziwica a szukasz porzadnego typowa kobieta :D

szry dziś Każdy widzi to, co chce widzieć. Nigdzie nie pisałam, że straciłam dziewictwo, zresztą, skoro na wstępie piszę, że nie podoba mi się zafiksowanie na seksie to logiczne, że to dla mnie tak ważne, jak grypa. Zapytałam tylko, co dziewictwo ma do spojrzenia na świat, sensu życia, o co się tu głównie rozchodzi. Ja sobie zdaję sprawę, że dziewictwo stracić trzeba, bo ślub, ale nadal dla mnie są ważniejsze rzeczy. Nie poszalałam, szaleli i szaleją moi rówieśnicy, o czym cały czas piszę. Ja narzuciłam sobie inne priorytety i wymagania, ale znowu się powtórzę - chyba lepiej dobrać się mając podobne spojrzenie na świat? Dlatego narzekam, bo inni mają "ważniejsze" rzeczy.

gość dziś No i typowy mężczyzna, który musi sprowadzić temat na seks, bo to przecież najważniejsze w życiu, nie?