Problemy z życiem

Czesc, mam 17 lat, jestem w liceum i jak na razie nie spelniam swoich oczekiwan. Chcialbym miec duzo znajomych i chodzic na imprezy, bo przeciez liceum to podobno najlepszy okres zycia. Jak na razie nic nie wskazuje na to zeby u mnie tez tak bylo. Czuje jakby wszyscy wokół świetnie sie bawili, przezywali swietne chwile, poznawali milosci swojego zycia, poznawali przyjaciól na cale zycie, ale beze mnie. Chcialbym zeby to sie zmienilo. Poza tym stresuje sie odpowiedziami ustnymi, choc nie mam powodów, a nieraz z niewyjasnionych przyczyn stresuje sie np. sytuacja gdy trzeba o sobie cos powiedziec publicznie. Czuje sie innym. Jak juz wspomnialem bardzo doskwiera mi brak zycia towarzyskiego, oczywiscie mam paru kumpli, z ktorymi sie dogaduje, ale to mi nie wystarcza. Dodam jeszcze, ze zmienilem szkole, bo nie potrafilem odnalezc sie w tamtej klasie. Byc moze za duzo wymagam od zycia, nie wiem. Byc moze za duzo naogladalem sie filmow o liceach, gdzie bohaterowie czesto imprezowali i dobrze bawili sie w liceum, ale ja tez chcialbym czegos takiego doznac. Nie mam problem z komunikacja i poznawaniem ludzi, ale jakos nie potrafie sie odnalezc, bardzo czesto mam zupelnie inne poczucie humoru niz reszta. Mam nadzieje ze pomozecie.

nie, nie pomożemy pomoc sobie możesz wyłacznie sam pytanie czy skórka jest warta wyprawki znam kilka tzw dusz towarzystwa, które zmieniły się po to, ż być lubianym, rozchwytywanym. niestety tylko zewnętrznie - taka maska. a w środku nadal uwiera... pytanie czy warto zabiegać o powszechną akceptację. długofalowo lepszy skutek chyba da ci postawienie na rozwój jakiejś pasji - towarzystwo z taka samą pasją znajdzie się samo, a bonus w gratisie będzie taki, że ci na których ci dzis tak zależy może za jakiś czas zaczną podziwiać twoje umiejetności

Rozumiem, ja po prostu chce przezyc te lata jak najlepiej, a caly czas mam odczucie ze jest niewystarczajaco

Jak w liceum jesteś, to jesteś gowniarz, nie dorosły człowiek. A seriali jakichś ty się naoglądał, Beverly Hills 90210, gdzie ru.hają się jak króliki, a problemy mają jak dorośli ludzie? Seriale mają się tak do życia, jak tofu do normalnego żarcia. Jak obejrzysz Wspaniałe stulecie, to też będziesz uważać, że tak było toczka w toczkę naprawdę? Weź się ogarnij dzieciaku, na imprezy jeszcze będzie czas. Będziesz miał pracę, swoje pieniądze, to możesz se imprezować do u.s.ranej śmierci. Teraz to chociaż liceum skończ, co by nie wyjść na totalną pierdołę życiową.