Prezenty a facet

Witajcie, Odkad pamietam funduje dla swojego faceta drogie prezenty np z okazji urodzin czy pod choinkę. Takie jak :Przejażdżka super porsche a tu jakiś zegarek za ponad 300 zł a tu jakiś gadzecik i kolejne 200. A on oprócz życzeń nie poczuwa sie do tego żeby cokolwiek podarowac (a jak cos kupi to pozal Cie Boze jakies max. 50zł wyda i to pozniej wypomina ze tyle wydal i niby takie ładne, trochę to meczace sie już robi).Moze to ze mną jest problem, moze za dużo oczekuje. Ale jezeli ma kasę na swoje widzimisie to no właśnie... Na swoje ostatnie urodziny nic nie dostałam, strasznie przykro robi się w takiej sytuacji. A jezeli umawiamy sie ze cos jest mi potrzebne a on proponuje ze wybierze się po to ze mną i zaplaci, ale jak przychodzi co do czego to oczywiscie ja musze wyjąć gotówkę a on udaje ze o niczym nie wie.. Co mam o tym wszystkim myslec ? Jakieś rady zeby to sie zmieniło?