kręgosłup, ucho, pomocy :(

mam zawroty głowy od pół roku, źle się czuję, mam mroczki przed oczami, nic mi się nie chce, wysypiam się a mimo to nie mam siły wstawać rano :( do tego boli mnie kręgosłup, najpierw bolał dolny, drętwiały mi nogi, miałam rtg i wyszło przeciążenie, teraz się uspokoiło ale cały czas boli szyjny, szczególnie jak obracam w prawo, a przy skręcie w lewo jest ok, na szyjny nie miałam zdjęcia ani rezonansu, drętwieje mi za to czasem lewa ręka, mam na dodatek problem z uchem, ciągle mi się zatyka i przez parę dni nie słyszę na to jedno i tak wraca to co parę miesięcy:/ naczytałam się strasznych rzeczy o kręgosłupie, panikuje, a neurolog za trzy tygodnie :( czy ktoś miał podobnie? co to może być?

Ucho to zakres laryngologa. Neurolog pewnie stwierdzi dyskopatie. Pamietaj, ze dyski miedzykregowe potrzebuja 8 godzin odpoczynku w pozycji lezacej i 2-2,5 litra plynow dziennie. Reszte da sie prawdopodobnie wyrownac gimnastyka u fizjoterapeuty i w domu, badz dobrej mysli!

dodam też że ucho boli po prawej stronie, szyja z tyłu i właśnie też po prawej oraz głowa, tzn czuje taki jakby puls w prawej skroni

fizjo, neurolog i laryngolog i nie panikuj

czy to jakiś guz? Boże ja tak się boję

czy ta szyja to może być coś STRASZNEGO? dół boli jak się napracuje i tak jak pisałam, rtg wykazało przeciążenie i lekkie skrzywienie, a ten kark boli po nocy i cały czas przy obracaniu w prawo, no i te objawy neurologiczne :(