ile wydajecie miesiecznie na noworodka

pytam normalne matki, nie takie co musza kupowac firmowki najnowszych trendow i markowe wozki w cenie samochodu.przeliczylam i wyszla cala pensja

Na noworodka? Chyba wszystko kupiłam przed porodem, jedynie pieluchy musiałam dokupić i to tyle na ten pierwszy miesiąc. Czyli grosze na niego wydałam.

moze z 200 zł wiecej raczje nie wyjdzie

Hahaha na co ty zamierzasz całą pensję wydać?

tak a ktos powie ze nic bo maz kupil czy babcia.chodzi mi o comiesieczne koszty, bo chyba trzeba bedzie wzsiasc pozyczke

gość dziś , to niemozliwe!200 to tylko na pieluchy i na tydzien.no chyba ze chrzestni, babcie, dziadki itp zasponsorowali

No jak zarabiasz 300- top zł miesięcznie, to faktycznie pojdzie ci cała wypłata

no 200 zł pieluchy Dada karmialam piersia wiec co wiecej trzeba ?

*300-500 zl

no ale dziecko rosnie szybko i trzeba czesto kupowac nowe ubranka, nie kazdy ma starsze rodzenstwo.do tego kosmetyki itp

Ja pieluchy kupiłam przed porodem potem tylko dokupiłam. Ty pytasz o noworodka a noworodek to tylko przez pierwszy miesiąc. Może pytasz ile wydałyśmy na wyprawkę?

bez przesady z tymi ubrankami kosmetyki ? używałam tylko mydełka Bambino i nic wiecej

Ileż tych kosmetyków zamierzasz zażywać? Butelka szamponu, płynu do kąpieli, balsam-tego nie kupujesz przecież co miesiąc, tak samo ubranka, owszem na początku dziecko szybko rośnie, ale z czasem dłużej nosi jeden rozmiar

Jeśli bedziesz karmic piersią wydasz tylko na pieluszki i chusteczki. Nie przesadzajcie,ze dziecko rosnie w takim tempie,że co chwilę trzeba kupować nowe ciuchy.

ok, sorki za pomylenie pojec, jak dla mnie noworodek to tak do pol roku, no wiec ile wydajecie na niemowle w takim wieku, ze nie mozna zostawic z opiekunka i isc do pracy.jedna sprawa laczy sie z druga-brak stalej pracy=brak urlopu macierzynskiego i dochodow, nie jestem jakas sknera tylko sie boje ze nie dam rady finansowo

gość dziś serio ty będziesz miała dziecko ? ile masz lat 15 ?

Dlaczego masz nie mieć dochodów przez ten pierwszy rok? 1000zł masz zagwarantowane.

Wytlumaczcie mi to 1000 zl, pisze z DE i chce to zrozumiec 1. kto jest uprawniony.

Skoro mieszkasz za granicą to nie dostaniesz tego tysiąca zł tzw. Kosiniakowd. Każda kobiet w Polsce może je otrzymywać po porodzie przez rok nawet jeśli nie pracowała przed ciążą.

ale te 1000 dostaja samotne matki mam rozumiec?bo u nas tez, 300 e, ale mezatki tylko 90 i zasilek dla bezrobotnych wszyetkie bezrobotne, ale jak masz oplacic mieszkanie i dziecko to na nic juz nie zostaje, mozna przez miesiac tylko pic wode i obgryzac paznokcie tudziez podkladac sobie gazety ze skrzynki, ale na dluzsza mete mozna wykitowac

Mieszkasz za granicą i interesuja cię koszty utrzymania tutaj dziecka w zł? Chyba sobie ściemniasz. U siebie masz inne ceny, inne zarobki.

Powiedz autorko w jakim kraju mieszkasz to będzie łatwiej coś doradzic

Ktos inny tez zapytal. Ja chcialam to wytlumaczyc komus z DE jakie sa swiadczenia w PL, ze bardzo sie poprawilo.

ludzie ale wy jesteście bezmyślni, roboty nie ma, kasy nie ma, ale dzieci robić to jak najbardziej... :O "Bóg dał dzieci, Bód da na dzieci"... jak cyganie albo jakieś muslimy... :O

Dużo zależy od tego czy dziecko ma specjalne potrzeby żywieniowe bądź pielęgnacyjne. Domyślam się że chodzi o niemowlę- noworodkiem dziecko jest przez pierwszy miesiąc tylko... Wiadomo że na dziecko z wrażliwą skórą pójdzie więcej- pranie w odpowiednich środkach, emolienty do kąpieli, kremy dla alergików. Dziecko które potrzebuje leków, też generuje koszty, a tego nie przewidzisz. Do tego szczepionki- mogą być płatne. Karmienie piersią- jedna mama karmi piersią i najwyżej pierwsze tygodnie potrzebuje wkładek, kupi dwa tanie staniki do karmienia i to wszystko. Inna karmi piersią, ale bierze suplementy, witaminy, kupuje porządne staniki do karmienia, jakąś odpowiednią bluzkę czy dwie, korzysta czasem z laktatora, do tego woreczki na pokarm i butelka. Z karmieniem mieszanym podobnie. Zależy na ile stawiasz na komfort. Moje dziecko ma teraz pół roku. Kupuję pieluchy Dada na promocji, bo zawsze się jakaś trafia- wychodzi ok. 42 zł za podwójną paczkę, wystarcza na miesiąc. Czteropak chusteczek, też na promocji- ok. 14 zł. Karmię piersią, wkładek już nie potrzebuję. Żel do kąpieli Hipp, ok. 18 zł, wystarcza na 3 miesiące. Krem pod pieluszkę i na zimno stosujemy rzadko, jeszcze przez pół roku nie zeszła tubka, do nawilżania ciała mała nic nie potrzebuje. Ma już rozszerzaną dietę, ile mogę i mam dostęp do lepszych produktów, to gotuję sama, powiedzmy że na dodatkowe obiadki czy kaszki wychodzi ok. 50 zł. miesięcznie. Ubranka akurat mam od rodziny albo kupuję tanio używane, sporadycznie na promocji- też pewnie ok. 50 zł. miesięcznie. Więc w sumie można założyć że więcej niż 150-200 nie jest konieczne. Ale wiadomo że chce się wygodnie, karmić w fajnym krzesełku a nie klęczeć na podłodze przy dziecku czy trzymać wijącego się malucha na kolanach, nosić w wygodnym nosidełku tam gdzie ciężko z wózkiem, kupić czasem zabawkę, podać smoczek, gryzaczek, kupić sliniak, siateczkę do gryzienia, ładny kocyk itd... ale i tak z takimi bajerami więcej niż 500 miesięcznie (średnio), nie idzie.

Sporo Nie kupuje firmowek tylko zwykłe ciuchy że smyka lub z zary i to na wyprzedażach sezonowych więc sporo oszczędzam Mleko jedno za 30zl starcza mniej więcej na 3dni Na pampersy idzie pewnie ze 150zl Napewno między 500 a 600zl Różnie bo czasem trzeba nowy smoczek dokupić Nie uwzględniam szczepionek i usg bioderek(byliśmy 3 razy) bo pewnie nie zmiescilabym się w 2tys

14. 19 to nie ma nic wspolnego z Bogiem, chodzi o swiadczenia i motywacje do rodzenia dzieci. Te pieniadze trafiaja na rynek i wspomagaja rozwoj gospodarczy.

i nie wstyd ci żyć ze "świadczeń"? być przykładem nieudacznika dla swojego dziecka? w normalnym kraju nikt by ci nic nie dał

14.27 bredzisz, w kazdym normalnym kraju sa albo swiadczenia, albo ulgi podatkowe badz jedno i drugie na dzieci. We Fr od 3. dziecka nie placi sie podatkow, w De sa swiadczenia i ulgi podatkowe. To i tak za malo swiadczen, bo muzulmanie rozmnazaja sie szybciej niz biali.

Pracować i brać dodatki,i macierzyńskie,to subtelna różnica niż życie TYLKO na koszt państwa,ja mam macierzyńskie,mąż pracuje,i na dziecko dostajemy 20£ tygodniowo,każdy kto zarabia mniej niż 50tyś rocznie dostaje,ale masa jest rodzin które nawet na żarcie dostają jakieś bony i to już moim zdaniem przesada