Robienie dzieci w bloku to skazywanie je

na marne wzorce kiepskich sąsiadów i kiszenie się z rodziną w betonowym klocku. Ludzie którzy nie mają domu powinni sobie podwiązać to i owo zamiast klepać dzieci. Ja mam dom 200 m i duszę się a co dopiero 3 pokojowa klitka w bloku... to patologia. Jak można tak żyć...

Ja mam dom 200 m i duszę się zrób wreszcie porządki i wyrzuć trochę starych gratów, będzie ci lżej

U mnie było podobnie. Minimalizm totalny. 200m i sie czułam przytłoczona. Teraz mamy 750 i jest wreszcie ok

Zgadzam się, jak odwiedzam koleżankę w wieżowcu to nie wiem jak ona tam wytrzymuje. My mamy domek 160m budowaliśmy się po roku życia w mieszkaniu 70m i nigdy więcej.

Teraz mamy 750 i jest wreszcie ok a skąd u potomków pańszczyźnianego chłopstwa takie aspiracje:D

A wiatr w głowie hula, hula, hula... huhu...

Co za kretynizm, was powinni wysterylizować zanim się rozmnożycie "pustaki" .

Mieszkam w bloku i macie rację dziewczyny duszę się. Mam dwójkę dzieci za ścianą z prawej strony też jest dwójką a z lewej jedno dziecko.

te ...dama z rezydencji, metraż może ci się powiększył , ale rozum został na poziomie nizin społecznych z biednego blokowiska. Jeśli dzieci..to skazywanie "ich" a nie "je", tego to w podstawówce uczą, a jeśli ktoś się tak jak ty nie załapał, to jest głąbem i tyle.

Patologia to jest to co odbiega od norm, a rodzina mieszkająca w bloku nie odbiega. Z resztą takie wzorce nie zależą od typu budownictwa, więc to słaby argument. Co do „kiszenia się” to jest to indywidualna sprawa, dla Ciebie to za mało, a innym może to odpowiadać bardziej niż większe mieszkanie. Nie rozumiem problemu :D

"Szare miraże". :P

Ja do tego nic nie mam. niech kazdy sobie zyje jak chce ale przyznam mam dom 240 i tez czasem mi ciasno :p

Oj, jak się dusicie to raczej trzeba spirometrię zrobić.

gość dziś te ...dama z rezydencji, metraż może ci się powiększył , ale rozum został na poziomie nizin społecznych z biednego blokowiska. Jeśli dzieci..to skazywanie "ich" a nie "je", tego to w podstawówce uczą, a jeśli ktoś się tak jak ty nie załapał, to jest głąbem i tyle. x Nie bede sie znizac do twojego poziomu. Nie ja pisałam o skazywaniu dzieci, a autor. I tak, ja sie tam dusilam. Nie interesuje mnie czy ktos gnije na 30metrach czy na 200m. Cos jeszcze nie jasne?

Mnie zastanawia co nazywacie gniciem? :P :D

Ciekawe ile z Was niedawno ujadało w temacie "robienie sobie dziecka w dwóch pokojach to patologia"

Ja mam 400 m 70 m to sam salon, do tego sypialnia, kuchnia, garderoba, pralnia, suszarnia łazienka spiżarka wc na dole, u góry 2 pokoje dzieci, pokój rodziców i łazienka. i też nieraz wydaje mi się, że to wcale nie jest dużo. Kuzyn postawił fajny mały domek 120 m, ma na dole 3 sypialnie i kuchnię z salonem, a u góry pokój dla córki i jeszcze ma miejsce na strychu, zeby zostawić walizki, czy niepotrzebne rzeczy. Nieraz się zastanawiam po co nam był taki metraż.

Robienie dzieci jak się nie ma warunków to egoizm i tyle.

A jakie trzeba mieć warunki, żeby nie być „egoistą”? :D

Nie wyobrazam sobie miec sypialni na tym samym pietrze co dzieci.. Zero prywatnosci

A ja mam dwie żyrafy i słonia

Obrzydzają mnie flejtuchy które robią z salonu sypialnię w nocy a potem zapraszają gości i sadzają na tej obrzydliwej kanapie.

Co za kretynki tu piszą, ręce i cycki opadają. Dom kupisz, auto kupisz,ale mózgu już nie kupisz ;)

Dzieci Wam latają pod blokiem, muszą słuchać jak się bzykacie za ścianą i zero prywatności... i Wy jesteście dobrymi rodzicami? Miłością nie załatwisz wszystkiego.

Dobrze że Ty jesteś świetną matka i chwała Ci za to!

Dla mnie mieszkanie w domu bez basenu i kortu to patologia. jak można tak życ. Dziecko powinno mieć warunki do rozwoju, własnego konia bo bez tego życ się nie da. Oczywiście ochrona konieczna. Skarby trzeba chronić.

Ja mam silownie i pralnie w domu. Współczuję gnijącym w blokach. Niestety przez nieodpowiedzialność rodziców cierpią dzieci...

My na tych 40 metrach czasiej się z dziećmi widujemy niż wy na tych 250. Każdy z swoim kącie.

A co ja mam, ohoho

Autorko jesteś żałosna. Z czym do ludzi nowobogacka dziewucho? Gdzie basen, żeby nauczyć dzieci pływać? Gdzie stajnia? A gdzie domowa siłownia i kino dziadówko?