Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Al27

Naleganie na ślub...

Polecane posty

Gość gość
A może ty się zajmiesz dzieckiem a mama pójdzie się pobawić ? Czemu ty dla nich zrezygnowałes z czegoś. A ona to nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al27
To co według was mam teraz zrobić ? Jak się zachować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośnij człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mężczyzna. Jeśli nim w ogole jesteś, bo po przeczytaniu twoich postów zaczyna się wątpić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wziąć ślub i zaakceptować, że na własne życzenie zmieniłeś swoje życie. Zachować się jak dorosła osoba i wiąć odpowiedzialność za swoje czyny. Na pocieszenie dodam, że niedługo dziecko podrośnie, przyszła żona schudnie i będziecie znowu mogli czasem wyjść gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając to co piszesz odnosze wrazenia ze macie mnostwo niedopowiedzen miedzy sobą, albo ona bardzo się łudzi. powiedz jej wprost jak to widzisz. Ze rodzina ok, zwiazek nie. I juz. Nie marnuj kobiecie zycia. Niech sobie ulozy je z kims kto ja doceni. A tatusiostwa chyba Ci nie odbierze jesli dobrym jestes tatusiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież on nie powie jej prawy bo jeszcze znalazłaby prawdziwego faceta i zamknęła jemu furtkę zeby po latach leżenia w rowie wrócić i zarządać bycia ojcem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al27
Kocham naszego syna, mimo że trzeba do niego w nocy wstawać to jest to przyjemniejsze niż zmywanie podłóg czy odkurzanie. Nie wiem jak mam jej to powiedzieć, ona nie będzie miała za bardzo gdzie się wyprowadzić jeśli się rozstaniemy. W ciąży całkowicie przestała pracować i jest teraz uzależniona ode mnie, głupio mi teraz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowite, życie to nie tylko przyjemności. Zamiast gdybać to spadaj myć tą podłogę, jak się z nią rozstaniesz i tak będziesz musial to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz ją w ogóle? Kochałeś kiedykolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmyslasz bracie albo jesteś idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al27
Jasne że ją kocham, spędziłem z nią 3 lata. Różnica jest taka że kiedyś zrobiłbym dla niej wszystko a teraz wydaje mi się bardziej obojętna. Nie wiem dlaczego, chciałbym to wszystko naprawić ale to wszystko wydaje mi się już nie do naprawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz w Twoim życiu najważniejsza jest rodzina, której powstanie jest skutkiem decyzji, które podjąłeś. To, że wolałbyś się bawić z koleżankami nie ma już żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy związek z czasem powszednieje, takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobiłeś do tej pory, żeby naprawić związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad czym ty się zastanawiasz? Nad tym jak powiedzieć swojej partnerce, matce swojego dziecka żeby się wyprowadziła, bo ci się znudziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma nic gorszego niz taki ojciec ktory zadnych wartosciowych wzorcow dziecku nie przekaze, a potem wyrastają takie 43cm w bicepsie i inne pseudo-męskie podroby.....żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al27
Dziś rano znowu zapytała o ślub, nie wytrzymałem i wszystko jej powiedziałem. Jest mi strasznie głupio bo ona ciągle płacze. Nie wiem co teraz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź ślub i strzel sobie w łeb - chociaż dostanie odszkodowane. W końcu będzie z ciebie pożytek. Podłogi już umyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chcesz brać ślubu, to go nie bierz. Oczywiście, że dla ciebie to żaden interes. Formalne bariery rozstania w żaden sposób nie pomagają związkowi, a jedynie sprzyjają rutynie i brakowi zaangażowania. Dla niej to same korzyści. Ma dziecko, nie ma dochodów, nie ma gdzie mieszać, nie ma żadnej alternatywy. Jeśli nie chcesz z nią być do końca życia (nie jesteś tego pewien) i spełnisz jej potrzebę, już nigdy nie będziesz mógł się z tego wycofać w miarę bezboleśnie. A ona po ślubie w niczym nie będzie dla ciebie lepsza. Co najwyżej będzie mogła stawiać inne żądania niż teraz, mając przy tym lepsza pozycję. Zresztą takie zabieganie o ślub ze strony kobiety jest czystą żenadą. Naprawdę chce cię zmusić do ślubu, mając świadomość, że ty tego nie chcesz? Uczyni to ją szczęśliwszą? Na pewno nie. Będzie tak samo sfrustrowana jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×