Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana8989

Jak uniknąc spedzania świat z osobami ktorych nie lubimy

Polecane posty

Gość zalamana8989

U mnie w rodzinie jest glupia tradycja. to znaczy taka ze wymusza na tobie pewne zachowania a jak chcesz cos inaczej zrobic to nie wypada. Mam 28 lt niedawno wyszlam za maz i te swieta chcialabym spedzic tak jak my chcemy a nie jak moi rodzice. zawsze jesdziemy do jednej babci tam jest rodzina od strony ojca, potem do drugiej babci tam jest rodzina od strony mamy i wlasnie tam nie chce jechac. a dlatego bo tam bedzie moj kuuzyn ze swoja zona i niedawno urodzonym bachorem,, nie moge na nich patrzec z prostego powodu, niedawno ja poronilam i nie moge patrzec na nich. bo dalczego im sie udalo a mi nie i ja zawsze mam ze wszystkim pod gorke a oni dostaja wszystko na tacy? obnosza sie ze swoim szczesciem i jeszcze kazdy oczekuje odemnie ze ja bede siedziec i zachwyac sie tym dzieckiem czego ja nie chce i nie potrafie. i teraz pytanie jak uniknac z nimi spedzania swiat? co mam zrobic jak to rozegrac? nie mam pojecia. tlumaczenie tego ze po prostu nie chce ich widziec mojej rodzinie nic nie da. juz probowalam to mowic rodzicom to moja mama wybuchla placzem w jakas histerie wpadla ze jak ja moge tam nie jechac, jak ja moge mowic ze nie chce ich widziec. no szok!!! po prostu moge nie chciec ich widziec. jak niektorzy nie lubia widziec i brzydzi ich widok gowna na dywanie tak ja nie chce widziec ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojedź do pierwszej babci od strony ojca a później jedzcie do rodziny męża oni chyba też obchodzą święta. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojeju, masz problem. Przynajmniej nie odstajesz od ogólnie przyjętych "norm". Co ma powiedzieć kawaler, gej i d otego ateista w Twoim wieku który ma świętojebliwą rydzykowo-pisowską rodzinę i musi ten okres przetrwać? Ludzie mają gorzej...serio :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz ma tylko ojca i dziadka ktory na wigilie zawsze wyjezdza do swojego syna wiec zostaje ojciec. potem 1 i 2 dzien swiat bedzie przekichane bo moe byc tak ze gdzies ich spotkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyjedzie. Dużo osób teraz tak robi. Po cholerę ta szopka. Wyjedziecie odpocznijcie. Nie musisz się nikomu tłumaczyć ,masz swoją rodzine i robcie to co sprawia wam ( a nie innym) przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zrob swoeta u siebie u siebie i zapros kogo chcesz! Dziecka nie umiesz donosic ale zupe grzybowa chyba dasz rade zrobic, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie umiem donosic to fakt, ale to moe i dobrze bo ciebie matka doniosla i patrz jaki debil sie urodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce cie sie gotowac na swieta leserko ze nie chcesz swiat sama wyprawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie spędzać świąt z osobami których się nie lubi. Wymuszanie jest tylko w Twojej głowie, bo jesteś dorosła i nikt Cię do niczego zmusić nie może. Sama nie masz odwagi powiedzieć i to jest twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zrobic z 1 i 2 dniem swiat. nie chce ich przez trzy dni widziec. wogole . a oni sie wszedzie wp*****la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno masz swoj dom swojego męża, zróbcie sobie swoje zakupy, swoje potrawy, swoją choinke i prezenty, a w wigile wyłączcie w pisdu telefony i cieszcie sie sobą aż do konca świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek uczciwy, który nie potrafi udawać jest uczciwy zawsze, nie wyobrażam sobie spędzania świąt z ludźmi, którzy drwili ze mnie gdy byłam haniebnie traktowana przez faceta a teraz tego faceta traktują jak boga, bo ma kasę i jest lokalnie sławny. Ze snobami nie zadaję się, ja mam prawo mu wybaczyć, nie oni, oni nie wybaczają tylko mają w doopie co on robił. Mam więc udawać, że mi to nie przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie zrobi swoich swiat bo za kare rodzice odetna jej kase!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiejkasy idiota. To tamta p***a nie robi obiadow bo mamusia jej przynosi kipili jej chate I ma w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w takiej sytuacji przez teściowa. Jestem facetem. Wyjścia są dwa: kłócić sie, tanie wakacje w Egipcie w czasie świąt. U mnie kłótnia podzialala na krótką metę. Wyjazdy, szczególnie na Wielkanoc (już jest ciepło nawet w europie) sprawdzają się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś autorko bardzo toksyczną osobą i podejrzewam, że spędzanie z tobą świąt to musi być udręka, a ludzie sobie myślą "znowu święta z tą idiotką". Zrób swojej rodzinie przyjemność i nie pokazuj swojej mordy na rodzinnej wigilii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas wyplecic u siebie to co prymitywne,bachor g****o itd i emanowac szczesciem ,wtedy nic ci nie zagrozi i nawet chetnie pojedziesz,matki przezywają jak ktos wylamuje sie ze swiat,za silny program ,chyba ze chcesz wychować matkę tylko w imie czego ,to tylko raz w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ty o jakimkolwiek dziecku mówisz ,,bachor" to szczęście że nie masz swoich dzieci bo jesteś tępa dzida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem toksyczna osoba. Wiem o tym. Uzywam slowi bachor na bachory ktorych nie lubie. Zmienie to jesli wreszcie cos sie stanie pozytywnego w zyciu. Do 20 lipca bylam pozytywnie nastawiona do zycia. Od 20 lipca tego roku nienawidze wszystkich ktorzy obnosza sie ze swoim szczesciem I opowiadaja o tym. Wymadrzaja sie na kazde tematy bo eiedza najlepiej a tak naprawde gdzyby jie pieniadze rodzicow to by gowno mieli. Ne urazicie mnie zadnymi slowami bo eiem ze stalam sie zawistna suka. Przejdzie mi kiedys moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejdzie ci; będzie z tobą tylko gorzej zła energia ktorą emanujesz będzie do ciebie wracać i ludzie się od ciebie odsuną. skończysz jako zgorzkniała samotna osoba otrząśnij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że ja nie mam rodziny i mam spokój. Rodziny w sensie ciotki, wujki, bo mi rodzice to jedynacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma prawo cieszyć się swoim szczęściem to raz,dwa nie Ty pierwsza i ostatnia poronilas. Nie ma co sie nad sobą uzalac tylko walczyć dalej. To nie twoja wina,innych tym bardziej. Musisz się z tym pogodzić kobieto,bo Cię to zatruwa. Rodzina jak to rodzina,dobrze tylko na zdjęciu. Olac ją. To ty masz się dobrze czuć,bo nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok. tylko dlaczego wszyscy z rodziny zmuszaja mnie do tego zebym zachwycala sie tym dzieckiem? ja nie chce sie zachwycac.... i moze mi to nie przejdzie rzeczywiscie. mowia ze zla energia wraca do ciebie podwojnie... nie chodzi tylko o poronienie. chodzi o caloksztalt dlaczego mam komplementowac innych ludzi ich osiagniecia to duzo powiedziane raczej zerowanie na kasie rodzicow skoro nie czuje takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×