chyba będę musiała porzucić chłopaka bo nie zaakceptują go rodzice.

Rodzicom się za dużo nie tłumaczy i robi swoje.

No łatwo mówić, jak interpretują na swój sposób i chcą przejąć kontrolę

Jak zaczynalismy sie umawiac, to myslalam o tym, co ja czuje, nie myslałam o rodzicach i tym wszsytkim.... i jest jak jest a teraz zaczelam i sie martwie

up

Jak usłyszała moja koleżanka kiedy to jako młode dziewczę psioczyła na ojca Araba: "Skoro się jeszcze nie wyprowadziłaś, widać nie jest Ci tak źle." Ot i co.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

na koniec powiedzieli ze jak juz ma byc starszy to ma być przystojny i bogaty, żeby 'zapewnić mi byt X Znowu jestem skłonna uwierzyć, że to prowo. Jak można tak powiedzieć córce, do cholery?

@błękitnaa Mój tata ma fime i całkiem nieźle zarabia, a facet nie ma jakiegoś pokaźnego majątku, ot skromna praca za skromną płacę. Przystojny jest, choć to kwestia gustu. A jeśli chodzi o byt, to w tym przypadku sama chcę go sobie zapewniać(mamy XXI wiek,no), choćby z uwagi na syt w domu - mama tylko zajmuje sie domem, sama widzę jak często ulega presji taty

Tata uważa ze jes z umiony ze zadaje sie z 'takim' towarzystwem, i ze jak bede sie zadawac z 'nieuczonymi' 30tkami to zejde na psy a potem sie pyta dziwi cemu sie chlopakami nie interesuje, syn sąsiada taki przystojny i grzeczny, a kolega z podstawowki tak ładnie wyrósł....

up

Masz zdrowe podejście. Bardzo dobrze. Trzymaj się tego. I chyba już wiesz co powinnaś zrobić. Rodzice muszą zaakceptować Twoją decyzję. Nie mają wyjścia. Zwłaszcza jeśli jesteś jedynaczką.

narazie nie mają czego bo nie mówiłam że mam chłopaka (opowiadałam o nim jako o koledze), nie wiem kiedy im powiem, wiadomo nie śpieszy mi się i nie mam do tego optymistycznego nastawienia

No na pewno nie dzwoń i się nie chwal, ale też nie ukrywaj się z tym. Miej swoją dumę. Powtarzam, nie pozwól sobą rządzić.

Teraz nic nie będę mówić, bo mam kilka spraw na glowie i nawet nie chce myslec jaka awantura w domu będzie. Mieszkam daleko wiec raczej sie nei dowiedza chyba ze kytoś wypapla.

Ty się tak nie przejmuj tym wszystkim. Nie bądź pipsia.

Baardzo slabe prowo. Poziom gimbazy.

Spróbuję ale ciężko. Eh, dorosłośc... :D

Próbuj, próbuj.