Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odstawiłem leki na depresje, nie pomagały mi, czy wy też tak macie

Polecane posty

Gość gość

zacząlem się leczyć na własną rękę, zdobyłem listek z tabletkami leku memantyna stosowany na alzheimera, na anglojezycznych stronach wielu ludzi odżyło, trzeba tylko przetrwac pierwsze dni tj otępienie umysłowe, zaburzenia równowagi, potem zaczyna działać i naprawia mózg, jestem zdesperowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znasz dalekosiężnych skutków. Jaka jest przyczyna choroby, ją zlikwiduj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie miałeś objawy po lekach na depresję i ile brałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skutki uboczne rózne = ciągła irytacja wszystko mnie denerwowalo nawet ludzi na ulicy, czerwone światło na pasach, tapeta w telefonie, pies szczekajacy za oknem...brak apetytu i pociąg do słodkiego niezdrowego, bylem w mcdonaldzie przez wakacje z 30 razy , problemy ze snem, obojętność, bóle głowy, moje i tak niskie libido sięgneło dna ''miętki fiutek'' jak u impotenta, zaparcia na przemian z biegunkami ale nie wiem czy biegunki nie byly spowodowane fast foodami napojami zimnymi w upał itp, efektów pozytywnych brak...zero jakichkolwiek pozytywów a bralem - depralin - velaxin - po tym bylem wkurwiony na wszystko mialem ochote komus zajebać, po raz pierwszy w zyciu bluzgalem publicznie m.in na emeryta ktory pchał się do drzwi w pociągu - setralina - aurorix, to bylo najlepsze z tego co bralem ale bez szału - coaxil , czulem sie prawie normalnie ale odstawilem bo bylem ciągle zmęczony, senny, mialem dobry humor i moglem leżec caly dzien w łózku i ogladac filmy albo calymi dniami jezdzic rowerem i reszte miec w dupie potrzebne mi jest cos co pobudza jak kawa ale bez nerwowosci, lęków, cos co sprawi ze normalne czynnosci beda sprawialy mi przyjmenosc, cos co mnie bedzie motywowalo by chociaz znalezc prace i wstac rano z usmiechem bo teraz spie i spie, na siłe jem, wygladam jak wychudzony chory nastolatek, czuje sie jak impotent, unikam ludzi, z trudem sie powstrzymuje zeby sie nie rozpłakać, po prostu frustracja ze nic nie pomaga i czuje sie jak gowno, jak ten lek nie pomoze to sprobuje oczyszczania głodówki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja doktor trafiła od razu, przepisała mi Efectim. Nie otumania jak większość i na prawdę działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
efectim czyli to co ja brałem tylko pod nazwą velaxin... fakt pobudzało ale powodowało nadmierną nerwowosc, wlasnie po tym leku bylem strasznie w****iony na świat, zimne dłonie i stopy, w nocy nie mogłem zasnąc musiałem brać melatonine w końskiej dawce 5 mg często tez hydroksyzyne a i tak sen byl płytki... tą memantyne biore juz drugi dzien, czuje się otępiały, lęki zniknęły bo to antagonista nmda ale mam problemy z myśleniem, zapominam słów np pisząc na forum zacinam się gdy pisze, ludzie na forach piszą ze to działa po ok 1-2 tygodniach jak mózg przyzwyczai sie do leku, potem spada stężenie glutaminianu ktory powoduje lęku nadmierne pobudzenie mózgu, u osob z alzheimerem glutaminianu jest strasznie duzo i niszczy mózg pamięć, ale chorzy biora to w duzych dawkach, w mniejszych podnosi dopamine, podnosi libido, dziala antydepresyjnie przez receptor sigma1, unikatowe inne dzialanie niz klasyczne leki na depresje, jestem pełny nadziei bo brałem nawet SEGAN lek na parkinsona który podnosi poziom dopaminy kupilem półlegalnie przez internet, pomagał przez tydzien, ogarnąłem się, zacząlem myslec pozytywnie o przyszlosci, szukac pracy, lepszy nastroj, spalem po 6 godzin i wstawalem wyspany energiczny a potem magiczne działanie zniknęlo, byłem jeszcze bardziej cyniczny egoistyczny , natrętne mysli, nadmierna emocjonalnosc , a przy moim stanie bylem ciągle zdołowany i odstawilem, powiedzialem lekarzowi ze to brałem i dał mi wellbutrin, nie wykupilem bo lek kosztuje ok 150 zł :O a kasy na eksperymenty juz nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś tu jeszcze to mogę wytłumaczyć Ci dlaczego te leki nie działają i co powinieneś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wykup ten Wellbutrin bo to dobry lek, ja brałam kiedyś i chyba muszę znów go zacząć brać, daje napęd do życia, już następnego dnia czuć efekty :) kawa nie była mi potrzebna, obudziłam się przed 7 rano bez budzika, posprzątałam całe mieszkanie, zrobiłam zakupy, byłam u fryzjera, wszystko robiłam automatycznie bez zastanawiania się czy muszę, to nie tabletki szczęścia tylko paliwo, byłam bardziej asertywna, pewna siebie ale też bardziej nerwowa i wybuchowa, ze skutków ubocznych dokuczały mi jedynie problemy z zaśnięciem, lekkie zaparcia i zmniejszenie apetytu tj. czułam że jestem głodna ale nie musiałam koniecznie jeść, mogłam chodzić cały dzień o jednym pączku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam uwazam ze najlepszym antydepem jest paroksetynka. To najsilniejsze ssri. Kiedys to bralem i dzialao na mnie tak, ze nie potrzebowalem nic innego do zycia tylko tej jednej tabletki :D to byly cudne czasy. Teraz mi przepisala setraline i ona dziala zaje/biscie. Serotoninka cala czas wzrasta i wzrasta ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bralam citabax i to najlepsze co mnie w moim marnym zyciu spotkalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie nie są potrzebne leki, ale dobry psychoterapeuta! A najpierw jeszcze wewnętrzna chęć do jakichkolwiek zmian. Wiem to po sobie, bo miałem całkiem podobnie do Ciebie jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoterapia to nic nie warte g****o, naciąganie, strata ogromu czasu, pieniędzy i szarlataneria na najwyższym poziomie. Powinno się tego zakazywać ustawowo, tak jak ten cały couching.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tych leków co zażywałeś, ja żadnego nie miałem ale zupełnie inne i efekty miałem też inne: neutralny nastrój, pocenie się, szybsza męczliwość, większy apetyt (niestety głównie na słodkie), lekkie utycie (kilka kg). Problemów które spowodowały u mnie depresje oczywiście nie wyeliminowały, miały tylko pomóc wyjść z dna na którym leżałem plackiem. Po odstawieniu (sam przerwałem, bez wiedzy lekarza) było mi nie dobrze, nie tyle w sensie psychicznym co fizycznym, czułem jakieś bóle w klatce, jakby serca i szereg innych równie nieprzyjemnych dolegliwości "szokowych", z myślami samobójczymi włącznie. Przeżyłem to jakoś, chyba "cudem" (szczęściem) choć to było już parę lat wstecz, ale nie polecam naprawdę. :o a i "matka boska bajkowa" nie słuchaj, chyba że chcesz jednak skończyć...ze sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś co ty piepszysz, widać nie wiesz o czym piszę na NFZ naciąganie kasy?! aha, podatników :P gdyby tylko takie problemy mieli, patrz: nożownik w CH Stalowa Wola lepiej żeby taki autor się skutecznie zaczął leczyć czy byle jak, lekami których przepiszą ile chce,a potem "efekty" w postaci zabójstw niewinnych ludzi... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leki z grupy SSRI powodują takie objawy jak nerwowość i myśli samobójcze często tymczasowo. Po przejściu okresu próbnego długotrwałym efektem jest wytłumienie emocji (łącznie z negatywnymi), dlatego masz wyj****e. Jednak u tych, którzy mają nadmiar dopaminy w układzie mezolimbicznym i niski poziom serotoniny to leki SSRI nadają się idealnie i sprowadzają do stanu przyjemnego. To kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa Polski
Odstaw te leki i zacznij od nowa i powoli. Po pierwsze masz poprzestwaiać w głowie wartości, gdyż one są do kitu i powodują niechęć do świata, co powoduje z kolei depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz zmienial wtedy leki 2x w miesiacu, myslalem ze nie wyrobie, te chustawki nastrojów i mysli doprowadzaly mnie do szalenstwa, szczesliwie pozbylem sie tego swinstwa, chemia z apteki na problemy zyciowe to zlo! Lepiej wyeliminowac problemy z zycia a nie lagodzic tylko ich skutki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim informacji wynika ze setralinka smyra jako jedyny ssri dopaminke :D a reszta wychwytuje Tylko serotonine. Ja tam z setraliny jestem zadowolny :D szczescie puka do mych drzwi w dzien i w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak jak autor - mam nadmiar serotoniny a niedobór dopaminy, bo jestem leniwa, senna, tępa, tak jakbym ciągle była po seksie i orgazmie, leniwa i senna nic mi się nie chce, zero motywacji, libido mam zerowe, nawet masturbacja mi nie sprawia przyjemności, mam znieczuloną pusie 😭, jedzenie nie sprawia mi przyjemności, jem bo muszę 😭 nic tak naprawde nie sprawia mi przyjemnosci, wszystko jest szare, nudne, odwlekam wszystko na potem, nie mam w sobie powera tylko jestem jak 90 latka zmęczona życiem i chorobami, męczy mnie nawet jazda autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa Polski
Po drugie musisz zapomnieć o przeszłości, co Cię gnębi to już na pewno wiesz i często o tym myślisz? Zapomnij o tym, to jest nieważne, ew. przyda Ci się w przyszłości by powodować kontrolowaną agresję, ale o tym potem. Jaki masz stosunek do bogacenia się, do działania, ulepszania swojego życia, do kobiet, do swojej osoby oraz do ludzi generalnie? Czy masz bliskie Ci albo takie które Ci pomagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy lek na dopamine i zniechęcenie zyciowe, lenistwo, otępienie mentalne to METYLOFENIDAT, IZOPROPYLFENIDAT i 4F MPH, dwa ostatnie mozna kupic w polsce w sklepach z dopalaczami ale to nie są narkotyki tylko stymulanty, pierwsze uzywane jest w usa u dzieci z ADHD, w Polsce tylko w cięzkich przypadkach i nie chcą lekarze tego przepisywac bo jest wpisane na listę narkotyczną ale tym się nie da naćpać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El eksperto
21:15 Masz nadmiar prolaktyny dziecko moje drogie i mądre, a poza tym kobiety lecą na tępych ekstrawertykow, wiec każdy normalny człek ma dziś depreche. Pamiętajcie, że dopamina działa w różnych szlakach i podniesiona w jednym może przynieść cierpienie, a w innym może dać eufore. To nie jest takie proste. Wszystko zależy jaki macie wyjściowy poziom. Dla jednego SSRi to bajka a dla drugiego klątwa. Ci co cierpią na brak napędu, dysforie i anhedonie to tylko dopaminergiki i żadnych SSRI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa Polski
Nie chcecie chyba całe życie żreć tabletki? Nie o to chodzi. Tabletki mają pomóc w procesie zmiany nastawienia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El eksperto
Aha i żadnych psychoterapii. Psychoterapie można o kant d**y potluc. Strata czasu, szarlatanerii i powinno się za to wsadzać do pierdla. Absurdalność psychoterapii pokazuje fakt, że trwa latami i gowno daje, a jak weźmiecie kreskę to wszystkie bóle d**y mina w kilka sekund. Jest to zatem wina albo złego stylu życia i niedoborów, lub nadmiarów albo macie predyspozycje i zawsze będziecie mieć skłonności do jakiegoś zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Settaline wcale na mnie nie dziala,odstawilam po wielu miesiacach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa Polski
Sranie w banie, tak im wmawiaj to nigdy nie wyjdą z depresji tylko zamiast pracować nad sobą (nie psychoterapią) i wziąć odpowiedzialność za własne życie to będą żreć tabletki już do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×