Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zawaliłem.

Polecane posty

Gość gość

Jestem mężem od 6 lat, mam wspaniałą córeczke. I zone, ktorej nie docenialem... Praca bylw wazniejsza, po pracy piwko i komputer. Zawsze mialem czysto w domu, cieply obiad itp. Zona narzekala, ze nie pomagam jej w domu, ze chodze wypity codziennie, ze sie nia nie interesuje. Miala racje, ja tego nie rozumialem. Nigdzie nie wychodzilismy, nie staralem sie o nia, nawet nie rozmawialismy. Gdy prosila o przytulenie, pocalunek, odpychalem ja. Poszla do pracy, zmienila sie. Juz nie zwraca uwahi na moje picie, robi swoje, nie ma pretensji, jest usmiechnieta. Zmienila sie a mnie krew zalewa. Powiedziala mi ze nawet nie ma ochoty na seks jak daze do zblizenia, bo zawsze to alkohol byl wazniejszy od niej. Zle sie z tym czuje, zawalilem na calej lini i nie wiem co tetaz robic. Gdy chce sie zblizyc, teraz ona mnie odtraca. Boje sie ze ja strace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczuj się taraz tak jak Twoja żona się czuła. Słabo, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nom zawaliłeś, a ja odmieniła na lepsze/silniejszą praca, albo ktoś w tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje sobie sprawe, ze ktos mogl ja oczarowac, ona potrzebowala czulosci a ja jej nie dawalem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprostsza rada - porozmawiaj z nią szczerze o wszystkim. Nie jakieś tam podchody, kombinowania, gierki tylko szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialem. Powiedziala ze nikogo nie poznala i nie ma, ale po tylu latach mojej ozieblosci i nie interesowania sie, ona odpuscila i jestem dla niej jak obcy czlowiek. Widzialem lzy w jej oczach, chcialem ja przytulic, ale wstala i poszla z corka na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeśli nikogo nie ma (jeszcze nie ma) to walcz o nią, zabiegaj jak na samym początku znajomości. Każdy wolny czas poświęcaj zeby cos zorganizować dla niej i dziecka. Zapraszaj ją do kina, restauracji, jak odmówi, to przerób to tak żebyście w trójke poszli, jak zobaczy że to też coś dla dziecka to pewnie zacznie się przełamywać. A następnym razem jak wstanie i pójdzie z córa na spacer, to idź z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys mi powiedziala ze w koncu doceni ja ktos inny. Nie bralem tego na powaznie, mialem w d***e jej slowa. Nawet sam jej mowilem ze droga wolna! Przy naszej szczerej rozmowie kilka dni temu powiedziala, ze tylko tak mowila, ze w rzeczywistosci tak by nie zrobila ze wzgledu na szacunek do mnie. Teraz uswiadomilem sobie jaka jest wspaniala i przepiekna kobieta i ze tyle znosila przeze mnie, kretyna jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ładnie pięknie, ale zamiast tu to pisać, idź do niej i powiedz to wszystko jeszcze raz. Przeproś. Jak ci zależy to proś o szanse. Bo biadolenie nad tym co się stało już nic nie da, zmień się i niech ona to zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialem jej to, to stala i patrzyla na mnie jak na idiote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jesteś idiotą, więc jak miała patrzeć? Do tego masz problem z alkoholem. chcesz coś naprawić to się staraj, ale to nie stanie się z dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, jestem idiotą. Mam nadzieje ze przez moje picie i idiotyzm nie stracilem jej na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chetnie bym p******* twoja samotna zonke!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zdradziles ja kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dalej przy Tobie jest, to chyba nadal jej zalezy. Walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdradzilem i nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×