Dostałam listę badań, które muszę zrobić! Jak zrobić je ze darmo???!

Jest możliwość zrobienia ich bezpłatnie? I tak płacę kupę kasy za prywatne wizyty u ginekologa to może chociaż badania na NFZ? Pierwsze, które otrzymałam to już koszt 180zł. Mogę np. poprosić o skierowanie u rodzinnego?

Nie wszystkie. Ja wydałam na same badania w ciąży ok 2 tys zł. Nie narzekaj

Ja też za wszystkie płaciłam.Rodzinny Ci może dac,aby na morfologię i mocz.Jesli urządza Cię te 25 zł,to idź

a jakie masz te badania skoro tyle to kosztuje ? Ja w pierwszej ciąży prawie żadnych badań nie miałam, oprócz morfologii, cukru i moczu.

Mam komplet badań wykonanych w ciąży, wszystko co jest w karcie ciąży i nie zapłaciłam ani grosza. Chodzę na NFZ, świetny i miły lekarz, ci wizytę USG i zawsze wizyta trwa 25-35 minut.

Mam tak: Morfologia Mocz Glukoza Toxoplazmoza IgH Toxoplazmoza IgM HIV WR Grupa krwi Coombs Sprawdzałam w cenniku na stronie laboratorium i wyszło 180zł. Lekarz zleca badania co wizytę? Czy chociaż co drugą?

Lekarz rodzinny nie może wystawić skierowania na badania typowo specjalistyczne typu toksoplazmoza czy HIV. Ewentualnie możesz równocześnie prowadzić ciąże na NFZ, przynajmniej na samym początku a potem zrezygnować.

Jasne. A toksoplazmoza, cytomegalia, hcv, HIV, gbs, owa, cytologia, krzywą cukrową i wiele wiele innych? Jak pisałam wyzej miałam wszystko za darmo na NFZ.

Idź jednorazowo do ginekologa na nfz, nie mów, że byłaś prywatnie, naściemniaj, że będziesz chodzić na NFZ i dostaniesz skierowanie na większość. Wiele zależy od lekarza i przychodni. Któraś tam wyżej pisała, że robiła tylko mocz i morfologię. To się naiwna ciesz, że to wystarczyło, by urodzić zdrowe dziecko. Wielu lekarzy nanfz daje skierowanie tylko na podstawy, a toxoplazmoza to dla nich wymysł. Ja badanie na hiv robiłam anonimowo w ośrodku odwykowym (każdy mógł przyjść i anonimowo zrobić, dostawało się jakiś numer i tyle), za toxoplazmozę płaciłam, na resztę dostałam skierowanie od ginekolożki z nfz u której więcej się nie pojawiłam, bo była beznadziejna, reszta wizyt prywatnie W kolejnej ciąży odpowiednio wcześniej zakupiłam abonament w prywatnej klinice i miałam wszystko, badania i wizyty plus usg, w pakiecie za jakieś 90 zeta miesięcznie

Zapytaj moze w labolatorium czy maja pakiety dla kobiet w ciazy, moze taniej Cie wyniesie niż robic pojedynczo.

20.00 Gratuluję lekarza albo głupoty albo jednego i drugiego.

Toxo, cytomegalia, hiv, tarczyca, żółtaczka, kiła, GBS, cytologia???????? Hellooo!!!

Badanie hiv jest bezpłatne, anonimowe, wynik trzeba odebrać osobiście, ale w laboratoriach prywatnych licza sobie 30pln.

Na początku dostajesz wykaz największej ilości badań do zrobienia, których koszt jest rzeczywiście spory, ale potem to już głównie mocz, morfologia co wizyta albo rzadziej, a w 24-28tc krzywa cukrowa, pod koniec ciąży GBS i żółtaczka.

a nie myślałyście by wykupić jakieś ubezpieczenie w pakiecie med? nie bede podawała nazw firm by nikt mnie nie posądził o reklamę, płaci się coś ok 100zł na miesiąc i kończy się pakiet już po ciąży, uważam ze to się oplaca bo często sama wizyta przekracza 100zł, a pod koniec ciąży chodzi się 2 razy w miesiącu na wizytę i do tego jeszcze badania

Jak jest już w ciąży to lipa pod tym względem, bo przy abonamencie obowiązuje najczęściej kilkumiesięczna karenca na prowadzenie ciąży. Ja wykupiłam pakiet w trakcie starań.

Badania w ciąży dzielą się na obowiązkowe i zalecane. Nie masz obowiązku robić badania na cytomegalię i na toxoplazmozę chyba też nie. Pewnie, że to drogie badania, ale warto dla własnego spokoju. Jak są na forum takie, które całą ciążę przeszły robiąc sobie tylko mocz i morfologię (koszt miesięczny ze 20 złotych) to miały więcej szczęścia niż rozumu. Ja miałam poród przedwczesny i nie zdążyłam zrobić badania na gbs w końcowych tygodniach. Efekt? Antybiotyk na porodówce. Badanie na hiv i żółtaczkę mieć musisz, bo bez tego w szpitalu mogą ci robić problemy, grupa krwi koniecznie oryginał, a nie ksero, bo inaczej nieważne!. Z cytologią jest tak, że jak robiłaś na krótko przed ciąża to masz odfajkowane. Ja zrobiłam cytologię nie wiedząc jeszcze o ciąży i miałam potem to badanie z głowy.

Mój post z 20.20 był skierowany do wielce zdziwionej pani z godziny 20.00.

Ja mam pakiet w lux medzie ( oplaca pracodawca). Ciazy tam nie prowadzilam ani usg nie robilam bo uwazam ze lekarze sa do bani ale byl jeden poważny plus : honorowali wszystkie skierowania na krew/mocz od prywatnego lekarza.

21.58 Też miałam tam pakiet i mogę powiedzieć tyle, że oni prowadzą politykę odsyłania pacjentek z ciążą problematyczną (moja taka była). Prowadzenie ciąży podwyższonego ryzyka im się finansowo nie opłaca (pacjentka płaci kilkadziesiąt złotych, a trzeba ją częściej badać, zlecać więcej badań itd.). Miałam szczęście trafić na jednego lekarza, który olewał to co mu kazała "góra" i poprowadził moją ciążę pomimo ryzyka.

Można iść do ginekologa na NFZ- nie ma zakazu prowadzenia ciąży u dwóch lekarzy jednocześnie. Chociaż skoro zdecydowałaś się z jakiegoś powodu chodzić prywatnie, to podejrzewam że chodzi albo o wygodę- brak kolejek, ładny gabinet, miła recepcjonistka itd. Więc bieganie do lekarza dodatkowo na NFZ jest zupełnie bez sensu. Albo chodzi ci o dobrego specjalistę, mieszkasz w mniejszym mieście i na NFZ jest tylko jakiś totalny konował co robi problem z każdego skierowania- i wtedy chodzenie na NFZ również nic ci nie da... Próbowałaś w ogóle na NFZ? Bo słyszy się nieraz koszmarne historie, a ja trafiłam na naprawdę rewelacyjną opiekę, badania o których piszesz miałam bez problemu zlecane. Lekarz rodzinny nie da ci skierowania. Owszem, można wykupić w prywatnej medcynie pakiet ciążowy- wizyty i badania, wychodzi faktycznie taniej niż to wszystko osobno, zwykle nie ma okresu karencji (nie chodzi o prywatne ubezpieczenie zdrowotne z wypłatą świadczeń!). Ale jak ktoś słusznie wyżej zauważył, oni raczej odmawiają prowadzenia ciąży wysokiego ryzyka (a nigdy nie wiesz czy twoja taka nie będzie).

Ja chodziłam prywatnie na wizyty, a te drogie badania początkowe zrobiłam na NFZ. Trzeba iść do lekarza na NFZ najlepiej tego samego co się ciążę prowadzi jeśli jest taka mozliwosc. Ja tak zrobiłam.

Te twoje sto osiemdziesiąt złotych to promil tego co wydasz przez pierwszy rok życia dziecka. A niech się trafi alergik albo wcześniak to dopiero popłyniesz finansowo.

Prowadzenie ciąży równolegle u dwóch lekarzy to głupota. Rozumiem jednorazowo coś skonsultować czy zrobić usg na lepszym sprzęcie, ale całą ciążę? Jeden lekarz przepisze takie leki np. na infekcje, drugi inne i co zrobisz? Wybierzesz sobie sama które wolisz brać? To niepotrzebne ryzyko.