Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego mam płacić alimenty, skoro dziecko ze mną nie mieszka?

Polecane posty

Gość gość

Polski system jest chory, zawsze kobieta ma lepiej. Spotykam się z dzieckiem raz w tygodniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dla tego że nie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałbym mieszkać z moim synem, a nie mogę. Nie chciałbym żadnych alimentów od żony, tylko, żeby się na to zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlaśnie dlatego, że nie mieszka. Tak samo jak Ty je, pije, używa wodę, prąd, gaz, tv itd. w mieszkaniu matki, dlaczego tylko ona ma ponosić koszty? Chodzi do szkoly, niszczy buty, ubrania, zeszyty, długopisy, plecak itd., basen, kino kosztuje. Dziecko nie żyje powietrzem. Ojcostwo to nie tylko plemnik. I to nie tylko spotkanie raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja wolałbym np. codziennie 4 godziny z synkiem niż tylko sobotę. Niestety żona się nie zgodziła, bo chce ograniczyć moje kontakty z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja wolałbym np. codziennie 4 godziny z synkiem niż tylko sobotę. Niestety żona się nie zgodziła, bo chce ograniczyć moje kontakty z nim. a dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ się zakochała i chce ograniczyć swój kontakt ze mną do minimum. Poinformowała mnie tylko, że zamierza zamieszkać z nowym "chłopakiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ się zakochała i chce ograniczyć swój kontakt ze mną do minimum. Poinformowała mnie tylko, że zamierza zamieszkać z nowym "chłopakiem". ja się pytam co powie w sądzie, jaki da powód. Ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, co powie w sądzie. Dziecko odbieram nie od niej, tylko od jej rodziców. Oni też nie mogą się z nią dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty powiesz w sądzie zeby przekonać go zeby ci nie ograniczał widzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i na tym się kończa pretensje tatusiów, ze sady lepiej traktująkobiety. wystarczy zapytać czym się tatuś może wykazać, jak udowodni ze jest związany z dzieckiem i nagle robi sie cisza. ty chłopie sie nie smarkaj, tylko zacznij mysleć i opracuj strategię i argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zażądaj opieki naprzemiennej, i wtedy babsztyl nie dostanie ani grosza. To powinien być standard na całym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłeś to plac? Co wy faceci myślicie? Dziecko jest obojga rodziców a nie tylko matki. Każdy ponosi odpowiedzialność. Trzeba było wyciągnąć w porę to byś nie miał problemu teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zażądaj opieki naprzemiennej, i wtedy babsztyl nie dostanie ani grosza. To powinien być standard na całym świecie. aha, i niech ci to wyjdzie z sensem kiedy mieszkacie w róznych miastach a dziecko chodzi do szkoły...powodzenia. Ja gdybym się rozwiodła z męzem w miarew zgodzie, tzn. nie z powodu picia, agresji, czy innego syfu, tylko dlatego, ze np uczucie wygasło to chętnie wypchnełabym mu dzieciaka na pół tygodnia żeby mieć tez czas dla siebie. tylko to w praktyce wcale nie jest takie super, szczególnie kiedy rodzice sie ze soba żrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile to dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×