Trochę szacunku snoby!

Prowadzę kawiarnię i apeluję do klientów. To, że macie lepiej płatne stanowiska niż kasjer/kelner/barman nie uprawnia was do pomiatania nimi, gardzenia, pstrykania palcami, itp. Byłam dzisiaj w pracy, siedziałam na zapleczu (z którego jednak mam widok na salę) i byłam świadkiem bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Weszła damulka z drugą damulką, w tym czasie moja podwładna była zajęta rozkładaniem ciastek. Dama nie mogła poczekać 5 sekund, bo zaczęła pstrykać palcami (skończona wiesniara) i przywoływać dziewczynę słowami "zamierza mnie gówniara obsłużyć, czy dalej będzie się zajmować czym innym?". W tym momencie wyszłam ja i powiedziałam babsztylowi, że pstrykać palcami to sobie może na psa, a jak "gówniara" to się zachowuje ona sama, bo nie posiada za grosz szacunku do innych ludzi. Pańcia kazała wezwać kierownika, a kiedy jej powiedziałam, że jestem właścicielką natychmiast zamilkła i wyszła. Więc jeszcze raz do takich typów i typiar - jeżeli czujecie się lepsi/wyżsi/wazniejsi, bo zarabiacie więcej, albo utrzymuje was bogaty mąż, to znaczy, że jesteście upośledzeni umysłowo i juz nic wam nie pomoże. Wolę mieć mniej klientów, niż mieć takich, którzy pstrykają mi, k***a palcami na pracowników. Wyznaję zasadę "nasz klient, nasz pan", ale pod warunkiem, że klient szanuje moich pracowników. Jeżeli nie - jest gnojony bez pardonu.

Zmiotła bym Cię słownie z ziemi Klint Twój Pan pamiętaj

dobrze zrobiłaś, dbanie o swoich pracownikow to podstawa!!!

I bardzo dobrze. Też nie trawie takich ludzi ą, ę.

Prawda.

dziś nie wiem jak słownie, ale pisemnie to ty leżysz i kwiczysz - "zmiotła bym" - brawo :D. Święty Mnich z Tybetu - dokładnie! Jak mnie to irytuje, że w tym kraju przełożeni są zapatrzeni tylko na nieraz chamskich klientów, a swoich pracowników traktują jak tanią siłę roboczą i nic poza tym.

Popieram.

Pamiętaj Klient nasz Pan, jak nie będziesz miała takiej zasady to długo z tym biznesikiem nie pociagniesz, powinnaś całować glebę po której chodzi Klient

a jak nie bedzie miala pracownikow to tez biznes nie pociagnie :O jakby mnie tak klient potraktowal a wlasciciel jeszcze mu dvpe lizal to bym uciekl z tej roboty

A ja tam o******lam kielnerow sprzedawczynie itp jak psów musza chodzić tak jak im zagram

12.57. A kim ty k***a jesteś? Pępek świata? Też pracuje w sklepie i nie chciałbyś trafić na mnie, gdybyś zaczął swoje o******lanie. Owszem klient nasz pan ale z kulturą. Jak ktoś krzyczy na mnie to nie będę stać cicho