SEX z przyjacielem

jestem autorka - to fakt szczescie jest zwiazane z bolem - niestety - bo nigdy nie ma tak ze wilk syty i owca cala...u mnie i kochanka sprawa jest tego typu, ze traktujemy sex tak samo, mamy takie same temperamenty, gdy nie ma sexu gasniemy, nikniemy, nie do opisania uczucie. A jego zona i moj maz - dla nich sex moglby byc raz na pol roku, a dla jego zony chyba w ogole.....kiedys gdy bylismy razem za mlodu, ja traktowalam sex inaczej, nie byl on dla mnie tak wazny, dopiero z wiekiem,gdy zaczelam poznawac swoje cialo, potrzeby, zauwazylam jak reaguje na jego brak. Oboje tez mamy tak, ze gdy jest sex - wszystko inne mozna rozwiazac ugodowo, spokojnie, nie ma sytuacji nie do przejscia...sex napedza zycie...

Do autorki "Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego oraz UDANEGO SEXU" Dzięki :) Trzymaj się

Tak właśnie mam umieram , też kiedyś nie przeszkadzało mi to ale z wiekiem poznałam się i zweryfikowałam swoje oczekiwania . Czytam i wyję bo nie mam na tyle odwagi żeby dać się porwać namiętności . Trzymam za Ciebie kciuki aby wszystko się dobrze ułożyło .

Słuchajcie, a co jesli ja zakochałam się w przyjacielu i najchetniej dalej uprawiałabym z nim seks. Ale jestem zazdrosna i z tego powodu chcialam zakończyc znajomośc (żeby nie cierpiec). A on błagał zeby nie zrywać znajomości, bo mnie potrzebuje. Nawet bez uprawiania seksu. Wiem że nie jest we mnie zakochany. Ja nie potrafię traktować go tylko jako kolegę. I nie potrafię funkcjonować bez wyladowania z nim w łóżku. Co robić powiedzcie :(

gość12313 dziś "Znasz takich ludzi, czy tylko tak piszesz? Ja nie znam takich osób, którzy po wizycie u seksuologa otworzyli się na trójkąty, swingers kluby, seks pozamałżeński..." X Tak, znam takich ludzi. Zawodowo obracam się w środowisku seksuologów. X "A może twój rozum jest ciasny, skoro wszytko musi wyglądać jak ty chcesz. Jak wolisz rozbijać rodziny w imię uczciwości, to gratulacje. Zaraz padnie pytanie, a po co brać ślub?" X W kółko to samo piszesz. Nudny jesteś. I nie, rodziny się w imię uczciwości nie rozwala tylko ją ratuje. To egoistyczni hedoniści rozwalają rodziny w imię swojej przyjemności. Jeśli ratunek nie pomaga to znaczy, że tej rodziny już nie ma i wtedy można się rozstać, uczciwie nie krzywdząc nikogo. Ale ty i tak tego nie pojmiesz. X "To dajcie sobie spokój z ciągłym oskarżaniem tych jak to mówisz "hedonistów" o różne rzeczy. Bo to wy cały czas macie jakiś problem. Jak jest tylko temat o zdradzie, to zaraz zaczyna się moralizowanie, a bardzo często również hejt." X Ja widzę tu tylko jednego hejtera - ciebie.

jestem autorka - do gość dziś nie placz, wiem jak to jest bo 16 lat w malzenstwie tak sie wlasnie czulam....i w ogole okazalo sie, ze cale zycie, bo takiego sexu to ja nigdy nie mialam. Jesli nie masz odwagi to dobrze, nie bedziesz miala wyrzutow sumienia. Poza tym z tego co pisze tu wielu, ktorzy zdradzali, to byli szczesliwi przez moment a potem nadszedl bol...moze w twoim wypadku lepiej czuc to co ja przez 16 lat malzenstwa niz zdradzac, bo byc moze nie unioslabys tego wszystkiego co niesie za soba zdrada. Zycze duzo sily!

gość12313 dziś "Znasz takich ludzi, czy tylko tak piszesz? Ja nie znam takich osób, którzy po wizycie u seksuologa otworzyli się na trójkąty, swingers kluby, seks pozamałżeński..." X Tak, znam takich ludzi. Zawodowo obracam się w środowisku seksuologów. x Wiesz, to ze sie obracasz jeszcze o niczym nie świadczy. Poza tym tutaj wszystko mozna napisac. Kłamstwa sa na porzadku dziennym. Jesli przypadkiem jestes seksuologiem, w co wątpię, to nigdy do takiego nie chciałbym trafić, który ocenia i moralizuje. "A może twój rozum jest ciasny, skoro wszytko musi wyglądać jak ty chcesz. Jak wolisz rozbijać rodziny w imię uczciwości, to gratulacje. Zaraz padnie pytanie, a po co brać ślub?" X W kółko to samo piszesz. Nudny jesteś. I nie, rodziny się w imię uczciwości nie rozwala tylko ją ratuje. To egoistyczni hedoniści rozwalają rodziny w imię swojej przyjemności. Jeśli ratunek nie pomaga to znaczy, że tej rodziny już nie ma i wtedy można się rozstać, uczciwie nie krzywdząc nikogo. Ale ty i tak tego nie pojmiesz. x Dla mnie wlasnie jestes nudny i w kółko to samo piszesz :) bądź choc troche odważny i podpisuj nicka. Moja każda wypowiedz jest pod jednym nickiem. Nic z „gościa” nie piszę. Dlatego mam tylu fanów hejterow :) X "To dajcie sobie spokój z ciągłym oskarżaniem tych jak to mówisz "hedonistów" o różne rzeczy. Bo to wy cały czas macie jakiś problem. Jak jest tylko temat o zdradzie, to zaraz zaczyna się moralizowanie, a bardzo często również hejt." X Ja widzę tu tylko jednego hejtera - ciebie. x Standard, odwracanie kota ogonem. Nie zdziwiłbym sie, gdybys to ty był/a jednym z moich hejterow. Ciekawe czy jestes wyznawca PISu :)

gość12313 dziś "Wiesz, to ze sie obracasz jeszcze o niczym nie świadczy. Poza tym tutaj wszystko mozna napisac. Kłamstwa sa na porzadku dziennym." X Dla ciebie to nic nie świadczy. A mi to kij, czy ty wierzysz, czy ty nie wierzysz. Co mnie to obchodzi. X "bądź choc troche odważny i podpisuj nicka. Moja każda wypowiedz jest pod jednym nickiem. Nic z „gościa” nie piszę. Dlatego mam tylu fanów hejterow" X Jakiego nicka? Ja tu nie mam żadnego nicka, bo forum nie jest moim życiem i nie robię tu żadnej kariery by sobie jakiegoś nicka pielęgnować. Jak się czasem odezwę to zaznaczę w postach, które są moje, tak by rozmówca się zorientował. Jakoś autorka tematu nie miała z tym problemu. X "Standard, odwracanie kota ogonem. Nie zdziwiłbym sie, gdybys to ty był/a jednym z moich hejterow. Ciekawe czy jestes wyznawca PISu" X Standardem to są te twoje tendencyjne tekściki czy epitety. Zero argumentów. Z czym ty do ludzi rozumnych startujesz? No wybacz. Latasz tylko po tym temacie i brawa bijesz podobnym do siebie. A prawda jest taka że w g*****e siedzicie i opowiadacie innym jak to stokrotkami pachnie by inni w tym g*****e razem z wami tak samo siedzieli. Preferujesz taki styl życia to sobie preferuj, ale nie opowiadaj jak jest cudownie. Jak się okazało autorka tematu jest tego w pełni świadoma a i relacje innych osób pokazują, że cudowność przyjemności ma drugie dno. Dno którego udajecie, że nie istnieje.

Jak ktoś nie chce zdradzać to jest za PiSem? Dziwne rozumowanie. Zdrada nie jest taka prosta. Chyba może tylko dla ludzi bez uczuć.

Bardzo się mylisz i widocznie nie rozumiesz tego . Doskonale rozumiem autorkę i z jednej strony gratuluję jej odwagi że postanowiła spełnić swoje pragnienia a z drugiej bardzo jej współczuję bo jakąś cenę będzie musiała za to ponieść . Jestem w podobnej sytuacji małżeństwo z prawie 20 letnim stażem , kocham go jest cudownym człowiekiem ale nie w łóżku to nie to . Jednak nie mam na tyle odwagi żeby go zdradzić i duszę się , umieram , wpadam w jakąś przepaść jestem tak rozdarta że aż czuję ból , tęsknotę za namiętnością za spełnieniem ..........

jestem autorka - wlasnie opisalas moje uczucia po 16 latach malzenstwa - dokladnie to samo....nie zycze nikomu tak sie czuc....

Zdrada nie jest taka prosta. Chyba może tylko dla ludzi bez uczuć. x Oczywiście że nie jest prosta ale nie można mówić że zdradzając nie ma się uczuć . A może to ludzie którzy tłumią swoje uczucia , do takiego stopnia że w końcu to wszystko wybucha .

„tendencyjne tekściki czy epitety. Zero argumentów. Z czym ty do ludzi rozumnych startujesz? No wybacz. Latasz tylko po tym temacie i brawa bijesz podobnym do siebie. A prawda jest taka że w g*****e siedzicie” x Przecież wlasnie to jest zero argumentów, hejt i uderzanie w oponenta. Po co wchodzisz na forum? Zeby komuś dopie/przac? Stawiasz sie w roli nadinteligenta, a sam wchodzisz na to denne forum. Sam sobie zaprzeczasz. Bardzo inteligentny człowiek by tu w takim razie nie wchodził. Na resztę twoich niby argumentów nie odpowiem, bo nie sa merytoryczne, tylko ad personam. Zreszta te powyżej tez moralizatorze, który pozjadal wszystkie rozumy... Widzisz, miedzy mną, a toba jest taka różnica, ze ja nie toleruje hejtu (odpowiadam na zaczepki), a ty zaczynasz ten hejt i jeszcze wmawiasz naiwnym, ze jestem hejterem.

19:57 jestem ta wyjąca z bólu z bezsilności . Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam .

„Jak ktoś nie chce zdradzać to jest za PiSem” x Obstawiam, ze tutaj 90% konserwatystów jest za PISem. Zreszta nie trudno sie pomylić skoro ok. 40% całego społeczeństwa głosuje za PIS. Wniosek a propos konserwatystów nasuwa sie sam - jak wyżej.

„gość dziś 19:57 jestem ta wyjąca z bólu z bezsilności . Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam .” x Powiem przewrotnie, to posłuchaj sie tej osoby, która niby obraca sie w towarzystwie seksuologów. Na pewno ból Ci minie. To taki żart i ironia jakby ktos nie zauważył.

19:57 miałam dwóch kochanków. Weź pod uwagę, że kochanek też może rozczarować. Też mam taką tęsknotę za czymś, ale znalazłam sobie jednego faceta, potem drugiego i finalnie rzuciłam ich, bo szybko się oduroczyłam. A seks, jak seks. Chyba wolę jednak zostawić pewne rzeczy w sferze marzeń, bo w rzeczywistości bywa różnie.

Jestem 19:57 . ale się przekonałaś i masz takie doświadczenia , autorka też się przekonała . Ja chyba też muszę się przekonać i może uwolnię się od tego , póki co obawiam się konsekwencji i to mnie powstrzymuje .

„Jestem 19:57 . ale się przekonałaś i masz takie doświadczenia , autorka też się przekonała . Ja chyba też muszę się przekonać i może uwolnię się od tego , póki co obawiam się konsekwencji i to mnie powstrzymuje .” x Napisz do mnie na maila.

Myślisz, że ktokolwiek do ciebie napisze jeśli proponujesz to każdej? Kobiety szanujcie się :O

Jak maz wyjechal do UK po paru tygodniach bylam na imprezie i poznalam fajnego faceta a tak mi sie spodobal ze jeszcze w ten wieczor bylam przerznieta przez niego a byla to troche wina i tego alkoholu co wypilalam i do tego od wyjazdu meza nic cieplego w cipce nie mialam i dlatego dalam mu jak tylko chcial a roochall mnie wspaniale nawet mi sie nie snilo ze tak moge byc przerznieta, a mial naprawde duzego tego hhuujja . Po tym spotkaniu zostal moim przyjacielem do lozka jak meza niema w domu

Jestem 19:57 . Mój niestety nie wyjeżdża nigdzie , wspólna praca , wspólne wyjazdy , wspólne wyjścia na imprezy . Przytłacza mnie to . Ciągle razem a w łóżku beznadzieja . Mimo to poznałam kogoś jest między nami jakaś chemia , pociąga mnie . Chce się spotkać a ja ciągle odmawiam . Chciałabym spróbować z nim ale nie mam jak to po pierwsze , a po drugie boję się że mąż zorientował by się od razu . Gość 12313 o czym chcesz pisać ?

Właśnie go sobie masuję :)

Okopciłem sobie anusa

"A może twój rozum jest ciasny, skoro wszytko musi wyglądać jak ty chcesz. Jak wolisz rozbijać rodziny w imię uczciwości, to gratulacje. Zaraz padnie pytanie, a po co brać ślub?" Przepraszam, a nieuczciwość daje gwarancję, że rodzina nie zostanie rozbita? Mało jest w tym temacie wpisów o tym jak zdrada skrzywdziła całe rodziny zdradzających? Niektórzy, zauważyłam czytają i widzą tylko to, co dla nich wygodne.

Szczytuje :)

To szczytuj