Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SEX z przyjacielem

Polecane posty

Gość gość

A wiec od kilku miesięcy bzykam sie z moim przyjacielem z czasow studiow. Ja mam meza, dzieci. On ma zone, dzieci.On cos do mnie zawsze czul, ja do niego takze. Teraz zostalismy kochankami. Mamy takie same temperamenty seksualne. Moje stosunki z mezem i facetami przed nimi trwaly max 10 min. Rzadko kiedy dochodzilam. Wiecznie bylam seksualnie sfrustrowana. Rozmawialam z mezem bez rezultatow. Wiecznie zmeczony, albo mu sie nie chce, niski temperament, sex raz na miesiac, dwa razy na miesiac po max 10 min. Od czasu pierwszego razu z moim przyjacielem zobaczylam czym moze byc prawdziwy sex. Wiele pozycji, pieszczoty, pol godzinny - godzinny sex, podczas ktorego dochodze kilka razy. Dogadza mi tak, jak nikt na swiecie. Najwazniejsze aby mi bylo dobrze. Tkwimy w takim beznadziejnym punkcie, ze oboje nie chcemy rozwalac naszych rodzin i badz co badz zgodnie twierdzimy, ze pewnie na dluzsza mete bysmy do siebie nie pasowali. Ale sex dla niego i dla mnie jest czyms tak waznym, ze nie umiemy bez niego zyc. Ani moj maz ani jego zona nie sa nam w stanie tego dac. Czekalismy tak dlugo, ukrywalismy nasze popedy, zylismy we frustracji. Az wyladowalismy w lozku i okazalo sie ze idealnie do siebie pasujemy. Lubimy to samo, chcemy dawac sobie maksimum rozkoszy i jest oblednie. Poprawily mi sie relacje z mezem, jemu z zona. Oboje jestesmy w koncu zadowoleni, usmiechnieci, cieszymy sie zyciem. Teraz mamy wszystko o czym marzylismy, tylko akurat sex nie z naszymi partnerami. Czy da sie tak zyc na dluzsza mete????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatta07
da się! skoro oboje tak żyjecie i jesteście zadowoleni to w czym problem??? kobieto masz jedno życie - a stosunek po 10 minut to nie stosunek a śmiech! sorry ale to czysta prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę większych przeciwskazań skoro oboje jesteście zadowoleni macie dobry układ aby sie nie wydało bo dopiero będzie syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie! Rozstan sie z mezem i badz z przyjacielem a nie rogi mu przyprawiasz! W zyciu nie mozna miec wszystkiego!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem autorkę. Też mam męża, dla którego gra wstępna to palec w suchą pochwę. Trochę zazdroszczę tego kochanka, a równocześnie nie zazdroszczę problemu czy to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie o to chodzi - czy to ma sens.... niestety moj maz robi dokladnie jak twoj wacek lub palec w sucha pochwe....ja myslalam od tyluuuuu lat, ze ja po prostu jestem taka sucha w srodku, wiecznie uzywalismy lubrykantu...z nim nie uzylam ani razu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to ma sens, bo może się wydać i będzie kłopot. Mój przeważnie 5 minut i gotowy. Nigdy nie zdążę dojść. Ale boję się go zdradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde dziewczyny ja może mam trochę lepiej z mężem ale czegoś mi ciągle brakuje . I ciągle myślę żeby spróbować z kimś innym i przekonać się jak to jest . Ale boję się że mąż mógłby się dowiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorka -ja sie nie boje, ze moglby sie dowiedziec, moze dlatego, ze to moj przyjaciel od lat i ufam mu bezgranicznie, tak samo jak on dla mnie. ja absolutnie nie zaluje, ze poszlismy wtedy do lozka, moze bym zalowala, gdyby okazal sie marnym kochankiem, pokazal mi czym tak naprawde jest sex i jak marne zycie erotyczne mialam, po prostu zal. Na chwile obecna relacje w naszych malzenstwach sie poprawily, wszystko gra, jestesmy oboj***ardzo zadowoleni, jedyny strach czy zadne z nas sie w sobie nie zakocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12313
Piękny post Autorko, wlasnie w takich przypadkach widze sens ukrytej zdrady. Marze o tym samym co Ty i inne tutaj kobiety, tylko jako facet. Trwajcie w tym co jest, oby sie nie wydało. Tez tak uwazam, ze powinien sie poprawić seks z mężem/żona, jesli cudownie jest z kochankiem/kochanka. Inne sfery tez powinny sie poprawić, nie tylko seks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!!! marze o takim kochanku i o tym, zeby w koncu byc zaspokojona, usmiechnieta, usatysfakcjonowana! moj maz moze 5- max 10 min raz na tydzien max.....i to jest swieto jak jest raz na tydzien......Z .... A.....L.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12313
Napisz do mnie Autorko, bardzo podobają mi sie kobiety z takim podejście jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12313
18:44, napisz tez do mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to w takim związku jest najgorsze zakochanie się , później cierpienie bo chciałoby się być z nim a tu życie . Rodzina wspólna firma i chyba odechciewa mi się skoku w bok . Rozumiem Cię jeśli w łóżku mąż Cię nie zadowala tylko widzisz tu jest taka cienka granica od zadowolenia fascynacji do zakochania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorka - DO gość12313 - dzieki! W obydwu przypadkach, przez kilkanascie lat i ja i on szukalismy tego samego i bylismy sfrustrowani seksualnie na maksa. Nie moge uwierzyc jak ten sex, dobry, porzadny i udany sex sprawil, ze wszystko sie poprawilo - wszystko. Zadnen problem nie jest juz problemem, swiat widze w rozowych barwach, usmiecham sie, maz mnie nie wkurza, nie czepam sie do niego bo i o co...po prostu szok! Zycze Ci abys odnalazl to samo co ja, w koncu mamy jedno zycie, a niestety nie wszyscy chca tego samego w sexie, moga to samo i tego oczekuja. Przyklad, prosilam lata meza zeby klepnal mnie w tylek, wzial za wlosy, powiedzial cos sprosnego do ucha. Czy to jest jakies straszne??? Dla mnie normalne. DLa meza nie. Raz mnie klepnal widzialam, ze mu sie nie podobalo. A dla kochanka, jest to tak naturalne, jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się martwić: Ty masz seks z przyjacielem, udany jego żona, z wuefistą z jego syna szkoły żona wuefisty rypie się z czesiem hydraulikiem, dlatego nie ma chęci na wuefistę żona czesia, pracuje w firmie u twojego męża na magazynie i codziennie on ją posuwa godzinę na rampie, przez co twój biedny mężulek jak już musi z tobą to max 10 minut raz na miesiąc, a czesiu przychodzi do domu piwo, telewizor i nic więcej I wszyscy szczęśliwi muzyka gra :) to się nazywa symbioza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12313
„Zycze Ci abys odnalazl to samo co ja, w koncu mamy jedno zycie”. x Bardzo Ci dziekuje Autorko! Marze o tym co Ty. Szkoda, ze w realu nie moge trafić na taka kobietę jak Ty. Na forum mozna trafić, ale zazwyczaj duza odległość jest nie do pokonania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze i kolo Ciebie Gość12313 jest taka osoba jak byla zawsze kolo mnie? Tyle lat szukalismy sexu gdzie indziej, nie zdajac sobie sprawy co mamy pod nosem. Moze Ty masz kolezanke, przyjaciolke ktora jest tak samo sfrustrowana jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc frajer 12313 bo w realu żadna cie nie chce kutafonie hhehe jesteś d**ek bo nawet żona cie nie chce beta - przegryw - pisarz na forum Prawdziwy facet nie siedzi na forum tylko ruha, ruha i ruha pozdrawiam ta co jest codziennie ruhana w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tia napewno ******* w realu hahahah to co ty tu robisz haha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie mieszkasz 12313,w Chinach? Autorko, seks z moim mężem jest poprawny, u nas jest ten problem, że ja nie mam orgazmu. Chyba nawet porządnie podniecona nie jestem gdy zaczynamy. Zaczęłam uniknąć zbliżenia. Fajnie jest mieć przyjaciela i kochanka w jednym. Szkoda, że mój mąż taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka - ani moj niestety.... a dlaczego nie masz orgazmu? za krotko, nie tak, nie podnieca cie maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Krótka gra występna albo całkiem "na sucho". Ignoruje moje prośby o pieszczoty w miejscach, w których uwielbiam być pieszczona. Pięści mnie tak jak on uważa i wmawia mi, że to ja nie znam się, bo wszystkie inne jego kobiety to lubiły. Szybko kończy lub co kilka sekund zmienia tempo stosunku, tak, że gdy zaczynam się "rozgrzewać", on jest już po orgazmie. Seks przestał mnie podniecać. Czasami wolę zrobić mu tradycyjną laskę by móc po prostu mieć święty spokój. Zaspokajam się sama. Mimo, że jestem przecież w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o boze jakbym czytala o sobie!!!! i swoim zwiazku! tez zaspokajalam sie sama np po sexie z nim gdy on zasypial, bralam wibrator i trzy razy w lazience. Moze mamy tego samego meza hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez ignorowal wszelkie prosby, robil co on chcial, nie patrzac na moja przyjemnosc itp przez jakis czas ja non stop inicjowalam sex to bzykalismy sie czesciej az po jakims czasie przestalam i zostalam z 10 min sexem raz do 3 na miesiac ....i tez mu robilam loda, bo wolalam to, niz czuc ta frustracje i chec strzelenia sobie w leb z powodu braku wyladowania sie i tego, ze zwyczajnie twoj maz nie moze ci zrobic dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zdarzało się, że szłam niby się umyć, a tak naprawdę zrobić sobie dobrze. Może to ten sam typ. Czuję frustrację, że nie potrafię dojść. Nawet nie chce już mi się udawać, że mam orgazm. Kompletnie nie pasujemy do siebie z mężem jeśli chodzi o seks. Nie zdradzam mu nawet swoich fantazji. Niestety muszę się pogodzić z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex z przyjacielem to jak wygrana na loterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez chce takiego przyjaciela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postępujesz egoistycznie, autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nawiążę kontakt z moim starym przyjacielem . W czasie studiów zawsze jakaś mięta była między nami , kilka razy całowaliśmy się ale do niczego więcej nie doszło ale pociągał mnie zawsze . Oboje byliśmy w związkach . Na jego ślubie byłam świadkiem ale później jakoś nasza znajomość rozeszła się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×