Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka89i

ciąża zagrożona , ile miałyście wizyt?

Polecane posty

Gość myszka89i

Chodzi o wizyty głowie na NFZ. Ile miałyście wizyt w ciąży zagrożonej, łącznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam wizyty co trzy tygodnie. W razie potrzeby na izbę przyjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie liczyłam dokładnie, do 5. miesiąca raz na miesiąc, potem mniej więcej co dwa tygodnie do 36 tc, w międzyczasie dwa pobyty w szpitalu, usg na każdej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy ciąży zagrożonej żadnej na nfz, zawsze prywatnie. W sumie 24 wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze jak zaplacisz za duzo prywatnych wizyt to dziecko urodzi sie zdrowsze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzilam prywatnie do ginekologa a wizyty mialam co 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.33 myślę że nie muszę czekać w kolejce będąc w ciąży zagrożonej, mam lekarza pod telefonem non stop i wizyty ktire zawsze trwały przynajmniej 30 minut. Więc nie czepiaj się jak nie znasz tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda wizyta min.30 min i to na nfz????? Hahahhahahahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No.wlasnie to wszystko prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja może nie miałam wizyt po 30 min, ale po 15- 20 zazwyczaj. Dłuższe (dłuższe niż 30) były z trzema najważniejszymi usg. Na innych lekarz tylko sprawdzał tętno i oceniał jak dziecko rośnie, do założenia pessara sprawdzał dodatkowo szyjkę. Nie wiem co miałabym robić w gavinecie 30 min... sprawdzał wyniki badań, zawsze pytał czy mam jakieś pytania, nigdy mnie nie popędzał. Resztę (wagę, ciśnienie, zmiany skórne itd) sprawdzała uważna położna. W kolejce nie czekałam dłużej niż pół godziny, a jeślibym nie była w stanie czekać tyle- raczej bym się nadawała do leżenia w szpitalu a nie do wizyt... Nie rozumiem tego demonizowania NFZ, a takie opinie słyszę w dużej mierze od ludzi którzy nie korzystali i nawet nie próbowali korzystać z takiej opieki. Coś jak powtarzanie po wsi że jak nie dasz lekarzowi/położnej/pielęgniarce/salowej w łapę, to będziesz leżała brudna, chora i zaniedbana, i jeszcze cię zrugają z góry na dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety miałam nieprzyjemności skorzystać na nfz i nie ma żadnego porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chodzilam na wizyty z nfz i bylam bardzo zadowolona. Wasze ciaze wcale nie sa zagrozone bo jakby baprawde byly to pierwsze co zrobi prywatny lekarz to wysle was wlasnie do szpitala na nfz!!! Bo tak naprawde to w prywatnym gabineciku nie zrobi wam zadnego zabiegu ani zadnych powaznych badan! Tylko pierdzi wam slodko zeby was z kasy wydoic a wy placicie tak naprawde tylko za mile slowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie masz czasem racji. W prywatnym gabinecie mam wszystko nawet ktg od 27 tc ktorego nie można się doprosić na nfz. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktg to powazny zabieg czy powazne badanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zareczam ci ze jak tylko cokolwiek zlego zacznie sie z twoja ciaza dziac natychmiast zostaniesz wykopana z milego gabineciku do panstwowego szpitala a pan prywatny doktor nie bedzie cie poznawal na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co? Juz nie chwalicie prywatnych doktorkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co ktg od 27 tc,zakładając że nie ma wskazań, mi na każdej wizycie lekarz sprawdzał tętno dziecka i przepływy, ale ktg standardowo było od 34 tc (w innych gabinetach zwykle później).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaplacila to jej robil - proste! Jak juz tyle razy przychodzila i placila gruba kase to wypadalo udawac ze cos tam niby waznego sie dziecku mierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jak pisać samemu że sobą ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam ze ja jestem dopiero w 10 tyg chodzę prywatnie 120 zł ale nie ma dobrego usg. Dziś powiem jej se mam trudna sytuacje finansowa i musze chodzić na nfz. Musze powiedzieć bo sama będzie mnie dopisywać bo jak wczoraj dzwoniłam do rejestracji nfz to termin w 2 tygodniu grudnia. Wiec na pewno zbyt późno. Ostatnio jak byłam po badania to mnie dopisała do pacjentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam ginekologa na NFZ u którego wizyty naprawdę są długie. Co więcej mój gin nie przyjmuje prywatnie. Pracuje w szpitalu i przychodni a zapytany o możliwość wizyty prywatnej odpowiedział że nie ma opcji bo on nie dla pieniędzy został lekarzem a to co ma mu wystarczy:-) poważnie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za wizytę prywatna płaciłam nawet 300zl wiec 120 to nie jest dużo, zdrowie malucha i Twoje najważniejsze, nie ma takiej ceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.52 dobrze że są tacy lekarze, ale wierz mi że jest baby boom, kolejki są strasznie długie. Nie da się czasem doprosić terminu a przy ciąży zagrożonej ja miałam takie okresy że chodziłam co pięć dni na kontrolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w szpitalu z kobietą która chodzi do profesora za 380 zł. 120 zł dużo jak nie robi usg bo maja stary sprzęt wiec wysyła mnie do luxmedu. Nie widzę sensu płacenia jej tych pieniędzy. Wizyta nie różni się niczym od nfz. Jedynie tym ze gin nie waży i nie mierzy ciśnienia. Ciekawe tylko czy pójdzie mi na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
120 zł to wolę kupić dziecku zabawkę. A może na nfz dawać jej 50 zł? Czy się nie wygłupiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne idiotki mysla ze jak zaplaca za wizyte to dziecko urodzi sie zdrowsze - tak samo jak myslaly ze jak zaplaca wiecej za slub to beda mialy szczesliwe malzenstwo - a jak dadza ksiedzu duzo na tace to pojda prosto do nieba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im wiecej wizyt i wiecej wydanych pieniedzy tym mniej zagrozona ciaza! Ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co tu szczeka - jak cie stac, to nie chodz prywatnie, w czym problem. ja chodze, bo lekarz ma bardzo dobry sprzęt usg, jest wnikliwy, już na pierwszej wizycie zdiagnozował dlaczego nie mogłam zajsc w ciażę. jakoś lekarz na NFZ nie odkrył tego przez kilka miesięcy. A tracy ci lekarze na NFZ z***biści podobno... ciekawe tylko dlaczego nie słuchaja co się do nich mówi i na wszyttsko mają odpowiedz : "Taka pani uroda". Mi nawet nie chciał powiedzieć JAKIE badania mam zrobić, a chciałam je zrobić prywatnie w laboratorium, zapłacić, nie prosiłam o skierowanie! Za ten komfort płacę, wiem, że od tego moje dziecko nie będzie zdrowsze, ale ja dzięki lekarzowi prywatnemu w ogóle zaszłam w ciąże, bo jakbym chocdziła na NFZ, to dalej bym chodziła z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to potwierdzam i szczerze mówiąc nie jestem bogata, cała rodzina nas wspierała i wszystkie pieniądze szly na wizyty i konsultacje prywatne. Tylko dzięki temu udało się utrzymać ciaze. Naprawdę nie żałuję wydanych kilku tysięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×