Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem zakochana, ale co z tego?

Polecane posty

Gość gość

Cześć ziomeczki. Jest pewien chłopak, który podoba mi się już dobre 4 lata, a mam 18 lat. Jest rok młodszy, chodzi do szkoły sportowej... ano właśnie- dość daleko i nie ma mowy, żebym go nawet zobaczyła, co dopiero coś więcej. W kościele służył jeszcze przed tą szkołą (i w przerwach, bo to już 2klasa) jako ministrant, no i ja też służyłam. Zawsze kościół był miejscem, gdzie w ciszy, np. Na mszy mogliśmy spojrzeć na siebie dosłownie z naprzeciwka. Nie mogłam okiełznąć emocji, kiedy zwróciłam wzrok a on już patrzył, wiem, że byłam zmieszana. On tak samo. Przed rozpoczęciem nie rozmawialiśmy wiele, ale to taki typ cwaniaczka i często chwalił mój wygląd, zagadywał, w pewnym momencie zaczął powtarzać to i było dość monotonicznie, ale dla mnie bardzo przyjemnie. Jest bardzo przystojny i wiem, że podoba się wielu dziewczynom, no właśnie... czy on tak nie obchodzi się z każdą? Czy to ja nie jestem tylko naiwna? Podam takie przykłady zachowań: Wsiada fo autobusu, ja stoję. Przeciśnie się, stanie obok, tak blisko, że dotykamy nogą nogi- naprzeciwko szyba, w której widać odbicie. Powiedział wtedy "zobacz, jak ładnie razem wyglądamy" odpowiedziałam "idźże, heh!" Roześmiał się, po czym s***********m (przperaszam, ale muszę) sytuację. Powiedziałam "nawet nie patrzę". O co mi chodziło? Czemu? Jak się we mnie gotuje od różnych emocji, zawsze muszę coś spalić. A baaardzo tego nie chcę. Widziałam w nim pewne oznaki zrezygnowania, to chyba wynika z mojej nie umiejętności pokazania, że mi zależy. Ostatnio dopiero zaprosiłam go na fb i zaobserwowałam na instagramie. Nie napiszę, wiem to na pewno. Jak się mijamy, ogląda się. Zwraca uwagę. Wypomina, że gdzieś mnie widział. Jestem dość nieśmiała i nie chcę przekraczać granic, ale... czy tu tylko trzeba czekać? Co byście zrobili? Co sądzicie? Wiem, że to wszystko co napisałam może wyglądać dziecinnie, ale to tylko kilka małych rzeczy. A co dzieje się w człowieku!! :o nie wiem co on czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie pomyślałaś że on też może być nieśmiały? sytuacja z autobusu daje do zrozumienia że mu się podobasz i on chciałby. A oznaki zrezygnowania przez to że jest przekonany że nie ma u ciebie szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak może być nieśmiały, skoro zarywał do tylu dziewczyn i jest taki rozchwytywany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwyc byka za rogi i zaproś go na randkę. Kto nie ryzykuje nie zyskuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagadaj go - która godzina, czy masz w telefonie jakąś tam aplikację, pożycz książkę, o której odjeżdża ten autobus, jak dojechać gdzieś tam, gdzie kupić jakieś tam buty itp. itd. Gadaj, gadaj, gadaj. Pretekst obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×