Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Udało mi się wreszcie w widowiskowy sposób upokorzyć kochankę mojego męża

Polecane posty

Gość gość

Ona jest na stażu w jednym ze szpitali, ponieważ ponoć chce być pielęgniarką czy położną. Nie ważne. Z rana jak wyszykowałam męża do pracy, to ubrałam się w moja suknie ślubną, założyłam tren i woalkę. Moją córkę ubrałam w jej szatkę do chrztu i pojechałyśmy do niej metrem i tramwajem. Przed samym wejściem do szpitala kupiła w kwiaciarni, 3 białe róże, aby zobaczyła mnie taką jaka byłam na ślubie i jak mąż miał mnie zawsze w sercu. Szybkim krokiem, z córką na rękach wbiegłam do szpitala i udałam się do sali poporodowej gdzie wiedziałam, że ona ma dyżur. Zwinnie otworzyłam drzwi i przemocą wdarłam się do sali wykrzykując jej w twarz, na jakiej podstawie i jakim prawem śmie brukać moje małżeństwo! Zabierasz dzieciom ojca szmato, krzyczałam! Ojca? Szmata widać była zaskoczona. Tak, jestem w kolejnej ciąży i z mężem jesteśmy jestestwem wywrzeszczałam jej i rzuciłam jej w twarz moim testem ciążowym! Pozytywny krzyczałam! Rozsypałam po sali trzymane w ręku kwiaty. Podniosłam córkę nad sobą - patrzcie krzyczałam do ludzi na sali! Patrzcie że mojej córce ona odbiera ojca, niszczy rodzinę! Matki które leżały płakały i zawodziły - zostaw go w spokoju krzyczały do kochanki. Podbiegłam do szyby i wybiłam ją ręką. Podniosłam kawałem szkła i okrwawionymi dłońmi przystawiłam go do swojej szyi i szyki mojej córki - jeżeli nie dasz nam spokoju to wole odebrać nam obu życie! Kochanka płakała, słaniała się na nogach i upadła pod ścianą. Ludzie krzyczeli, wrzeszczeli, płakali i wyzywali ją, że jak może niszczyć życie niewinnym osobom. Podeszłam do niej i zaczęłam zdzierać z siebie moją suknie, tren, woalkę i rozrzucać wokół siebie i na nią - może to też chcesz mi zbrukać! Zniknij z mojego życia i mojego męża syknęłam jej do ucha. Po czym odwróciłam się, wzięłam córkę na ręce i z poniesioną głową poszłyśmy do metra. Jak mąż wrócił do domu to powiedziałam mu wszystko. Wysłuchał mnie i pocałował dziękując że się zajęłam tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie sie poplakalam ze smiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałaś przefarbować sukni na czarno i wskoczyć na szafkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się martwiłam że nie będzie upokorzeń kolejnych kochanek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaplułam ze smiechu mojego smartfona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrakło mi fragmentu jak podniosłaś córkę do góry. To zawsze było talię wzruszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było to! Kopiuje "Podniosłam córkę nad sobą - patrzcie krzyczałam do ludzi na sali! Patrzcie że mojej córce ona odbiera ojca, niszczy rodzinę! Matki które leżały płakały i zawodziły - zostaw go w spokoju krzyczały do kochanki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak w harlekinie:)...nie byli tan gdzies bialego jednorozca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia złej dziewczynki
Rozumiem ideę "chcę być trollem na Kafe" i wybaczam. Ale nie wybaczam, że powtarzasz tę historię do znudzenia. 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, ale mnie to w sumie nie śmieszy, może laska naprawdę sfiksowala po zdradzie męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle to odbierasz to jest beka z kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatrzymajcie tę karuzele śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z mężem jesteśmy jestestwem" :D Na miłe zakończenie piątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień troche detale, bo zmieniasz tylko miejsce pracy kochanki, wysij się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż wrócił do domu to powiedziałam mu wszystko. Wysłuchał mnie i pocałował dziękując że się zajęłam tym problemem. x jejku ale ty masz kochanego tego meza , jak ja ci zzdroszcze az mi sie lezka w oku zakrecila , dbaj i walcz o ten skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pisalas juz taka sama historyjke tylko ze nie w szpitalu a w autobusie miala miejsce :P chyba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był szpital, była apteka, był tramwaj, stacja benzynowa i supermarket.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×