Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nawrzeszczałam na babcię

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Mam 24 lata - właśnie ostatecznie wyprowadzam się z domu, ale nie w tym rzecz. Mówiąc w największym skrócie - niepotrzebnie nawrzeszczałam dziś na swoją babcię, awantura w domu na sto fajerek. Wiem, że źle zrobiłam i żałuję. Ostatnio jestem strasznie nerwowa - nie wiem, może to przez nawał spraw, obowiązków i brak odpoczynku po wytężonej pracy we wrześniu (miałam wyjechać - głupia angina nie pozwoliła, w efekcie nie miałam czasu odpocząć i nie będę go miała aż do połowy grudnia - tylko mocny zapieprz). No, i bez powodu nerwy mi puściły. Chciałabym to wszystko załagodzić, ale nie wiem jak. Wiem, że w domu mnie wręcz nienawidzą - zwłaszcza ojciec. To nie poprawia sytuacji. Bywa, że mogę się z nim dogadać - zwłaszcza, jak sobie wypije. Ale tak to jest zwykle napięta atmosfera. Powodem wyprowadzki było to, że ja chcę się uczyć (zaczęłam studia doktoranckie), a mój ojciec chce ciągle głośno gadać i oglądać telewizję - a dom postawił... z regipsu. Wyobraźcie sobie, jak wszystko słychać. Ciężko się skupić na pisaniu. Ale... do rzeczy - jak załagodzić sytuację na sam koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nawrzeszczałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Twoje nerwy to twoj problem, ciesz sie ze masz dach nad glowa I rodzice cie jeszcze trzymaja u siebie. Troche pokory dziewczyno. Idz przepros babunke z miejsca. Powiedz z nia chwile, wypijcie herbate. Bo kac moralny cie siegnie jak jej zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najzwyczajniej, przeproś, przytul, tak jak ktoś napisał posiedź z nią trochę przy herbacie i ciastku i pogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do babci i przeproś twoja babcia to mądra kobieta i jak każda babcia pragnie zgody w rodzinie/tak jest u mnie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
x Twoje nerwy to twoj problem, ciesz sie ze masz dach nad glowa I rodzice cie jeszcze trzymaja u siebie. x Serio? Zarabiam więcej od ojca, więc jak widać - nie, nie robią mi łaski. Do tego mam nieopodatkowane stypendium. Siedzę w domu, bo kupiłam mieszkanie, deweloper dał mi klucze niedawno, a trzeba je jeszcze umeblować. xPo co ty się chcesz wyprowadzać, aż tak ci źle w domu? x Bo jestem samodzielnym, dorosłym człowiekiem, który zarabia? To takie dziwne? Chcę się wyprowadzać, bo chcę mieć SPOKÓJ do nauki i pracy, która jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZA. Nie oglądam tv i nie czytam głupkowatych gazet. Nie gram na komputerze. W wolnym czasie piszę i czytam, bo stypendium samo się nie zrobi, a 3 tys. nieopodatkowane w kieszeni co miesiąc dodatkowo do wypłaty, to jednak nie jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co więcej - uważam, że jestem bardziej przydatna rodzinie niż oni mnie. Jako jedyna mam prawo jazdy i to ja ich wożę, jak czegoś potrzebuję. Jako jedyna sprawnie korzystam z Internetu (ojciec korzysta, w tempie żółwia, zakupów nawet nie zrobi). Jako jedyna znam język obcy. Jako jedyna potrafię załatwić sprawę w urzędzie. Do rachunków dokładam 1/4, obiady jem na mieście albo u faceta, a na kolacje i śniadania kupuję sobie produkty sama (zresztą mam inną dietę niż reszta rodziny). Jak się wyprowadzę, to rachunki będą płacić sobie sami, a w nagłych sytuacjach bulić za taksówkę i rozliczenie PITu. Ot co. Kocham swoją babcię i żałuję tego, co zrobiłam. Mamę też kocham. Wyprowadzam się ze względu na ojca. No i tyle. Nie prosiłam zresztą o rady odnośnie wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Te 2 ostatnie spowiedzi to autorki? W szoku jestem. Chcialas znac opini e? To p.o. co te wywyzszanie sie. To I tak nie twoj Dom. Kogo to obchodzi Ile zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Carycka i jej rady haha - jak jej autorko utarłas nosa, To od razu sie wywyższasz;) wyprowadz sie na zdrowie, zobaczysz jaka ulgę odczujesz. Potrafię sobie wyobrazic, jak zachowanie ojca musi cie irytować. Jestem ogólnie w szoku, ze załatwiasz za nich najprostsze sprawy. Do babci po Prostu idź i przeproś, i tak pewnie babcia sie nie gniewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z góvna zrobił się problem, uraziłaś kogoś, to przepraszasz. Proste, a ty robisz monologi o swoich osiągnięciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawrzeszcz jeszcze raz, jak się będzie znowu rzucała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna inteligentna w rodzinie prostaków, wiadomo, że będziesz miała ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka po prostu odpowiedziała na zarzuty. Taka wypowiedz carycko, zeby sie cieszyć, ze ma dach nad głowa to by pasowała, gdyby autorka sie użalała, ze musi mieszkać z taka rodzina, a nie pracuje i nie wie co robić ze sobą i narzekała na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu przeprość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia nie jest zła i nie jest głupia. Mama też, ale przy ojcu chamieje. Ojciec jest okropny. Myśli, że jak postawił dom (spadek po dziadku, wszystko mamy i babci!), to jest wielkim kimś. Sam zarabia niewiele, ale wszystko przelicza na pieniądze. Nie ceni rozwoju samego w sobie - nie uznaje kształcenia dla kształcenia, dla mnie z kolei wykształcenie ma wartość najwyższą i wartość samą w sobie, dla mojego chłopaka podobnie. To, że się dobrze uczyłam, zawdzięczam mamie - ona dopilnowała, jak byłam mała. Ojciec ma poczucie własnej ignorancji, i dlatego się tak zachowuje. Uroił sobie, że nimi gardzę, bo nie są wykształceni. Nie, nie gardzę, mama zresztą maturę ma i jest dość oczytana. babcia też czyta. Denerwuje mnie tylko, że zachowuje się po chamsku. Bo ludzie niewykształceni też wiedzą, że nie siorbie się przy stole, nie smarka do wanny, kibel po sobie czyści, nie leje za garażem itd. A mój ojciec nie wie. Albo wie i ma to w dupie. Mój pradziadek był rolnikiem, ale miał kulturę. Człowiek prosty, ale nie prostak. A ojciec jest prostakiem. Znaczna różnica. Dla niego mój promotor to "ch..". Dodam, że nigdy go nie widział. Więc nie dziwcie się, że się wyprowadzam. Carycko droga, to nie spowiedź, a odpowiedź na "ciesz się, że masz dach nad głową". Otóż nie muszę się cieszyć, bo mam drugi - własny. Co prawda m2, ale moje i tylko moje. I przynajmniej jest ciche, a nie z płyt gipsowych jak dom tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co przeprosiłas już babcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją wypowiedzią autorko pokazałaś tylko jaki masz naprawdę ze sobą problem , atakujesz okropnie , a przecież to że ktoś ciebie atakuje i jest prostakiem nie znaczy że Ty też powinnaś nim być, A jednak ... co ci po tym doktoracie skoro nad sobą panować nie umiesz ? Być oczytanym? Dziewczyno do kogo będziesz rzucać tymi pustymi frazesami ą ę przez bibułkę skoro życie jest życiem a książki książkami . Inteligencji w Tobie za grosz, wiedzę zapewne masz na tematy którymi się interesujesz a każdy w życiu przecież się czymś interesuje to jest taki wyczyn teraz ? Brak Ci pokory i obycia z ludźmi stąd twoje problemy, problemy białych ludzi czyli gowno warte. Skupiasz się nad tym kto w jaki sposób się wypowiada i czy pierdzi w domu a naukę traktujesz jak świętość, z prochu powstałas w proch się obrocisz i gowno ci i Twojemu chłopaczkowi po książkach i stypendiach nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz stypendium i zarabiasz więcej kasy od rodziców to jest zresztą całkiem normalne , wyobraź sobie że za ich czasów uczono ruskiego, a żeby oni napisali wypracowanie nie mieli do tego komputerów baa nawet książki były ciężko dostępne. Ty jesteś oderwana kompletnie jeszcze Ci życie pokaże o ile już nie zaczęło . Za głupias na te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten ojciec cie bił? Nie dawał jeść ? Czy chodzi ci tylko o to że on we własnym domu lubi głośno oglądać tv , czyta sobie gazetki ( ma prawo jest na swoim ) . Skoro problem jest twoja kłótnia z babcią to po co obsmarowalas swoją rodzinę ? Współczuję twoim rodzicom, a ty raczej dyplomatka najlepsza nie jesteś skoro mając 24lata będąc dorosła nie masz szacunku do osób starszych , zakochana w sobie pannica z pustka w głowie ale z książką w łapie. Idź do pracy smrodzie cholerny , stypendium jeszcze parę miesięcy będziesz mieć a doświadczenia w pracy brak. Pisanie pracy to nie jest wielka rzecz , ale dla tobie będzie ciężko w zderzeniu z rzeczywistością a bywa ona brutalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mieszkanie własne ale tak naprawdę na kredyt heh ludzie to jednak durne istoty . Stypendium się skończy i zostaną ci te marne grosze jeszcze nie raz przyjdziesz do babci po pożyczkę. Może właśnie dlatego chcesz to załagodzic. Podstepne to takie i żmijowate. Nie miałabym serce ot tak sobie nakrzyczec na kogoś. Ty masz faceta ? Chyba jakaś ciote skoro z toba wytrzymuje . Ale pewnie to nic nie interesuje jak tylko książki heh zupełnie jak ciebie. A później mi zostaje takich przyjmować do firmy niby tacy wykształceni a swoim zachowaniem tylko rujnuja atmosfere między pracownikami. Jak chcesz być kimś to lepiej zainwestuj w dobrego psychiatre bo bez tego w twoim wypadku ani rusz. Nic cie nie usprawiedliwia. Jesteś rozwydrzona i niestabilna emocjonalnie a życie to nie kolokwium do którego zarwiesz kilka nocy i masz pięknie zdane. Ps. Nie czytasz głupich gazetek ? To szkoda że nie potrafisz nawet docenić fenomenu jakim jest fakt że właściciele tych właśnie głupich czasopism zbijaja fortunę, a ludzie podczas czytania takich bzdur potrafią się całkiem nieźle zrelaksowac. Ty nie byłabyś w tym dobra bo czytając twoje bzdury zrobilo mi się zwyczajnie niedobrze. Wchodząc na tak głupie forum jakim jest kafeteria stwierdzam też że brak ci przyjaciół, masz do d**y życie i to na własne życzenie, ale lepiej zwalić wine na rodziców to się nazywa bycie nieudacznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tyle co wchodzenie na kafeterie bo ona też fajnie relaksuje ale zakładanie tematów jeszcze takich życiowych od razu ukazuje Obraz osoby która nie ma się komu wyżalic i kogo spytać o poradę bo jest zwyczajnie nielubiana , fakt autorka tematu odpisała w taki sposób że ręce opadają, dziewczyna jej tylko napisała że powinna się cieszyć że ma dach nad głową i trafnie bo przecież nie wiedziała że ona ma gdzie mieszkać dopiero potem to napisała, choć i tak mieszkanie w kredyt to nie jest dobra opcja ale zawsze jakas. W każdym bądź razie ten jej jad wypłynął i w sumie nie dziwię się skąd te komentarze , to trochę żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisala bo ja o to zaczepiono. Kazdy normalny czlowiek uciekalby z takiego domu jak jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego lepiej, ze wylewa frustracje na anonimowym forum niz do znajomych ktorzy znaja jej ojca. No i wstyd jej pewnie za niego wiec jak mialaby powiedziec kolezance, ze ma ojca brudasa ktory nie czysci muszli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym zwiała z takiego domu, nie czytaj tych wyżej madralinskich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje - tym, którzy odpisali ostatni. Zwiewam z domu, owszem. Wszystkim rodzicom, ktorych znam, zależy zeby dzieci dobrze sie uczyly. Nieważne, czy sa wyksztalceni, czy nie. Ale sa NORMALNI, a mój ojciec nie. Jedzenie i brak przemocy fizycznej to nie wszystko. Poza tym dzisiaj żywię sie sama, a gdyby ktokolwiek mnie uderzył, to wnioslabym oskarzenie. I tyle. U mnie w domu nawet nie jest dla niego problemem to, ze jest zimno. Mam najgorszy pokój - od północy. Latem gorąco, zima najzimniej w całym domu. Jeden kaloryfer padł, drugi ledwo zipie. Po kryjomu podłączam mini grzejniczek - zeby nie widział, bo będzie darł mordę, ze za prad placa wszyscy równo, a ja najwięcej rzekomo korzystam. Tak, mam znajomych. I tak, wstydzę sie ojca. Faceta tez do domu nie zapraszam, znajomych tym bardziej. Udaje, ze mam normalna rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, myśl o sobie, pamiętaj o mamie i babci. Niedlugo poczujesz blogi spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dach nad głową i brak znęcania się fizycznego to nie bycie dobrym rodzicem i nie daj sobie tego wmówić. Twój ojciec to podły, zakompleksiony człowiek który ma w d***e twoje dobro i leczy kompleksy poniżaniem Ciebie. Uciekaj z toksycznego domu. Z babcią się pewnie dogadasz, a ojca olej. Albo się z czasem sam nauczy, że musi mieć do ciebie szacunek albo zgnije samotnie w swoim obcikanym domku z tektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przestań sobie sama odpisywać bo to żałosne:/ nigdzie nie pisałaś o tym że ojciec cie poniza czy że ci ubliza . Ty jesteś jakaś chorą intrygantką. Poza tym prawdziwemu przyjacielowi nie jest wstyd powiedzieć takie rzeczy chłopakowi tymbardziej widocznie twój chłopak to zwykły lamus skoro się nie interesuje tym co ci w duszy gra. Zaczynam wątpić że masz jakiegoś chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×