Gość Ewa12344 Napisano Październik 29, 2017 Hej. Od jakiegoś czasu chodzę do jednego klubu. Nie po to żeby się tam jakoś bawić czy tańczyć, ale żeby porozmawiać sobie z pracownikami, których może nie znam długo, ale bardzo dobrze nam się razem gada. Często pomagam im na barze, czy też w sprzątaniu. Jeśli faktycznie zostaję tak długo, to zwykle mnie odprowadzają do domu. No i tu się pojawia jedna historia, kiedy jeden z nich odprowadził mnie, ale też pozwoliłam mu u mnie zostać na noc. Do niczego oczywiście nie doszło, nie licząc tego że raz się pocałowaliśmy. Jednak sposób w jaki mnie przytulał w nocy sprawił że czułam się tak bezpieczna. Czułam że mu na mnie zależy. Nie było momentu żeby się ode mnie odwrócił. Cały czas trzymał za rękę, głaskał po głowie i się uśmiechał. Został naprawdę dłużej niż miał, bo siedzieliśmy i gadaliśmy ze sobą jeszcze do 15 następnego dnia. Po tym czułam się najszczęśliwszą osobą na świecie, o niczym innym nie myślałam. Jednak on do końca dnia nic nie napisał. Następnego to samo. Napisałam sama. W rozmowie wszystko okej, miło przyjemnie. Jednak on nie napisze do mnie sam. Kiedy przychodzę do klubu, dalej jest niby normalnie, rozmawiam sobie ze wszystkimi. Z nim nie jakoś szczególnie. Ostatnio mieliśmy się spotkać, w końcu odwołał spotkanie. Już nawet mi tak nie zależy, przyzwyczaiłam się do tej myśli. Jestem tylko strasznie ciekawa czym jest to spowodowane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach