Czy odstąpić przyjacielowi dziewczynę?

Pare dni temu był u mnie kumpel, który już miał sporo kobiet. I tak piliśmy piwo, siedzieliśmy przy kompie, przeglądaliśmy zdjęcia i pokazałem mu swoją dziewczynę (pierwszą dziewczynę). On się na nią trochę napalił i zaproponował układ taki, żebym go z nią zapoznał i z niej zrezygnował, a on w zamian by mnie zabrał w pare miejsc i mi udzielił bezpłatnych lekcji podrywu. Argumentował to tym, że na początek powinienem zaczynać od niższego pułapu i i tak takiej sztuki długo nie utrzymam przy sobie. Szkoda mi trochę z niej rezygnować, bo mam już 33 lata i nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny (ona ma 26). Co o tym sądzić?

Albo to prowo albo autor jest wyjątkowym frajerem. Brak też słów na określenie stopnia arogancji i narcyzmu jego bardziej doświadczonego kumpla-wyjątkowo fałszywa kanalia. 

Głupie to.

Mi raz kumpel tak proponował, miał zboczoną pannę i coś chwilowo nie grało, że jej miał dość. Dobrze, że darowałem sobie, ułożyło im się i całkiem dobrze się bawili. Nie są już razem od dłuższego czasu ale kumpel ma po dziś dzień do niej sentyment.

zaproponuj mu odrazu że zadzwonisz by przyjechała i zaliczyla z nim numerek najlepiej u ciebie bo szkoda czasu. NIE WIERZE to prowo .

Więc pozazdrościć i pogratulować Ci kumpli takich...?? Haha, znasz zakończenie filmu Psy?? "w imię zasad sku...." tyle w temacie, a i od kumpla mam bliznę pod okiem za wtrącanie sie w relacje damsko męskie... Ale kumpla mam do dziś już ok 10 lat. Zatem "kibic z dala się nie wpierd.." tak mu powiedz

Cóż, ludzie są różni. Ja za ...ę bym przyjaciela/kolegi nie bił

kvrwę w miejsca kropek