czy zdarza wam się?

Czy zdarza wam się tłuc szkło ( talerze, szklanki), gdy jesteście w****ione?

Tak i im wazniejsze naczynia tym rozbicie bardziej satysfakcjonuje. ;)

dlaczego?

jakie to są "ważniejsze naczynia"?

Pamiatki, drozsze itp.

a dlaczego tłuczesz pamiątki? i co to konkretnie jest?

jak nie chcesz tu, to możemy popisać na privie...

chcesz to napisz: peti_sub@interia.pl Możemy się wymienić doświadczeniami, moja dziewczyna ma trochę podobnie.

Sorry, powinno byc "wartosciowe". Tluklam po klotni, z frustracji, ze nie moglam przekonac do moich argumentow a klotnie dotyczyly roznicy zdan w sprawie materialow do wykonczenia domu. I tak po 10 latach wyszlo na moje. ;) z powodu wad materialu. Zamiast parkietu na podlodze lezy granit.

haha bo pewnie rozjebałaś parkiet haha

na granicie to chyba jest z******ty dźwięk, jak chodzisz na obcasach:)

a napiszesz co konkretnie wytłukłaś?

Mi nie- dla mnie to psychiczne zachowania i brak umiejętności radzenia sobie z emocjami! Ale jedna z moich znajomych tłucze w trakcie kłótni z mężem- udaje fajna na poziomie, a tak naprawdę jest psychiczna- miała trudne dzieciństwo. Powinna pójść na terapie, ale jak widać woli spierd.sobie i dziecku życie.

ale w jakichś dużych ilościach tłucze, często?

Ja wytluklam konsekwentnie jeden serwis kawowy na 2-3 razy. To byl prezent od poprzedniej wlascicielki i maz chcial z "pietyzmem" zachowac wszystko w domu jak bylo a ja chcialam SWOJEGO i INNEGO domu. Na 10 lat zostalo jak wprzody potem parkiet zaczal sie odklejac, uprzedze pyt.- bez mojego udzialu. ;).

a z tych bardziej wartościowych rzeczy?

Tu nie pomoze zadna terapia, trzeba sluchac co mowi wam kobieta. Tluczenie naczyn jest tylko o krok od placzu z bezradnosci wobec waszego uporu i braku checi do kompromisu.

dla mnie to zachowanie na poziomie rozwydrzonej nastolatki, której rodzice nie stawiają barier. W dorosłym życiu takie zachowanie jest dziecinne, by nie powiedzieć psychiczne. Ale ja mam już 30 lat, więc może się nie znam.

Malo wiesz albo cie jeszcze nikt az tak nie zlekcewazyl.

12.39 jeszcze wszystko przed Toba, ja wytluklam cenny serwis grubo po 40tce.

no i po co go wytłukłaś?

Widać z bycia głupia nastolatką się nie wyrasta. Co najwyżej niektóre dobrze się maskują.

Hahahahaha, gdybys wiedzial kim jestem i kim bylam-coreczka tatusia.;)

ok, ale po co to zrobiłaś?

Nic nie dotarlo? Partner mnie lekcewazyl, nie traktowal powaznie moich argumentow i tak rozladowalam frustracje. Faceci ida raczej pobiegac.

no i to chyba jest zdrowsze, niż tłuczenie własnych rzeczy. Facet nie starał się cię powstrzymać?

nie, nigdy mi się to nie zdarzyło świadomie. Czasem mi wypadło z ręki albo z nerwów strąciłam ale nigdy nie rzucałam celowo talerzami.

Staral sie ale to tylko pogorszalo sprawe i nie minimalizowalo konfliktu miedzy nami. Teraz juz tego nie robie, bo mam i jego i ten dom gdzies, nie zalezy mi juz na nich. Sluchaj swojej dziewczyny jak do Ciebie mowi, to nie bedzie musiala tluc szklanek i talerzy. Inaczej kiedys staniesz sie jej obojetny. To ty idz na terapie i zapytaj dlaczego doprowadzasz swoja dziewczyne do furii.

13.56 Slodka Paskuda- No super, "albo z nerwow stracilam". Zabraklo Ci odwagi zeby wyrznac tym w podloga, o sciane nie daje takiej ulgi, zapewniam Cie.

jestem autorem tematu i to nie ja pisałem, że masz iść na terapię. Dasz mi swojego maila, bo chciałbym z Tobą popisać?