Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Witam Poznałem cudowna kobietę . Jest śliczna . Mamy razem powyżej 30 lat chociaż jest ode mnie o 3 lata starsza. Mam dziecko z poprzedniego związku . Po tym związku byłem z kobieta 3 lata która była tak naprawdę moja prawdziwa miłością . Kochałem ją nad życie obawiam się że dalej coś zostało . Aczkolwiek nasze życie zbyt bardzo się skomplikowalo i zerwalismy. Dalej mamy mały kontakt . Jest cudowna i była moim idealem. Po krótkim czasie znalazłem wspaniałą dziewczynę . Zabawna , uczuciowa , mądra ideał. Znamy się dosyć krótko aczkolwiek jest cudowna. Problem w tym że ona również ma dziecko . Jej córka ma 10 lat moja córeczka 5. Nie mieszkam z moja córka mam ja na weekendy. Czy myślicie że wchodzić w nowy zwiazek z kobieta która ma dziecko i zamieszkać z nią gdzie moje własne dziecko ze mną nie mieszka ? Chciałem kogoś kto będzie tylko dla mnie pomagał itp aczkolwiek trafiła się tak wspaniała osoba niestety boję się że może mi być ciężko iż sam mam swoją malutką księżniczkę a nie była by mnie tak blisko jak córka mojej nowej dziewczyny . Dodam jeszcze że dziewczyna po 4 spotkaniach i paru tygodni pisania juz sie zaduzyla. Boję się że ona szuka tylko u mnie stabilizacji a nie prawdziwego uczucia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje co do obaw, nie baw sie w samotne matki, sa idealem poki meza nie przygr***aja do chowania bekarta, potem juz 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pauuulina_Br
Samotna matka to też człowiek, który potrzebuje bliskości drugiej osoby. To, że rozstała się z ojcem swoich dzieci to nie znaczy, że nie ma prawa ułożyć sobie życia z innym mężczyzną. Ale do tego trzeba odpowiedniego faceta mającego coś w głowie. Wy faceci macie łatwiej bo jak odchodzicie to bez dzieci a stworzenie kolejnego związku nie sprawia wam tyle problemu co kobietom. Przecież dziecko jest, ale z matką to tak jakby go nie było, na weekend je wezmę albo i nie, zobaczę jak mi się będzie chciało. Oto wasze zaściankowe myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co komplikować życie? Znajdź fajna bez dziecka albo taka z dzieckiem 17-18 letnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co będzie jak poznasz bezdzietną kobietę i ona będzie chciała mieć z toba dziecko? Odmówisz, bo masz juz Księżniczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy myślicie że wchodzić w nowy zwiazek z kobieta która ma dziecko i zamieszkać z nią gdzie moje własne dziecko ze mną nie mieszka ? Chciałem kogoś kto będzie tylko dla mnie pomagał itp xxx I wszystko jasne! Facet nie szuka zwiazku tylko mamusi ktora sie nim zajmie - a dziecko to rywal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie warto. Dzieci z poprzednich związków to niesamowity kłopot i wkurw dla mężczyzny i najczęściej go nie szanują za przyzwoleniem matki. Pakowanie się g****o na własne życzenie, jeśli o mnie chodzi. A baba, zwłaszcza samotna matka, to zawsze cud-miód jak chce mężczyznę uwikłać w związek, później wychodzi szydło z worka. Chcesz to ciągnij to, tylko na dwa domy, byle nie mieszkać z dzieciakiem i nie tworzyć wspólnego gospodarstwa domowego. Spotkać, pogadać, poruchać - tak. Tworzyć razem rodzinę - absolutnie odradzam. Mój brat się wjebał w taką relację i teraz to strzęp człowiek na najlepszej drodze do zawału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wszystko oczywiscie wina kobiety z dzieckiem. Czy zwiazek z taka kobieta odbiera im rozum i wlasna wole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Power szczerze co mysle choc przykro mi, ze Cie tym uraze. Z gory Cie przepraszam ale nie da sie tego inaczej ujac. Jestes za glupi zeby sie rozmnazac. Czy moglbys ludzkosci wyrzadzic przysluge i zrowic sobie wesektomie w trybe przyspieszonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ork, moj poprzedni komentarz rowniez odnosi sie do Ciebie. Bardzo Cie prosze w imie ludzkosci, zebys te glupie geny wyelimininowal z totalnej puli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest wychować dwoje dzieci poczętych w jednym związku, a w innych jeszcze trudniej. Potrzebna jest chęć, determinacja, zrozumienie, kompromis. Do tego trzeba dwojga mądrych ludzi a Twoje dylematy bynajmniej o mądrości nie świadczą. Absolutnie nie neguję tego, że z dzieckiem/dziećmi jest trudniej niż bez. To czy się zdecydujesz powinno być kwestią chęci. Siebie pytaj, czy chcesz podjąć ten trud, a nie obcych ludzi na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Odwrócę propozycję: sama się podwiąż, bo jeszcze nie dajcie bogowie unieszczęśliwisz jakiegoś mężczyznę, jeśli nie wielu. 00 G****o mnie obchodzi twoje zdanie. Baba zawsze próbuje zawstydzić mężczyznę, by dział zgodnie z jej a wbrew własnym interesom. Ludzkość ma gdzieś mnie i ciebie. Tu idzie tylko o twoje święte oburzenie, że mężczyzna ma czelność chcieć być szczęśliwym miast służyć kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imaginare
Ork ja jestem delikatna kobietą i się Ciebie boje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Imaginare dziś To dobrze. Kobieta powinna mężczyznę kochać, pożądać i bać się go, bo strach jest również składową szacunku i przepłasza niektóre bardzo szkodliwe głupoty z kobiecej głowy. Rzecz jest prosta: Jeśli jesteś Ja i Ty, zawsze ważniejszy jestem Ja. Jeśli jesteśmy My, o które chcesz dbać tak bym i Ja chciał to My utrzymać jestem w stanie dla tego My walczyć z całym światem jeśli zajdzie taka potrzeba. 00 Lubię delikatne kobiety. Jeśli to odpowiednio delikatne kobiety to wściekłość, która we mnie płonie przygasa i mogę oddychać swobodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Baba zawsze próbuje zawstydzić mężczyznę, by dział zgodnie z jej a wbrew własnym interesom." x Mam takie pytanie (abstrachując od tematu) Bywa, że "baba" i mężczyzna mają wspólne interesy? Czytać Cię nie mogę, wiesz? Jesteś jakimś pieprzonym mizoginem? Uważasz, że świat damsko-męski, to ciągła gra pozorów, a wygrywa ten kto jest bardziej wyrachowany i sprytniejszy? Umiesz czasem spuścić z tonu dla dobra sprawy, czy nie pozwala Ci na to rozbuchane ego? Ferujesz wyroki jak zawodowy matematyk, który tak się zapętlił we własnej dziedzinie, że wydaje mu się iż na wszystko musi być jakiś wzór, wystarczy tylko podstawić dane. Ludzie to emocjonalne zwierzęta, w naszym świecie nic nie jest czarno-białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ whiskyzjarmuzu dziś Jestem dostatecznie leciwy by znać ludzi i dostatecznie doświadczony by znać jak działają kobiety (większość napędza "gadzi" mózg i mało co więcej). Ogólnie jestem mizantropem i socjopatą, ale motywowany czysto korowo, odnajduję się w strukturach towarzysko biznesowych, w których mottem jest "łatwiej jest żyć jeśli się sobie pomaga" (teoria gier). 00 Uważam, że na gynocentrycznym Zachodzie właśnie tak jest. Niedługo cały świat zachodni dorówna do stanów, gdzie 99% małżeństw rozpada się w ciągu 10 lat a małżeństwo służy tylko do oskalpowania mężczyzny z 75% jego dochodów. Szczegóły filozoficzne w linku w opisie mojego profilu. 00 Zabawne że ludzie o rozbuchanym ego pierwsze co zawsze zarzucają rozbuchane ego innym. I jeśli chcesz dalej ze mną rozmawiać spuść z tonu kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam alergię na takie statystyki z d**y "99%", "75%". Takie na wyczucie i wedle własnego uznania. Właściwie to nie odpowiedziałeś na moje pytanie, ale udało Ci się znów ugodzić w kobiecy intelekt. To Ci sprawia przyjemność? Seksualną, czy jakąś inną? x Przemyślę. :-)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ whiskyzjarmuzu dziś To są statystki wzięte z urzędu statystycznego USA i od samych zainteresowanych. Trochę rozmawiam z chłopakami po sieci. Spouse support & child support naliczane są z dochodu mężczyzny przed opodatkowaniem. Jeśli pierwszy i drugi wynosi 33% a chłop zarabia 1000$ to z pozostałych 440 dolków musi odprowadzić podatek jak z tysiąca (250 dolków powiedzmy) ergo:jest zrujnowany. Jeszcze ciekawiej jeśli spłacał hipotekę na siebie - jego dom przejmuje była (bo musi gdzieś mieszkać z dzieckiem), a dług nadal na jego głowie. Witam na Zachodzie, gdzie małżeństwo jest dla mężczyzny ziemią obiecaną :? 00 Które pytanie? Wydaje mi się, że nawet jeśli nie explicit verbis to i tak pokryłem większość tematu. 00 Kobiecy "intelekt" jest najczęściej zbyt mierny by nawet zauważył, że został ugodzony, więc pozwól, że pogratuluję posiadania intelektu wartego tego miana. 00 Sprawia mi ogromną przyjemność drażnienie zadufanych w sobie tumanów płci obojga, choć moim zdaniem o wiele więcej takich wśród kobiet, czym też można by wytłumaczyć moją tu obecność. Sprawia mi też ogromną przyjemność udowadnianie osobom agresywnym, ze ich agresja przy mojej może nosić tarczę i mieczyk. A, że generalnie kobiety są bardziej agresywne od mężczyzn... ;) Nie jest to przyjemność seksualna, choćby dlatego, że tą wolę celebrować o wiele dłużej niż zajmuje napisanie kilku uszczypliwych postów, ale zawsze jakaś... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To są statystki wzięte z urzędu statystycznego USA i od samych zainteresowanych. " x Nie wiem co napisać. :-) Chyba lepiej nic. Ale w zamian coś Ci powiem w sekrecie, jestem inżynierem, dla mnie ignorancja tego typu to grzech. x "Spouse support & child support naliczane są z dochodu mężczyzny przed opodatkowaniem. Jeśli pierwszy i drugi wynosi 33% a chłop zarabia 1000$ to z pozostałych 440 dolków musi odprowadzić podatek jak z tysiąca (250 dolków powiedzmy) ergo:jest zrujnowany. Jeszcze ciekawiej jeśli spłacał hipotekę na siebie - jego dom przejmuje była (bo musi gdzieś mieszkać z dzieckiem), a dług nadal na jego głowie. Witam na Zachodzie, gdzie małżeństwo jest dla mężczyzny ziemią obiecaną :?" x Podłe hieny te kobiet, tylko patrzą jak tu doprowadzić faceta do ruiny i to w zmowie z państwem. W Twoim świecie kobiety to wyrafinowane suki, na związek z którymi, trzeba przygotować się strategicznie. Mój świat jest całkiem inny. Wydawało mi się, że ktoś o szerokich horyzontach zdaje sobie z tego sprawę, że ludzie są różni i różnie postrzegają rzeczywistość. Zdajesz się tego nie widzieć i to powoduje pewien dysonans w moim postrzeganiu Ciebie, bo wydajesz się niegłupim facetem. x "Kobiecy "intelekt" jest najczęściej zbyt mierny by nawet zauważył, że został ugodzony, więc pozwól, że pogratuluję posiadania intelektu wartego tego miana." x To był komplement, czy uszczypliwa ironia? To zdanie można interpretować dwojako. Uznajmy, że komplement, inaczej miałabym wyrzuty sumienia, że mimo wszystko odpisuję. ;-) x "Sprawia mi ogromną przyjemność drażnienie zadufanych w sobie tumanów płci obojga, choć moim zdaniem o wiele więcej takich wśród kobiet, czym też można by wytłumaczyć moją tu obecność." x Te seksistowskie uwagi są słabe. :-P Nawet jeśli to żarty. x "Sprawia mi też ogromną przyjemność udowadnianie osobom agresywnym, ze ich agresja przy mojej może nosić tarczę i mieczyk" x Chwilę zastanawiałam się czy to o mnie. Dla jasności tylko powiem, że moje ostre słowa to nie atak. Siedzę po drugiej stronie zupełnie spokojna a nawet uśmiechnięta. Nie wywołujesz we mnie złości, to inny rodzaj emocji. Tylko sobie na wyrost nie schlebiaj. ;-) x "Nie jest to przyjemność seksualna, choćby dlatego, że tą wolę celebrować o wiele dłużej niż zajmuje napisanie kilku uszczypliwych postów, ale zawsze jakaś" x Jak się nie ma co się lubi... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ignorancja tego typu to grzech." 00 Sprecyzuj pani inżynier bo nie wiem do czego pijesz. 00 https://en.wikipedia.org/wiki/Divorce_demography Przelicz szanse na rozpad małżeństwa w ciągu 10 lat jeśli co roku rozpada się 50% związkow w Stanach, 36% w Polsce. A liczby będą rosnąć, bo ilość małżeństw zawartych spada. X "Mój świat jest całkiem inny. Wydawało mi się, że ktoś o szerokich horyzontach zdaje sobie z tego sprawę, że ludzie są różni i różnie postrzegają rzeczywistość. Zdajesz się tego nie widzieć i to powoduje pewien dysonans w moim postrzeganiu Ciebie, bo wydajesz się niegłupim facetem." 00 W obu światach prawo jest to samo. Tyle, że w Twoim prawo jest po Twojej stronie, w moim przeciwko mnie. Ty możesz sobie pozwolić na kwiatki ptaszki i duperele przed ew małżeństwem. Ja będę siedział z tabunem prawników i tworzył 30 stronicową intercyzę. Doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że ludzie są różni, jednak jako w miarę inteligentna facetka, powinnaś wiedzieć, że ludzie są przede wszystkim produktami swojej kultury. Dlatego mężczyzna planujący założyć rodzinę powinien celować w kobiety wychowane w kulturze gdzie rola żony jest ściśle określona i wymagająca raczej niż polega na tym, że kobieta nic nie musi jak w kulturze zachodniej. Branie sobie kobiety, która ma kulturowo wdrukowanie przekonanie, że mężczyzna musi, ona nie musi nic, i że powinien ją na rękach nosić tylko za to, że oferuje mu seks (bo przecież to też żaden żoniny obowiązek), albo nawet jeśli w ogóle go nie oferuje to przecież jest żoną ... I, że w razie czego zawsze można chujowi dojebać choćby oskarżając go podczas rozwodu o pedofilię... Dziękuję postoję. Może i ludzi są różni, ale jeśli w jednym kraju (Polsce) stopa rozwodów w stosunku do zawartych małżeństw to 36% ( jednym roku, teraz wylicz sobie szansę na to, że małżeństwo przetrwa 9 lat) a w Tadżykistanie oszałamiających 6% to zgadnij skąd wolałbym wziąć sobie żonę? X "Te seksistowskie uwagi są słabe. jezyk.gif Nawet jeśli to żarty." 00 Nie są. Wśród mężczyzn nie brakuje tumanów ale instynkt powoduje, że natychmiast ustawia się pionowa hierarchia, ergo: mężczyzna zawsze w grupie ustepuje przed lepszym od siebie. Owszem wiele tumanów. Nie, niezadufanych. X "Nie wywołujesz we mnie złości, to inny rodzaj emocji. Tylko sobie na wyrost nie schlebiaj." 00 Nie, powiedziałem, że odnosi się to do wszystkich kobiet tutaj. Nawet w tej kloace można znaleźć perły. Tylko sobie nie schlebiaj na wyrost. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie to provo napisane przez babkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sprecyzuj pani inżynier bo nie wiem do czego pijesz." x Takie mgliste te statystyki, trochę z US USA, trochę na własną rękę a ja jestem umysł ścisły, rażą mnie w oczy liczby niepoparte konkretami. Proszę Cię, nie brnij w to dalej, jeśli ktoś pisze "99% społeczeństwa", "99% kobiet" itp, to zawsze szyje grubymi nićmi. To jest zabieg psychologiczny, mający na celu podwyższenie walorów przedstawionych argumentów. Ja się na to nie nabieram. :-( Jestem genetycznie upośledzonym przedstawicielem swojej płci. Umiem liczyć, czytać, a na domiar złego jestem ładna. ;-) x "https://en.wikipedia.org/wiki/Divorce_demogra phy Przelicz szanse na rozpad małżeństwa w ciągu 10 lat jeśli co roku rozpada się 50% związkow w Stanach, 36% w Polsce. A liczby będą rosnąć, bo ilość małżeństw zawartych spada." x Rozumiem, że mam uwzględnić czynniki które podałeś, bo jesteś znanym i cenionym autorytetem w dziedzinie małżeństw? Sorry, zgubiłam liczydła. :-) x "ludzie są przede wszystkim produktami swojej kultury." x Nie. To wypadkowa wielu czynników. Więc cała reszta to Twój wymysł. Nie jestem specjalnie romantyczna, nawet bardziej praktyczna, ale pieniądze stanowią dla mnie tylko wartość dodaną. Lubię dobre, skórzane buty, dobre szminki, dobry alkohol, ale to co o mnie stanowi to raczej dobre przeczytane książki, dobra muzyka, rozmowy z ludźmi. To nie jest autoreklama, lokowanie produktu. Mierzi mnie Twoje postrzeganie tematu kobiet i związków, więc wiedz, że kobiety są różne, że różnych rzeczy pragną, różne są dla nich priorytetem. x "Branie sobie kobiety, która ma kulturowo wdrukowanie..." x Przebywasz w świecie bezmózgich płazów, czy ludzi? x "Tylko sobie nie schlebiaj na wyrost." x Rozbuchane ego zawsze każe mi schlebiać sobie na wyrost. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że mam uwzględnić czynniki które podałeś, bo jesteś znanym i cenionym autorytetem w dziedzinie małżeństw? Sorry, zgubiłam liczydła. 00 Twoja wola, skwitujmy więc temat małżeństwa jednym stwierdzeniem: dla mężczyzny to kiepska inwestycja. Choć zapewne Ty o wiele lepiej wiesz, jak inwestycja jest opłacalna dla mężczyzny, nieprawdaż? xx "Nie. To wypadkowa wielu czynników. Więc cała reszta to Twój wymysł" "Mierzi mnie Twoje postrzeganie tematu kobiet i związków, więc wiedz, że kobiety są różne, że różnych rzeczy pragną, różne są dla nich priorytetem." " Przebywasz w świecie bezmózgich płazów, czy ludzi? 00 Wartości kulturowe są ramą w której budowane jest wszystko inne. Przeciętny Arab różni się od Polaka, a Chinka od Polki w postrzeganiu swojej roli w społeczeństwie, związku etc. Nawet jeśli obie panie lubią dobre, skórzane buty, dobre szminki, dobry alkohol, i to co o nich stanowi to dobre przeczytane książki, dobra muzyka, rozmowy z ludźmi. 00 Dalej. Pytasz gdzie przebywam? Wśród bezmózgich bezkręgowców oczywiście! (żaby to piękne stworzenia) HELLLOOOOO! Jesteśmy na kafeterii! Portalu gdzie każda znakomita większość kobiet pała co najmniej niechęcią do mężczyzn i krzykiem zapewnia, że nie zamierza realizować ich potrzeb innych niż te na które one same łaskawie zezwolą (czyli żadnych żadnych, co najwyżej kiepski seks celem prokreacji) . I oczywiście każdej należy się super-partner, który sam ją wyszuka i będzie się o nią starał, bo w końcu facet to zdobywca. Co argumentuje się stekiem mądrości wyjętych ex profundis sempiterny. Nie obchodzi, czy moje postrzeganie relacji damsko-męskich Ci się podoba czy nie. Wystarczy poskakać tutaj po topikach by przekonać się jaki przeciętna polska kobieta ma stosunek do relacji z mężczyzną i co może mu dać. Rzeczywistość nie-wirtualna jakoś się za specjalnie nie różni od tej tutaj. Wyjątki owszem są, ale tak rzadkie, że nie opłaca się nawet ich szukać. Można miewać romanse, spotykać się i spędzać milo czas, ale długoterminowy szczęśliwy związek jest niemal niemożliwy. Oczekiwania/gotowość spełniania potrzeb płci przeciwnej po obu stronach zupełnie się rozjechały. Sfeminizowane społeczeństwa produkuje niedojrzałe, roszczeniowe kobiety, które chcą władzy i łatwych pieniędzy bez odpowiedzialności (spójrz na topik pań, które prostytuowałyby się i nurzały w fekaliach jeśli tylko cena byłaby wystarczająca). I przywilejów, dopłat i parytetów z nowego ładu, i rycerskości i preferencyjnego traktowania ze starego. Odpowiedzialność, ale już bez władzy i koszta w ogóle mogą sobie zatrzymać mężczyźni. Oczywiście żaden to interes dla mężczyzny. Jakoś kilkukrotnie większa liczba samobójstw wśród mężczyzn nie wzięła się z powietrza. Po okresie początkowej sielanki, kiedy hormony przestają kierować poczynaniem a włącza się interesowność koniec związku jest nieunikniony. Chyba, że mężczyzna zgodzi się założyć sobie chomąto na szyję i być tak po prostu nieszczęśliwym. Albo będzie psycholem, który będzie manipulował kobietą wykorzystując pewne jej podatności. Obie te opcje jakoś mi nie leżą. xx Rozbuchane ego zawsze każe mi schlebiać sobie na wyrost. 00 Dwa tak masywne ego w jednym miejscu. Oddziaływania grawitacyjne rozniosą topik na strzępy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Choć zapewne Ty o wiele lepiej wiesz, jak inwestycja jest opłacalna dla mężczyzny, nieprawdaż? " x Nie traktuję związku (małżeństwa, czy innego-nieformalnego) w kategoriach inwestycji. Nie oczekuję zwrotów z nakładów. I na to samo liczę ze strony partnera. Co do samych mężczyzn i ich oczekiwań, to coś tam wiem. x "Wartości kulturowe są ramą w której budowane jest wszystko inne." x Powiedzmy, że się z Tobą zgadzam, ale uważam, że to "wszystko inne" jest niemniej istotne. Masz skłonności do generalizowania i traktowania wszystkiego stereotypowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dalej. Pytasz gdzie przebywam? Wśród bezmózgich bezkręgowców oczywiście! (żaby to piękne stworzenia) HELLLOOOOO! Jesteśmy na kafeterii! Portalu gdzie każda znakomita większość kobiet pała co najmniej niechęcią do mężczyzn i krzykiem zapewnia, że nie zamierza realizować ich potrzeb innych niż te na które one same łaskawie zezwolą" x Jestem Ci niezmiernie wdzięczna, że nie ująłeś tego w procentach. 😘 Tu jest dużo fajnych kobiet, tylko te rzadko wypowiadają się w tematach własnego postrzegania związków. Czytasz niewłaściwe. ;-) Ktoś zdrowy nie gada o chorobach, taka jest zasada. Więc czytujesz kobiety pokrzywdzone przez los, albo takie, które u podstaw (w domu rodzinnym np) miały rysowany beret. Ktoś, kto radzi sobie w związku i życiu, zwykle milczy na ten temat, mówi ten "pokrzywdzony" a Ty te głosy bierzesz za obowiązując normę - słowo ludu. Niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Można miewać romanse, spotykać się i spędzać milo czas, ale długoterminowy szczęśliwy związek jest niemal niemożliwy." x Czym jest szczęście? Mówisz o motylkach w brzuchu, permanentnym podnieceniu, zakochaniu? Z jednej strony żyjemy w monogamicznym społeczeństwie i tak jest dobrze, bo to wiele ułatwia. W pewnym sensie jest wynikiem postępu człowieka. Z drugiej strony człowiek nie jest z natury monogamiczny. Trudno jest znaleźć konsensus między tym co pierwotne, a tym co narzucone przez kulturę. Myślę, że to jest spory społeczny problem i powód rozpadu wielu związków. Wiem jak wygląda mój własny konsensus i kim powinien być człowiek dla którego mogę pohamować pierwotne instynkty. Taki kompromis ze światem. ;-) Zdaję sobie sprawę też z tego, że nie każdy jest wyposażony w tak duży mózg jak mój, a szkoda. Ludzie bezrefleksyjnie rzucają się w wir namiętności i mylą ją z miłością. Potem budzą się na zgliszczach. Ty przez to musisz zatrudniać 30 prawników do jednej intercyzy, bo nie ufasz swoim wyborom, ja ufam, ale trudno o mężczyznę, którego mogę nazwać konsensusem. ;-) x " I przywilejów, dopłat i parytetów z nowego ładu, i rycerskości i preferencyjnego traktowania ze starego. Odpowiedzialność, ale już bez władzy i koszta w ogóle mogą sobie zatrzymać mężczyźni" x Zaczynam podejrzewać Cię o to, że czujesz się mocno skrzywdzony. Nie wiem skąd bierzesz te dane. Mam sporo koleżanek, znajomych, sama jestem kobietą. To o czym piszesz, to margines. Na moje oko masz ze 35 lat. Celujesz w dużo młodsze od siebie kobiety? Jeśli trafiłam z wiekiem, to jestem od Ciebie starsza. Moje pokolenie funkcjonuje w zupełnie innej hierarchii wartości. Twoje problemy są mi obce. Nie jestem feministką nie zamierzam bronić interesów wszystkich kobiet, ale Twoje postrzeganie trochę mnie zaskakuje. x "Dwa tak masywne ego w jednym miejscu. Oddziaływania grawitacyjne rozniosą topik na strzępy" x Wyślemy autorce kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamieszkają z nią i zobacz jak będzie, tylko ostrożnie bez meldowania na stale, zakładaj zawsze gumę itp. Po pierwszym konflikcie z jej dzieckiem zobaczysz gdzie jest twoje miejsce. Zorganizuj wszystko tak by móc zakończyć ten związek bezproblemowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Whisky ty nie mędrkuj tylko zajmij się swoim dzieciakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze to sama bym się zastanowiła przy jeszcze tak małym dziecku jak ta jego 5-latka. Gdyby obie miały ok. 10 lat to może jakoś by uszło. Miłość nie wybiera, ale dla dobra dzieci odłożyłabym jednak decyzję o wspólnym mieszkaniu na rok czy dwa, żeby przynajmniej poobserwować ich relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twister_
Whisky:)! Jesteś Niesamowita! Czytam Cię od pewnego czasu.Zastanawiasz mnie! :)Pozdrawiam Cię.jestem zauroczony Twoimi wypowiedziami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×