Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmarta22

Moja matka nie ma już cierpliwości do mojego brata

Polecane posty

Gość gośćmarta22

Moi rodzice są po rozwodzie - brat wdał się całkowicie w ojca (z roku na rok jest coraz gorzej) . Chce mieć jak kumple na wszystko -nic nie dając od siebie (nie sprząta, nie ugotuje,nie wyjdzie z psem) a mama kokosów nie zarabia...jeszcze pracuje nadgodziny by było lepiej, krzyczy gdy czegoś nie dostanie na cały głos , szantażuje mamę ,że wyjdzie i nie wróci -ma 17 lat . W weekendy wraca o której mu się podoba , piję z kumplami , zaczął niedawno palić, omija lekcje w szkole albo zwalnia się sam. Ewidentnie brak mu męskiego wychowania tzw "męskiej ręki". Od zawsze miał pobłażane bo młodszy i "synek mamusi" -teraz wychodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech wychodzi i nie wraca. matka zgłosi zaginięcie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaaa22
Powiem tak, popieram moją matkę (źle się zachowuje) ale ona wogole nie ma do niego podejścia -widac chłopak pogubiony, w jakims stopniu można by było się z nim dogadać a ona co? Cały czas ma do niego o wszystko pretensje i krzyczy ,że jej na nim nie zależy i nie interesuje jej co z nim będzie dalej.... Takie rzeczy mówi młodemu chłopakowi ,któremu powinna dawać w jakimś stopniu wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec kórvva gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka mu daje wsparcie finansowe ,co jest zreszta bledem bo gowniarz powinien isc i w weekendy zarabiac na swoje przyjemnosci ,co do tego sie drze to masz racje -niepotrzebnie traci nerwy niech wykopie go do tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaaa22
On się zapożycza u kolegów jeśli mu nie daje kasy a zaś musi moja mama to spłacać , ojciec od 16 lat ma nową rodzinę i nowe problemy = ojca nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, wychodzą błędy i zaległości z poprzednich lat. Powinna rozmawiac na ten temat z waszym ojcem, o konkretach i oboje dopilnować chłopaka. Póki nie jest pełnoletni maja większe możliwości, a mama niech spróbuje tak nie mowić, wiadomo, ze tak nie mysli. Ani nerwy ani pobłażanie to nie jest wyjście z problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaaa22
Z ojcem od 11 lat nie ma ŻADNEGO kontaktu . Ma zlecenia za granicą i co i jak -niewiadomo . Tylko płaci alimenty a w papierach ma "bezrobotny". Nie ma respektu do mojej matki. Miał do wuja (brata mamy) , ale na chwilę obecną albo od razu wychodzi gdy przyjeżdża, albo już go nie ma , albo zostaje np. Dłużej w szkole by nie miał "kazań". Gdy dostawał zrąbki albo ja siadałam i z nim rozmawiałam ,że nie może tak być ,ze mama przez niego płacze, że musi zrozumieć to... Tamto... Czy mu nie wstyd to tamto... (Widać ,że ma łzy w oczach, łamiący się głos) ale stoi twardo przy swoim -jest uparty choć wie,że nie ma racji. Krzyczy ,że mam wyjść z pokoju,że nie chce już rozmawiać. Boi się swojej wychowawczyni ,ale ma iść do wychowawcy? Co ona zrobi? Może go rozdzielić trochę od jego demoralizujacej klasy (w gimnazjum miał średnia ok. 4.1/4.2). Od czasu gdy zaczęły się licealne "integrację "jest coraz gorzej z nauką nie wspominając o zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaaa22
W szkole jest grzeczny, uczynny.... Ale po szkole (w domu) robi co chce dosłownie co chce , gdy mama dzwoni ,że ma np. Wracać do domu to albo nie odbiera albo odbiera i się na nią przy towarzystwie wydziera , głupie popisy... Kiedyś przyszła po niego na boisko bo go szukała (już bardzo późno było) a on ja wyśmiał ,że nie wraca do domu -towarzystwo uśmiechy i mama ze łzami poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczekac do 18 roku zycia i spakowac walizki. Albo sie ogarnie albo trudno, za duzo genow ojca, i tak nic z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaaa22
Mi jest go naprawde żal bo nie jest według mnie zły (do mnie jest normalny,rzadko się klocimy,matka wraca z pracy od razu krzyk o byle co na cały dom ;zmęczenie robi swoje,więc siłą rzeczy zaczyna się negatywna atmosfera tworzyc) on jej pyskuje, zaś wychodzi bo twierdzi,że z nią nie da się wytrzymać (też czasem nie wytrzymuje i wychodzę , ale nie dziwię się mamie bo on nic nie robi a wymaga WSZYSTKO) -przez brak męskiej ręki jest bardzo pogubiony i nie ma żadnych wzorców - potrafi być okej również i do mamy ale moja matka ma coraz mniej cierpliwości i nawet jak on widać po rozmowie ze mną np. Udało mi się pogadać z nim by był milszy bo tak się nie da ciągle krzyki albo by olewał a już nie pyskował, to moja mama np. Powydziera się zaraz po pracy ,on oleje, zaraz go pochwali bo np. Chciał wytrzeć kurze (rzucam hasło "daleeeej zrobimy razem jakaś niespodziankę mamie..." ale za jakiś czas jakiś kubek cokolwiek na jego szafie już jest awantura i on już nie wytrzymuje. Czasem mam takie wrażenie ,że to od mamy by musiała wyjść zmiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×