Dlaczego kochanki żonatych są takie głupie i naiwne?

dziś No przecież pisałaś, ze tu same żony zdradzane, to ja chyba też. :D Cały czas radzisz, żeby męża śmiecia kopnąć w dope i poszukać kogoś lepszego. A jeśli mój mąż ma kochankę o której ja nic nie wiem, to co? Przecież według ciebie wszyscy mężowie zdradzają swoje żony, więc mój też pewnie mnie zdradza. :D Jeśli mąż ma kochankę to z pewnością nie biegnie się chwalić do żony, tylko właśnie ukrywa jak tylko może, żeby ta żona nie dowiedziała się nigdy. Żona to nie matka, której się mówi - poznałem kogoś. Żona to kobieta jego życia, ta której się oświadczył i którą kocha. Żonaty facet wie, że kochanka to jest chwilowy kaprys, często później wstydliwy. Po skończeniu romansu facet nie chce znać kochanki, a gdy żona zaczyna coś podejrzewać, to żeby jej męża kroili żywcem, to on się nigdy nie przyzna do kochanki. To kochanka walczy z nieświadomą żoną, a ta żona początkowo nie wie co się dzieje. Później może się domyślić, że mąż miał kochankę, którą właśnie kopnął w dope. No ale dowodów na zdradę brak.

nie piszcie w tym temacie bo to prowo chorej umysłowo

11:34 Ja nic nie pisałam o żadnych zdradzanych żonach, to pisała inna osoba. Mój pierwszy wpis jest z 10:32.

znam kochanki które nie chcą się odczepić nigdy i nawet po zakończonym romansie szantażują faceta że jak jej nie przeleci raz w tygodniu to pójdzie do jego żony. więc rypie ten facet babe z obrzydzeniem bo się boi żeby się koorestfo nie wydało

NIE UMIECIE CZYTAĆ TO PROWO

znam kochanki które nie chcą się odczepić nigdy i nawet po zakończonym romansie szantażują faceta że jak jej nie przeleci raz w tygodniu to pójdzie do jego żony. więc rypie ten facet babe z obrzydzeniem bo się boi żeby się koorestfo nie wydało xxxxx To się klasssa u kochanki nazywa,. Nie rozumie słowa "nie" a jak jej powiesz spi/er/da/laj to usłyszy "kocham cię" :D:D:D

Wiadomo, że prowo ale temat zabawny można podyskutować ;)

Nie znam ani jednej kochanki ale myślę, że glupie to one nie są, może trochę naiwne. Gdyby moj mąż miał kochankę to byłby koniec małżeństwa i mój mąż dobrze o tym wie. Ja nie boję się zostać sama i nic bym nie straciła za to on wiele.

jaka dyskusja wzajemne wylewanie pomyj w zależności od doświadczeń

11.46 co się tak pienisz zdesperowana kochanico? Prawdę o sobie przeczytałaś i zabolało? Dobrze dziewczyny piszą. Jesteś zwykłym śmieciem dla swojego żonatego kochanka i on się ciebie wstydzi dlatego cię ukrywa jak tylko może :D

Dobrze ze żony są mądre:):):)dlatego są takie szczęśliwe w małżeństwach:)

dziś Mój mąż też o tym wie, że gdyby miał kochankę, to koniec naszego małżeństwa i pewnie każdy maż to wie, dlatego te kochanki są tak bardzo ukrywane. To tylko kochankom się wydaje, że żony o nich wiedzą, bo skoro żonaty facet ją wybzykał w tajemnicy przed całym światem, to on już na 100% z żoną żyje jak z wredną sąsiadką i żonie na złość powiedział, że się zakochał w innej. Faktycznie naiwne są te kochanki.

dziś takie zero jak ty nie będzie mnie pouczać jak masz problem z misiem to twój problem i go rozwiazuj w domu a nie pluś śmieciu na forum bo nikogo to nie interesuje

11.58 nie narzekam :D

Ja akurat rozmawiałam z jego żoną, więc wiem, że ona o tym wie.

Nie do końca jest tak jak piszesz, znam wiele małżeństw gdzie zdrada wyszła na jaw a żony przebaczyly bo nie miały innego wyjścia. A mąż jak raz zdradzi i mu się upiecze to zrobi to jeszcze wiele razy bo wie, że żona nie odejdzie choćby roochal stado kochanek.

12.02 zerem to jesteś ty śmieciu co wypina dope w gęstych krzakach żonatemu misiowi. on cię grzmoci dla świętego spokoju żebyś mu tyłka nie truła raszplo :D

12.09 ojej jaką masz wiedzę d***** sprawdzałaś te krzaki nie jeden raz i innym je wmawiasz, taka pudernica jak ty tylko w krzakach czuje się dobrze

dziś Poszłaś do jego żony i powiedziałaś, że jesteś kochanką? A wiesz co on o tobie powiedział swojej żonie?

12.13 ty ku/rwo z gęstych krzaczunów jak nie umiesz dyskutować bez wyzwisk to spi/er/da/laj do lasu wyzywać się z dzi/wk/ami taki jak ty

dziś No widzisz ja nie znam takich przypadków jak ty. Może dlatego, że jestem żoną, a nie kochanką.

12.17 nie ja zaczęłam ściero a takiemu wycieruchowi jak ty tylko tak można napisać byś zrozumiała, k***isko nie będzie mnie pouczać i rad twoich nie chcę o te krzaki nie pytam bo są twoje, tam przesiadujesz w oczekiwaniu na menela który zechciałby cie w*****ać, obyś nie zamarzła bo zima za pasem a chętnego brak

>>Ja akurat rozmawiałam z jego żoną, więc wiem, że ona o tym wie.<< i co tej żonie powiedziałaś, że mąż ją zdradza? tylko zapomniałaś dodać że z tobą he he

12:14 W życiu bym do niej nie poszła. Ona się do mnie odezwała, bo on jej powiedział, że chce ją zostawić dla mnie. Co ciekawe, ja takich planów nie miałam i od niej się dowiedziałam o jego zamiarach. Skończyło się na tym, że on kazał jej dać mi spokój, tylko mieć pretensje do niego, a ona napuściła na niego swoją rodzinę, która zagroziła mu, że wywiezie go na odludzie i zabije jeśli spróbuje ją zostawić. Ciekawa historia.

12.24 spadaj ku/rwo do rynsztoka tam twoje miejsce. nie będziesz dzi/wko śmierdząca mówić ludziom gdzie i co mają pisać bo jesteś zwykłym śmieciem odpadem społecznym i każdy ma cię gdzieś wywłoko

12.31 odezwała się wywłoka z rynsztoka

12:21 Też jestem żoną i znam inne małżeństwa gdzie tak się dzieje. Kochanek nie znam i sama też kochanką nigdy nie byłam. Mój mąż wie jakie są konsekwencje zdrady i jak zdradzi to wie co go czeka. Zdradę nie jest trudno zauważyć gdy dwoje ludzi zna siebie bardzo dobrze, tylko, że większość tych co nie widzą zdrady wcale nie zna swojego męża albo nie chcą widzieć bo i tak nic z tym nie zrobią.

12:14 W życiu bym do niej nie poszła. Ona się do mnie odezwała, bo on jej powiedział, że chce ją zostawić dla mnie. Co ciekawe, ja takich planów nie miałam i od niej się dowiedziałam o jego zamiarach. Skończyło się na tym, że on kazał jej dać mi spokój, tylko mieć pretensje do niego, a ona napuściła na niego swoją rodzinę, która zagroziła mu, że wywiezie go na odludzie i zabije jeśli spróbuje ją zostawić. Ciekawa historia. xxxxxxxxx hahahahahaha czego te kochanki nie wymyślą. i kto ci w te brednie uwierzy? przecież to są groźby karalne. wystarczyłoby żeby facet zgłosił na policję i gdyby mu włos z głowy spadł to jej rodzina miałaby przesrane. zwłaszcza ci co mu grozili

Tak jak zdradzana żona nie chce pozbyć się swojego męża, tak mąż nie pójdzie na policję zgłaszać jej rodziny. Szczególnie w małych społecznościach. Facet dalej mieszka z żoną, spotyka się z kochanką, a z zewnątrz wszystko wygląda w miarę normalnie.

Kochanki są naiwne, kiedy wierzą we wszystko co mówi ich Kochaś. A kiedy po zakończonym romansie nadal wierzą że związek z Kochasiem można uratować, to oznacza, że są głupie i zdesperowane.