Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wymuszone oświadczyny

Polecane posty

Gość gość

Moja żona nigdy nie byla jakąs moją miłoscią, kilka lat chodzenia ze sobą, w końcu naciski na ślub, bo już czas. Potem ślub, szybko dzieci. Jakby moja żona pisala to pewnie by napisała "jak on moze byc taki oschły, przecież mi przysięgal przed ołtarzem". A to bzdura, mnostwo facetów żeni się, bo czas, bo nie można dziewczyny w lata wpędzać, itd. To był mój bład którego strasznie żałuję. Wiekszosc zdrad bierze się stąd że śluby zawierane są wcale nie z wielkiej miłosci ale z obowiązku, wyproszone, wyjęczane albo nawet podszyte szantażem. Po co wam kobiety taki mąż, nie czujecie się poniżone sytuacją? To facet powinien latać za kobietą i on powinien oświadczać się w lęku przed odrzuceniem. Co za paranoja, żeby to praktycznie kobieta się w dzisiejszych czasach oświadczala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Presja wszystkiego a facet to co? Skoro jest z taką kobieta to kim jest? Męska działką bo go tylko seks interesuje dla seksu potrafi być z kobietą,której nie kocha Faceci to dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co tyle lat z nią chodziłeś skoro jej nie kochałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale sadzać po tym ze jakoś nie umiałeś sobie latami miłości znaleźć a żs ona tkwiłeś i tkwiłeś i tkwiłeś całymi latami to chyba mogła pomyśleć ze ci zależy bo tylko idiota tkwi w związku gdzie nie jest do końca szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko idiota tkwi w związku bez miłosci??? Chyba jesteś jeszcze bardzo młody i naiwny. Dziewczyna mi się podobała, na początku się zauroczyłem, ale potem miłosc się z tego nie wykluła, byliśmy razem troche z przyzwyczajenia, ja zacząlem cięzko pracować i nie miałem czasu na rozkminy. Ona była bardzo emocjonalna, zarzucała mi nie taz że sie za mało angażuję, no to kupowałem czasem jej coś, brałem do kina. Nigdy nie szalałem za nią, nie musiałem o nią specjalnie walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko idiota. Bo ja jak tkwię w związku to o niego dbam a w byle czym nie tkwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już prawie prawie miałam realizować taki związek. Już planowałam, że ślub i dzieci, ale potem w pełni uświadomiłam sobie: On cię nie kocha i jest z tobą bo nie chce być sam. Rzuciłam. Jestem sama i nie jest to fajne. Wg was jestem starą panną. Ale czuję, że udawanie by mnie zabiło prędzej czy później. A wolę nie mieć dzieci niż je unieszczęśliwiać. Czasem myślę, że może lepiej nie mieć dzieci niż je mieć z nieodpowiednim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idzie zima i kto przeczyści ci komin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tego samego zadania co autor tego topiku, a mężczyzną z całą pewnością nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, wymusiła na nim ślub. Biedny miś. i on się pyta gdzie jego żona ma godność, co za pajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci też wymusiła zapładniając się zużytą prezerwatywą??? Żaden z ciebie facet :) żyjesz jak ci inni każą,zmarnowałeś sobie i jej życie bo jesteś zwykłym leszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 żonka k***a się odezwała ha ha ha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę że temat założył facet. Prędzej jakaś kochanka. Facet by się nie przyznał że jest taką c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale co? Męża nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdesperowana kochanka ujada, bo się rozwodu nie doczekało k***iszcze. Idź się teraz czołgać za innym żonatym głupia d***** bez godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że całe spoleczenstwo wywiera presję na takiego gościa jak ja. Laska ciśnie że juz sie stara robi, rodzice wypytują co dalej, co dalej. Wiec co? Skoro wiem że nie moge mieć tej, którą chciałbym, bo to nierealne. Skoro ta, która ze mną jest, jest fajną dziewczyną, zadbaną, ma dobre serce. Skoro na swój sposób chcę, aby była szczęśliwa to decyzja w końcu zostaje podjęta. Ona szaleje ze szczęścia, zaczyna przygotowania, jej mama, siostra, wszyscy się właczają. Machina rusza, w zasadzie o nic nie muszę się martwić. Po ślubie się uspokaja, a dalej toczy się życie zwyczajne, dzieci się rodzą. Ona ma nieraz pretensje o rózne rzeczy, że nigdy jej nie zabieram nigdzie, że nie jestem romantyczny, że nawet nie bardzo chcę seksu. A ja chcę mieć świety spokój. I w duszy wiem, że nie takie życie chciałem mieć. Już nawet nie chce mi się udawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonka k***a się odezwała ha ha ha x ty k***a przydrożna licz się ze słowami. ciągniesz druta żonatemu i jego żonę wyzywasz d***** p********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Też chodziłem z dziewczyną kilka lat, na początku miłość, potem przyzwyczajenie. Czemu się oświadczyłem? Kurcze, nie wiem, chyba dlatego że wypadało, już czas nadszedł. Małżeństwo było takie sobie, bez fajerwerków, raz lepiej, raz gorzej. Dosyć różni jesteśmy. Jakichś wielkich wymagań nie miałem co do motylków w brzuszku. Ona tak. Poznała kogoś, fascynacja i rozwód. Już jest z powrotem sama, fascynacja minęła, nawet chciała żebyśmy się zeszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drodzy mężczyźni, jeśli czujecie, że to nie to - miejcie odwagę o tym powiedzieć kobiecie. Takie rzeczy wie się już w pierwszym roku związku, pierwsze motyle zdążą odlecieć i wtedy już wiesz, czy kochasz czy nie. Ale nieeee, Wy wolicie czekać, aż się samo jakoś rozwiąże - z wygodnictwa, braku jaj i dla seksu. Gratulacje. Waszych dzieci z nieodpowiednimi kobietami szkoda najbardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz stary szczęscie, bo chociaż nie ty jesteś winny. Ja codziennie myśle o rozwodzie. Najgorszy jest weekend, jak trzeba razem jakos go spędzić. Mijamy się z żoną, ja szukam sobie wszystkich możliwych zajęć żeby nie musieć z nią gadać. Najlepsze że żona zadowolona że ja ciągle coś przybijam, naprawiam albo załatwiam. Ale jak wieczor przychodzi to wścieka się bo chce żebym siedzial z nią. Wiec oczywiście awantura gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat dzieci to możesz mi spokojnie pogratulować, to jedyne dobre co wynikło z mojego małżenstwa. I nie kocham ich mniej tylko dlatego bo ich matki nie kocham. A czy nie mialem odwagi powiedziec że nie kocham? Kazdy inaczej rozumie miłośc, można być może powiedzieć że ja ją na swój sposób kocham/kochałem. Ona zresztą słyszała tylko to co chciała. Myślę że latami broniła się przed myślą że jej nie kocham tak jak facet powinien kochać swoją kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci dążą do seksu i tylko na tym im zależy! Zawracają dziewczynom głowy TKWIĄ przy nich LATAMI bo tak im wygodnie a jak dziewczyna chce się w końcu ustatkować (lata lecą!)- to wielkie larum bo "on jej nie kocha" hehe. Po przeczytaniu "rozkminów" Autora UPEWNIŁAM SIĘ, że faceci to jednak idioci. Ja od dawna stosuję do nich zasadę "ograniczonego zaufania" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idioci tylko wszyscy możemy tak skończyć. Albo samotność albo wymuszony związek, ale rodzina. Ja wybieram samotność i krytykę i deprecjonowanie mnie przez społeczeństwo, bo udawaniu brak godności, a bez niej żyć nie mogę. Bez łaski panie i panowie. Tak już musi być. Nie trafił się ktoś kto kocha to absolutnie nie wejdę w to nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie miałes własnego zdania to teraz nie narzekaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to czy ktoś kocha czy nie to się po prostu widzi i czuje. I albo się latami oszukujesz albo w to nie wchodzisz, bo wiesz to, widzisz, wyczuwasz, że ktoś udaje. Decydując się na oszustwo musisz zebrać i korzyści i te niemiłe konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się w niczym nie oszukiwałem, wiedziałem że to żadna wielka miłosc. Wiedziałem że może być inaczej bo kiedyś poznałem i pokochałem inną kobietę i uczucie było obezwładniające. Niestety nie mogliśmy być razem. Mojej żony też nie oszukiwalem, nie udawałem wielkiego uczucia, było miło, sympatycznie, kłocilismy sie też, jak w normalnym związku. To żona wymuszała na mnie rózne akcje, a to wyjścia a to prezenty. Jesli chodzi o moją przeszlosc to tez nie opowiadalem jej za dużo o swoich byłych bo to źle znosila. Co jej mialem mowić? Że kochalem do szaleństwa kobietę i być może dalej ją kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co jej dupę zawracałeś? Założę się, że nie raz mówiłeś, że ją kochasz. Po co? Bo tak się mówi? Bo gdybyś powiedział prawdę to straciłbyś darmowy seks? Bo nikt inny Cię nie chciał? Mogłeś zerwać i szukać miłości życia, ale jesteś autorze zwykłym lamusem, który chciał podupczyć i się zasiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że mamy kryzys męskości. W d****h wam się poprzewracało i szukacie rozrywek. Chcecie piękności chociaż macie szansę tylko u przeciętnych lub brzydkich. Chcecie d***** i opiekunki w jednym. Chcecie dzieci, ale nie lubicie się nimi zajmować. Chcecie baby z jajami, która wszystko załatwi i będzie wam słodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od dawna stosuję do nich zasadę "ograniczonego zaufania" Xxx Ja też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×