Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana xxx

Pytanie do zdradzonych żon jak sobie poradzić że zdradą męża?

Polecane posty

Gość Załamana xxx

Dowiedzialam się tydzień temu i świat mi się zawalił. Nie wiem co dalej. Czy przebaczylayscie czy odeszlyscie? Jakie są teraz konsekwencje tych decyzji? W jakich okolicznościach się diwiedzialtscie o podwójnym życiu waszego męża? Czy po tym da się żyć dalej? Czy wiele osób z waszego otoczenia wie o zdradzie? Ja dowiedziałam się ostatnia. Teraz się go brzydze. Czy wspólne życie i se x po czymś takim jest możliwy? Kim była ta trzecia? Bo u nas to atrakcyjna i niezależna kobieta. Nie wiem czy jeśli przebacze mąż nie wróci do romansu... Proszę o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko rozwod chyba ze sama znajdziesz sobie kochanka i przymkniecie na wszystko oko jesli nie, potrafisz zyc po2ym zyciem to rozwiedz sie bo cie to wykonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaleźć kochanka? To chyba ostatnia rzecz jaka przychodzi mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała sytuacja miała miejsce kiedy ja miałam poważne problemy zdrowotne, mieliśmy kryzys, kiepsko było między nami. W pierwszym odruchu odeszłam od niego. Przestałam odbierać telefony, wymieniłam zamki, on wyjechał do tej kobiety. Dowiedziałam się z internetu, zobaczyłam ich wspólne zdjęcia, jak się całują, przytulają. Ona ja wrzuciła. Kim była? Dziewczyna w moim wieku, córeczka bogatych rodziców, która nic nie osiągnęła w życiu, ani liceum nie skończyła, ani na studia nie poszła. Ot taka dziunia, która całymi dniami piłuje pazurki, kręci loki i jeździ wypasionym samochodem od tatunia do kosmetyczki i na fitness. Dowiedziałam się o tym romansie natychmiast, bo była idiotką. Cała zabawa nie trwała nawet 6 tygodni, po tym czasie mój mąż spakował się, wrócił do domu i błagał, żebym go przyjęła, bo głupi był i nie wiedział co czyni. Po paru miesiącach go przyjęłam i żyjemy razem. Wybaczyłam, ale nie zapomniałam. Nie ma już między nami takiego zaufania, ale muszę przyznać, że mnie totalnie rozpieszcza od tamtego czasu i w sumie to wyszło nam na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź. I tak mu tego nigdy nie zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym dala szansę. Łatwo jest poradzić "rozwiedź się"- tylko pytanie co dalej ??? Życie samotnej, żałosnej rozwódki- to nie jest dobra perspektywa i krąg znajomych na pewno się zawęzi. Bądź twarda i stanowcza- postaw ultimatum: musi skończyć z kochanką, dopilnuj tego i patrz co się dzieje. Jeśli mąż nie doceni tego- wtedy z czystym sumieniem spakuj mu walizkę i wystaw za drzwi. Znam przypadek, że facet po kilkuletnim "podwójnym życiu" jak żona się dowiedziała i zrobiła raban- wrócił "na kolanach" i są wzorowym małżeństwem aczkolwiek ONA jest wciąż czujna i nie ufa mu już na 100%. Jedna podstawowa rada: nie podejmuj pochopnych decyzji pod wpływem emocji. Zanim cokolwiek postanowisz- odczekaj 2-3 dni aż Twoje emocje opadną. Pozdrawiam i współczuję sytuacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy macie z nim dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po jakim czasie od zdrady zaczelyscie uprawiać z mężem seks jeżeli w ogóle jest możliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks ze szmaciarzem?! Nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, gość z dziś Nie mamy dzieci, nigdy nie chcieliśmy ich mieć. Kiedy zdradził nie miałam jeszcze 30-tu lat, mogłam zacząć od nowa i mimo wszystko, nie zdecydowałam się. Nie byłam również w żaden sposób od niego zależna ekonomicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z18:25 czy mieszkacie na Śląsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mieszkamy. Dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo gdybyście mieszkali to chyba was znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka zdrada to nie zdrada. Nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to są takie zdrady i nie takie? Zdrada to zdrada. Szmaciarz to szmaciarz a żony szmaciarzy to żony szmaciarzy. Hough!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są jeszcze żony przygłupów i frajerów oraz te co bardzo chciałyby być żonami szmaciarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
Moim zdaniem to kwestia tylko i wyłącznie tej drugiej osoby tej co zdradza. Jeżeli On nie żałuje, nie naprawia, nie dąży do pojednania to jedynym rozwiązaniem jest rozwód. Jeżeli czujesz, widzisz że mimo że cię zdradził walczy o Ciebie i związek to warto przełknąć gorzki smak życia i dalej żyć. Musisz odpowiadać tylko dlaczego cię zdradził czego szukał i co znalazł. Jeżeli znalazł coś czego ty mu nie dajesz to się zmień a jak przekonał się że nic lepszego nie będzie miał niż ciebie to super. Ja jestem po zdradzie nie mojej i wiem że warto dać szansę na poprawę. Jeżeli dasz mu szansę to powiedz mu "że dasz mu szansę by starał się o związek to i tak będziesz o tym pamiętać" pamiętaj by mu nigdy tego nie wypominać bo to nie buduje, ale też nie zapomnisz. Szybciej on zapomni niż ty, co prawda jak zapomni to dobrze świadczy o waszym związku. Tak więc widzisz ze to nie ty podejmujesz decyzję ty tylko pozwalasz na to by on podjąć decyzję. Wszystko zależy czego chcesz nikt ci nie zagwarantuje w że kolejny będzie lepszy. Dlatego że możemy popełnić te same błędy a sami nie umiemy dobrze się ocenić. Wydaje nam się że jak robimy coś dla tej drugiej osoby a On/Ona nie docenia tego to problem tkwi w tej drugiej osobie, zapominamy tylko że to co my robimy dla kogoś nie musi być dokładnie tym co On/Ona chce. Będziesz dbała o dom, praca obowiązki domowe, że będzie Ci dnia brakowało, a może on tego wcale nie chce. Może zamiast umytych podłóg On woli loda z połykiem. Problem zawsze tkwi w braku rozmowy. ONA gada ON nie słucha. Czasem lepiej się spytać męża czy woli mieć zrobionego loda czy kolację z po sprzątaniem mieszkania. Trzeba dzielić obowiązki ty robisz loda co wieczór On sprząta mieszkanie co wieczór. Może być odwrotnie Ty sprzątasz mieszkanie przed zaśnięciem a On robi sobie samemu loda. Tak postawiona sprawa pomoże każdej parze. A wracając do zdrady dlaczego cię zdradził odpowiedz sobie i popraw się dla tego lub następnego by kolejny cię nie zdradził. Tyczy się to każdego jak i Jego i Jej nic nie przychodzi bez powodu, są przypadki kiedy do zdrady dochodzi przez to że On/Ona chce zmienić partnerki/partnerów bo ma takie hobby ale to rzadkie przypadki. Zdrada musi cię czegoś nauczyć że ty i on gdzieś popełniliście błędy które trzeba naprawić z ty lub nowym. KOBIETY NA UCZUCIE SIĘ MÓWIĆ NIE GADAĆ CZYLI MNIEJ SŁÓW A FACECI SŁUCHAĆ CZYLI JEJ JEDNO SŁOWO I STARCZY BY ZACZĄĆ DZIAŁAĆ. Jeżeli zamiast mówić będziecie gadać nic nie ugracie. Krótko i na temat czyli nie mówisz do męża że dziś masz ochotę oglądać film ale że dziś masz ochotę na 10min by wylizał ci cipke. Szybki prosty przekaz jak wojsku zrób nam kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu2
Robi sobie samemu loda?Hmmm.Musiałby być z******tym joginem(niezwykle gibkim) lub tym nietoperzem z filmu"Lejdis". Raczej jednak tego nie widzę. Choć mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj tam to nie ważne.przecież mimo zdrad tylko ciebie kocha i to się liczy;p/tak przynajmniej twierdzą wszystkie prawie żony/-głowa do góry to tylko seks:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, wielkie halo, większe zmartwienie to to, że jest nieuważny dając się nakryć, a jak trafi na wyrafinowaną, powiedzmy ekskluzywną kochankę, może skutkować katastrofą finansową waszych oszczędności, wtedy będzie lament :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ekskluzywna kochanka hahaha wiesz co to ściera od podłogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaus wczoraj - bardzo dojrzała, mądra wypowiedź faceta, tylko... gdzie szukać takich facetów jak autor tej wypowiedzi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaus a jak nie robię lodów to nie ma już szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie małżeństwa po zdradzie. Pytanie : czy ty będziesz umiała z tym żyć? Nie boisz się tego, że będziesz wpadala w takie momenty, w panikę że lęk przejmie władzę nad twoim życiem? A co jeśli... (to trwa, ma inną, nie kocha mnie, nie pragnie już tak samo...)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosną można być o kobietę z klasą a nie o jakąś kochankę która nie panuje nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnij i daj mu szansę. Chcesz zostać samotną, żałosną rozwódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dokładnie tak. Zresztą ja już to wczoraj powyżej napisałam. Znam małżeństwa po zdradzie i twierdzę, że trzeba walczyć o małżeństwo do samego końca. A zdrady? Były, są i będą tak długo, jak długo będzie istniał ten świat. Autorko, nie upadaj na duchu bo to nic nie da, "bierz sprawy w swoje ręce" i ratuj swoje małżeństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze ratuj:)w końcu to ciebie kocha a że zdradza,?trudno nie pierwszy nie ostatni raz :)a jak jeszcze mu pokażesz że chcesz go mimo wszytko to kolejne zdrady masz jak w banku:)ale walcz walcz w końcu jest o co!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×