Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka00

wszyscy nas krytykują, że chcemy aby dziecko od poczatku spało w swoim pokoiku

Polecane posty

Gość gość
wczoraj ja też nie mam seksu bo spało u nas dziecko więc zgadzam się ze dziecko musi mieć swój pokój bo inaczej to patologia i rozpad małżeństwa x tak jest jeśli z mężem łączy cie tylko seks i facet z toba był tylko dlatego by sie za darmo poseksić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to normalne, że dziecko powinno mieć swój pokój. Niekoniecznie musi w nim od razu spać, to zależy od spokoju i wygody mamy. Ja byłam spokojniejsza gdy dziecko spało zaraz obok, mogłam go doglądać czy się nie zachłysnęło itp. zresztą kp wygodniej mi było mieć je blisko niż ciągle biegając gdzieś po pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci spia z wami w pokoju tylko z powodu wlasnego LENISTWA! Bo sie tylka nie chce podniesc i przejsc te kilka metrow do pokoju obok. A szukacie usprawiedliwien "dziecko potzebuje mojej obecnosci"... A potem rosna takie placzki, bo na kazde kwęknięcie matka latala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.56 no i...? no i jeśli nawet z lenistwa i z wygody dziecko śpi z nami w pokoju to co z tego? myślisz, że obchodzi mnie twoje zdanie...:P. Moje dziecka akurat prawie wcale nie płacze, jest bardzo wesołe, a twoje takie zaradne, zdane na siebie jako 8latki będą latać pod blokami, między śmietnikami, bo mama najpierw wyrzuci z sypialni a później z mieszkania żeby mieć spokój i czas dla swojego Janusza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i Ty taka doskonałość musisz nad tymi matkami jojczyć? Tyle mnie interesuje Twoje zdanie co zeszłoroczny śnieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic cie nie odbchodzi moje zdanie, ale jednak ruszylo, ze ktos matke polke uwaza za LENIWĄ hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację autorko. Ucz od małego że ma swój pokój i łóżeczko. Moja ma 13 msc i dopiero teraz uczymy spać w łóżeczku i w swoim pokoju. Wcześniej miała kolki więc było bujanie noszenie i spała z nami. W łóżeczku zaczynała beczeć. Teraz jest na tyle duża i w miarę kumata że zasypia bez problemu w łóżeczku ale często w nocy bierzemy ja do siebie. Czasem 5 rano czasem 2 w nocy. Ucz samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Tak, popłakałam się że jakaś memła z kafe uważa że jestem leniwa.. buuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwa i wygodnicka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie nie wierzę, jak czytam niektóre wypowiedzi. Przejść trzy czy pięć metrów to dla was wysiłek? Serio? To jak wy w ogóle urodziłyście? Co do tematu, moja córka spała z nami w łóżku dokładnie 5 dni. Potem cały czas w swoim łóżeczku, a ma ja już rok. Nic jej się nigdy nie stało, jest wesoła, bystra i aktywna, lubi się przytulać, potrafi się też bawić sama. Karmiłam piersią i chodziłam do niej, i nie traktowałam tego jak jakiegoś nieziemskiego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka jak byla malenka zaczela nagle wymiotowac lezac na plecach. Cale szczescie ze lozeczko obok naszego lozka i odcrazu sie przebudzilam. Nie zycze nikomu tego widoku. A wlasnie te kilka meyrow do innego pokoju moglo byc decydujace w tym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.01 równie dobrze mogłaś być wtedy sama w domu, siedzień na klopie i nie słyszeć... jak ktos ma elektroniczną nianię, to też będzie słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę spać z dzieckiem. Na naukę samodzielności niemowlak ma czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę autorko, że w praktyce to nie przejdzie, nasza dzidzia spi w naszym pokoju, ja mam widok z mojego łożka, wystarczy że pstryknę tylko lampkę zeby sprawdzić czy się nie odkryła, a ty zamierzasz latac do drugiego pokoju:), łożeczko w pokoju rodziców jest praktyczniejsze z wielu względów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że jeśli dziecko nie śpi z rodzicem w jednym łóżku, czy na dostawce do łóżka (chociaż i wtedy w pierwszych tygodniach trzeba wstawać choćby do przewijania), to już wszystko jedno czy jest w tym samym pokoju, czy w pokoiku naprzeciwko... Moje akurat spały w naszej sypialni, ale to dlatego że do pokoików dla nich przeznaczonych było zdecydowanie dalej niż te 3,5 m. Nie wiem po co miałabym sprawdzać czy dziecko się nie odkryło... kładłam się spać, po drodze sprawdzałam czy śpi spokojnie i przykryte, i szłam do łóżka, nie budziłam się w środku nocy i nie patrzyłam czy czasem kocyka nie rozkopało. Zresztą oboje rozkopywali się przeważnie do rana kompletnie i spali w najlepsze dalej. Z nianią elektroniczną usłyszy się kaszlące czy wymiotujące dziecko tak samo jak we własnej sypialni, a i tak najbezpieczniej mieć monitor oddechu- u nas bezdechy starszego budziły męża, który jest bardzo wrażliwy na wszelkie dźwięki i którego budzi wszystko dosłownie, ja nigdy nie słyszałam że łapie powietrze. Nie byłam nigdy zwolenniczką zimnego chowu, dzieci miały nas zawsze "na zawołanie", nigdy nie musiały się wypłakiwać w samotności, nie czekałam aż same się uspokoją, zawsze mogły przyjść się przytulić- zresztą w ogóle u nas w domu nie brakuje czułości dla wszystkich członków rodziny. Ale przenosiłam jak tylko skończyłam karmić (8 i 9 miesięcy), do ich pokoików, po prostu żeby mieć własną sypialnię dla siebie i męża. To było i będzie jedyne spokojne miejsce w domu, gdzie jest zawsze czysto, nie ma zabawek, ubranek, i ogólnie dziecięcego bałaganu. Dzieci tam mają wstęp rano, jak zapukają, możemy się razem poprzytulać, ale już skakanie po naszym łóżku jest zabronione. Wystarczy że opanowały całą resztę domu, nie tylko w ich pokojach, ale w korytarzu ich wieszaczki i półki, pod prysznicem oglądam gumowe kaczuszki i dinozaury, w kuchni ich obrazki na lodówce... Z nami w łóżku spały bardzo wyjątkowo, jak były chore albo przyśniło im się coś złego i nie mogły się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze jestem zasmucona faktem ze stawiacie dobro dziecka pod zadowolenie meza tylko seks i seks , didulki inne relacje was z mezem nie lacza tylko o ten seks drzycie , bo jak nie to zdradzi :O po drugie wiecie ze seks nie trzeba uprawiac tylko wieczorem i tylko w lozku?? mozna w salonie , na sofie , na miekkim dywanie , w lazience , na pralce , pod prysznicem , w wannie itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.11.06 Jakieś braki w edukacji? Tak się pisze "dwóch". Więcej czytaj, mniej hejtuj, to i błędów ort będzie mniej :) My śpimy z dwójką dzieci (4,5 i 2,5) w jednym łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jakie lenistwo? Miejsce niemowlaka w czasie snu jest przy matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj W życiu nie usłyszysz wymiotów niemowlaka przez elektroniczną nianię. Niemowlę wymiotuje w ciszy. Jak jest przy matce, to matka instynktownie się wtedy budzi (biologia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:24 chce widzieć ten sex na kanapie, dywanie itp przy małym dziecku pomiędzy jednym a drugim karmieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz seksu na kanapie czy dywanie pomiedzy karmieniami a na lozku juz widzisz?? I dlatego noworodek czy niemowle nie moze spac z rodzicami w pokoju pierwsze miesiace swojego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co nam rownouorawnienie jak kobiety same sie traktuja jak zabawki - noworodka wywalic do innego pokoju zeby jasnie pan mogl ja w spokoju bzykac. W naturze mlode spia przy matce w ludach pierwotnych tez. Slynny pediatra Harvey Karp pisal ze w okresie ciazy dziecko slyszy i czuje matke 24h na dobe i nie rozumie dlaczego po porodzie nagle ma spac samo nie slyszy bicia serca etc. Dla niego swiat to cos nowego i przerazajacego a glos, zapach i bicie serca matki to cos co przypomina mu o bezpiecznym zyciu plodowym. Ale nowoczesne mamuski nie rozumieja biologii i psychologii, mamy coraz glupsze kobiety i oderwane od natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha cala poprzednia strona pisana przez jedną osobę, widac na kilometr. No tak bo jak śpię z dzieckiem to matka polka, ktora umeczona i biedna a z drugiej strony leniwa bestia. Ha ha No tak to zaden wyczyn nakarmic dziecko i przejść kilkanaście metrów jednej nocy gdy dziecko budzi się co godzina a ssie pierś pół godziny. Trzeba wstać i przejść do męża żeby wasza dupa była dostępna. Tu dopiero mozna krzywdę zrobić dziecku. No ale przecież spiąć z nim mozna je przydusic. Ach co tu wybrać... Ciężkie to życie matki bohaterki. Musi byc wytrzymała jak tytan i niemniej chętna na nocne igraszki ze swoim mezulem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma sen jak jak niedźwiedź i nie panuje nad swoim ciałem to faktycznie nie powinien brac dziecka do łóżka. Ale raczej to domena facetów. Mnie obudzilaby przelatujaca mucha a co dopiero dziecko ktore się wierci. Po karmieniu mozna przeturlac się na drugi koniec łóżka. Ja śpię z dzieckiem a mój partner w drugim pokoju. Spalisnyvrazem do pierwszego obudzenia syna lecz stwierdził, ze bardzo sie rozpycham a on nie ma miejsca i jego pierwsza faza snu jest decydująca. Miało to byc jeden raz w tygodniu ale juz zostalam w drugim pokoju a teraz facet tęskni. Wolę byc budzona przez jednego osobnika na karmienie niz przebudzac sie bo facet sie wierci potem wstawac 5 razy do dziecka i chodzić jak zombi. Poza tym zasypiam tylko w idealnej ciszy a chłop lubi oglądać tv o wiele za dlugo. Nie pasujemy do siebie " spaniowo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to smutne, dookoła niby same kobiety niezależne, kobiety sukcesu a jednak takie z Was prymitywne kwoki... jak czytam np. "dziecko spało z nami w łóżku i od tej pory mąż traktuje mnie jak powietrze i nie kochamy się już 7 lat" to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Widać nie miałyście mężowy do zaoferowania nic poza seksem, jak to się skończyło to i małżeństwo się zaczęło sypać. Ta która napisała że MATKI POLKI biorą swoje dzieci do sypialni z lenistwa sama sobie zaprzecza. Tak, nasze dziecko miało łóżeczko i wszystkie akcesoria w naszej sypialni, czasem brałam je do naszego łóżka i tak było przez dwa lata. Czy zrobiłam to z wygody? Tak!! Dzięki temu byłam bardziej wypoczęta. Miałam w ciągu dnia więcej energii i czasu dla męża ( nie tylko żeby dać mu d**y pod osłoną nocy jak nikt nie widzi i nie słyszy), na sprawy domowe, dla dziecka. Matką polką być nie chcę i nie muszę. Lepiej być wygodną, wypoczętą mamą niż bohaterką z podkrążonymi oczami przysypiającą podczas mieszania zupy. Moje dziecko ma dzisiaj 7 lat i jest na tyle samodzielne na ile włożyliśmy w to z mężem pracy i wychowania. Syn szybko się przestawił na własny pokoik i jakoś nie było z tym nie wiadomo jakich problemów. O dziwo z mężem nadal jestem i nawet planujemy kolejne dziecko. Widać widzi we mnie nie tylko obiekt seksualny ale mam mu coś więcej do zaoferowania. Ponadto jest partnerem i rozumiał że jak dziecko przyjdzie na świat to nasz życie się zmieni. Przykre że Wy seks utożsamiacie tylko z ciemnością i z tym żeby udostępniać tyłek mężowy kiedy to ON ma ochotę. Niestety i w tej sferze trzeba wykazywać jakąś inicjatywę i pomysły i to zarówno z jednej jak i drugiej strony. Ale dla Was najważniejsze to dziecko wywalić do drugiego pokoju, zrobić z siebie matkę polkę niewolnicę ofiarną co wstaje hardo co godzinę na cyca a mężulek leży zadowolony bo może rozpychać się w łóżku i fujara jak mu zadrga to już podnosicie koszule żeby przypadkiem nie poszedł do innej a takie jesteście nowoczesne bo dziecko wepchałyście do innego pokoju i jeszcze jesteście w szoku że noworodek potrzebuje uwagi i czasem płacze bo chce być z mamą i poczuć się bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.18 ty spisz z dzieckiem, a twoj "chlop" jak go pieszczotliwie nazwalas sam w innym pokoju? Powodzenia, nie zdziw sie jak go zaswedzi tu i owdzie i pojdzie w dlugą. Juz nawet nie chodzi o seks, ale o jakas bliskosc miedzy partnerami, chwile intymnosci i chwile dla siebie, ktore kiedy mają miec miejsce jak nie we wspolnym lozku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mogą mieć miejsce 24h, nie tylko łóżko służy do tego by porozmawiać i być ze sobą blisko niekoniecznie od razu uprawiając seks. Jakbym codziennie miała obgryzać paznokcie że mąż mnie zostawi i tylko mu nadstawiać tyłka żeby go utrzymać w domu to wolałabym być sama. Na szczęście nie wyszłam za egoistę a i sama jestem kobietą która potrafi utrzymać ogień w związku nie tylko poprzez seks. Poza tym skąd wiesz że nie rozmawiają i nie maja czasu na pieszczoty? Dziewczyna napisała tylko że mąż postanowił sam się przenieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc Waszym tokiem rozumowania jak mój mąż pracuje na zmiany i ma też nocki to już w ogóle nie mamy szans na intymność i szczęśliwe pożycie haha :D w końcu TYLKO w łóżku zacieśnia się więzy małżeńskie. Pewnie wystawiacie swoje d**y a Janusz się spuszcza po 2 min a Wy happy że nie pójdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory, ale to wy p*********e tylko i wylacznie o seksie jak jakies niewyzyte :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy Wasi mężowie są tacy wspaniałomyślni i kupują Wam prezenty albo pomagają w domu żebyście nie poszły w długą z innym. Pewnie nie bo mając przy sobie takie ameby które się trzęsą i dogadzają mężulkowi w każdy możliwy sposób mają to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×