Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia3432

Zostawilam chlopaka ktory mi wiele wybaczal

Polecane posty

Gość gosia3432

Witam nie umiem sobie poradzic z bolem jaki mam po rozstaniu,Zostawilam chlopaka ktory bardzo mnie kochal i wiele mi wybaczal,krzywdzilam go wiele razy ale nigdy go nie zdradzilam. Ukladalo nam sie raz dobrze raz zle ale oboje mamy ciezkie charaktery.Wiecej razy ja go krzywdzilam, pisalam do wsoich bylych a on przez to cierpial ale mimo to wybaczal mi bo we mnie wierzyl.Zawsze on sie po klotni pierwszy odzywal bardzo mnie kochal, Ja jestem zimna suka ale taka jestem z charakteru. Ostatni po klotni powiedzialam ze nie chce juz z nim byc. On wyszedl i sie nie odzywa juz prawie miesiac czasu.ja sie nie odzywam bo wiem ze go strasznie zranilam mowiac mu ze to koniec on tak sie tego bal ze mnie straci. doradzcie ludzie co ja mam zrobic bo boje sie ze jak sie odezwe to nie bedzie chcial juz ze mna rozmawiac. boje sie ze tym razem on juz sie nie odezwie a strasznie go kocham. jak przypominam sobie jak mnie w czolo calowal to mi sie plakac chce. mieliscie podobna sytuacje prosze o jakies pocieszenie dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co dokładnie Ci napisać. Masz problem. Chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy jak poważny problem to jest. Miałaś chłopaka jakich mało teraz na świecie. Był wyjątkowy. Cóż... Jeśli wiesz ze masz problem, wiesz że chcesz się zmienić to zastanów się jak zacząć i jak tworzyć związek. Żal mi tego chłopaka. Chciałabym dobra was obu ale Ty też musisz chcieć jego szczęścia i pozwolić mu być szczęśliwym. Czy nie tego pragniesz? Zastanów się co on czuł, postaw się na jego miejscu, ile on zniósł. Jeśli jesteś w stanie się zmienić to odezwij się do niego. Ale zastanów się co mu powiesz. Jeśli wiesz, że nic się nie zmieni to pozwól mu być szczęśliwym z kimś innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania9898
Ja mialam tak samo.Nasz zwiazek od poczatku byl bardzo burzliwy gdy go poznalam byl spokojnym chlopakiem i bylo by tak pewnie do tej pory ale ja pierwsza go zranilam i to strasznie,On mi wybaczyl ale stal sie nerwowy.pozniej wiele razy mi wybaczal bo wiedzial ze w glebi serca jestem dobra ale jak kazdy popelnia bledy.Bylo roznie ale zawsze czy to ja zawinilam czy on to on zawsze sie do mnie pierszy odzywal.Teraz jest 3 miesiac gdy sie wcale nie odzywa bo powiedzialam w nerwach ze nie chce juz z nim byc. Nie wiem co mam zrobic brakuje mi go bardzo ale boje sie odezwac ze mnie odrzuci i juz nigdy nie bedziemy razem.mam metlik w glowie bo go kocham i mi na nim zalezy a nie umiem moze tego okazywac.nie wiem czy czekac dluzej czy sie odezwac brak mi slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×