Żal mi dzieci którym rodzice nie chcą kupić Swieżaków

Widziałam w szkle jak opdbierałam syna, że te dzieci bez świeżaków są smutne, płacza i nikt z nimi nie chce się bawić. Mają tez widoczne gorsze wyniku w nauce bo nie wiedzą jakie witaminy moga im dać owoce i warzywa. Pomyślcie o dzieciach - kupcie świeżaka.

pewnie sa smutne bo chodza do szkoly z wariatami

Wolę kupić dziecku jakąś lepsza zabawkę niż ten szans z biedry. Właśnie wróciłam z zakupów i mam dla córki pięknego kampera barbi. Biedaki zachwycają się tymi swiezakami,bo na nic innego ich nie stać.

serio? gorsze w nauce, nikt nie chce się z nimi bawić, są smutne i płaczą? i to wszystko przez brak świeżaków? Oj biedne te dzieci... A czy oby na pewno nie mają żadnych świeżaków? skąd ta pewność? moje dziecko ma świeżaka, nawet kilka, ale nie ma potrzeby noszenia tego do szkoły, bo i po co? żeby pokazać że ma? A może powinnam dziecku na siłę wcisnąć tego świeżaka do plecaka, i niech bierze do szkoły, no bo przecież tak ciagle dziecko smutne, płaczące, nikt się nie chce bawić i na gorsze wyniki w nauce, wszystko przez to że ma w domu świeżaka którego nie chce brać do szkoły, za to uwielbia z nim spać